Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Niech 2022 spełni sny
pawel - 16 Luty 2022, 18:43
kmroz napisał/a:
Mnie właśnie nic bardziej nie irytuje niż ta korelacja lutego i marca
Twoje ulubione albedo kmroz - 16 Luty 2022, 18:45 Co do grudnia, to w kontekście statystyk termicznych (oprócz Wigilii na południu kraju) byl super, w kontekście liczby i rozkładu "białych dni" też idealnie, więcej nie oczekuje (jedynie mogłby ten pierwszy okres przesunąć 2 dni do tyłu, bym miał białe urodziny). Ale no litości, mógł przynieść w obu tych zimowych okresach trochę większe i mocniejsze opady 😏😏😏 Wystarczyłoby aby 6.12, 10.12 wieczorem i 24.12 wieczorem sypnęło z 5cm i już by to był rajski miesiąc, chociaż wolałbym, aby trafił się okres w stylu stycznia 2013, że codziennie proszy przy mrozie.Bartek617 - 16 Luty 2022, 18:56 Mi się pragnienia nie zmieniły: dość wczesne nadejście ciepła (kontynuacja obecnych temp. dziennych w marcu przy różnorodnej pogodzie, bez wyskoków termicznych) , przyjazna pogoda w kwietniu (dominacja ciepła, praktycznie bez polaryzacji, noce przeważnie bez mrozów, jedynie przy pogodnej aurze, marginalne opady mieszane, stałych brak), na maj powściągliwość termiczna (ale oczywiście co by się nie działo i tak raczej będzie cieplejszy niż kwiecień, choćby z tego tytułu, że dzień trwa dłużej, mimo przeważającej rześkiej lub chłodnej pogody pod jego koniec dojść do wyraźniejszego ocieplenia, głównie wolałbym, by noce były chłodne, ale częstych oraz wyraźnych przekroczeń "20" nie chciałbym za bardzo, najczęściej tak jak w kwietniu po 15-20 C) , czerwiec ze stopniowym rozwojem lata (ale też w wydaniu słonecznym i amplitudowym, 1-cyfrowe temp. nocami paradoksalnie nie tak rzadkie), lipiec może trochę podokuczać tropikiem (oby jednak nie za często, noce praktycznie cały czas mogłyby być w przedziale 10-15 C, czasami nieznacznie powyżej +15 C), na sierpień ponowny powrót do komfortowych warunków i z zachowaniem przeważnie pogodnej aury (ale rzadsze 1-cyfrówki nocne niż w czerwcu, paradoksalnie wolałbym tutaj 1 poł. deszczową, a 2 słoneczną), we wrześniu mimo podrygów chłodu nadal przewaga ciepła: (z "ładną" pogodą w 1 poł. miesiąca, w 2 poł. z deszczem przy kilkunastu C), październik może być w sumie zróżnicowany pod kątem biometu (zarówno regularne (np. 2021) jak i (np. 2016) mogą być, ale widząc pierwszy poleją się łzy z mojej twarzy, które może przyspieszą proces ewentualnego topnienia (jak będzie co)) , listopad może prowadzić ku zimie, ale w sumie niech sobie przebiega w łagodnej formie (oby tylko na widok nieba nie trzeba było często zażywać tabletek typu Rutinoscorbin... i bez wyskoków temp.: najlepiej 5-10 C w ciągu dnia, 0-5 C nocą i plucha) , grudzień powinien inaugurować zimowe warunki, ale wolałbym, by na początku pogoda zachowała łagodność i do połowy miesiąca raczej pojawiałaby się wysokie temp. (bez wątpienia dodatnie, okresami nawet całodobowo), również głównie z opadami deszczu, 2 poł. może dostarczyć mrozy oraz upragniony śnieg, który przetrzyma okres świąt , od stycznia przewaga wyraźnych chłodów, zwłaszcza od dnia Babci i Dziadka (dużo dni opadowych, ale jak to przy mrozach ostatnimi czasy bywa: śladowa ilość lub 0.1 mm to byłyby wartości najczęstsze) oraz luty z polaryzacją, jak np. w 2015 czy 2017 r. (trochę dziedzictwa i zimowych dodatków od siebie, ale później konkretniejsza i trwalsza zmiana). FKP - 16 Luty 2022, 18:58 Bartek617, Jacob - 16 Luty 2022, 18:59 To i ja
Marzec: nie pokładam w nich ogromnych nadziei, ale mam nadzieję, że tj. w 1998 po patologicznym duecie styczeń-luty, anomalia marca będzie miała ujemny znaczek. Mile widziana duża ilość pogody w stylu 1 połowy stycznia 2021 co jest jak najbardziej do zrealizowania w marcu, większych mrozów już nie oczekuję. W drugiej dekadzie mogłoby się pojawić krótkie, przejściowe ocieplenie w zabkowym stylu, może być nawet i wietrznym byle ze szczelnym lochem, typu tmax 12 st., tmin. 9 st.
Kwiecień: oczekuje antyzłośliwosci oraz, że będzie bardzo niesprzyjający wegetacji. Mile widziana ujemna anomalia, ale wystarczy tu coś jak śmiecień 2020, a nie 2021. Fajnie jakby w 3 dekadzie dowaliło mroźnym wyżem i byłyby noce z tmin < -5 st., i do końcówki kwietnia by się stopniowo ocieplał tak żeby 30.04 była ujemna anomalia, a kolejnej doby już dodatnia
Maj: oczekuje, że będzie mocną odmianą od 3 poprzednich, najlepiej żeby nie miał w ogóle ujemnych anomalii i nawet był jedynym "winowajcą" lekko dodatniej anomalii wiosny. 1 połowa miesiąca mogłaby być bardziej lampowa, a druga typowo letnio parno-burzowa.
Czerwiec: tu by mi najbardziej pasowało, żeby jednocześnie był chłodniejszy od kilku poprzednich, ale też z zachowaniem dodatniej anomalii dla refa 1991-2020, pierwsza połowa mogłaby być nawet gorąca i dość parna, choć trochę mniej niż 2 połowa maja, a druga połowa rześko cumulusowa
Lipiec: chciałbym po prostu, żeby był gorący i ostatni spełnił mnie do takiego stopnia, że daje mu dowolność jak to zrobi, nawet jeśli byłby ognisty. W sumie to i lepiej, żeby to był jedyny wyraźniejszy ognisty akcent roku niż w innych porach roku
Sierpień: oczekiwania podobne jak do 2 połowy maja do okolic 20-25.08 oczekuje parno-burzowego lata i rześkiego cumulusa na sam koniec. Fajnie jakby mocno odstawał swoją burzowoscia od innych sierpniow
Wrzesień: tu po 4 miesiącach dodatnich anomalii mógłby się pojawić minusik . Chciałbym antyzłośliwej pogody z mocnymi akcentami na minus, które będą ścinać jesienne kwiatki . Ideałem byłby tu wrzesień 2000 bez końcówki
Październik: może mieć trochę wyższa anomalie, ale też bym chciał wyraźnego antyzlosnikowanie, najlepiej żeby silne bubu było na samym początku miesiąca i było ono egzekucją wszystkich jesiennych kwiatków, później zalanie ich zwłok zabkowym ciepłem i na koniec znowu jakiś ładny mroźny akcent .
Listopad: podobnie jak kmroz, chciałbym minusów od 1 i 11.11, najlepiej żeby między nimi był krótki akcent zabkowego ciepelka z apogeum ok. 6.11, a na drugie Święto mogłoby już dać trochę bieli chociaż śladowej. Od tego czasu oczekiwał już przewagi zimowej, albo chociaż lekko zimowej aury. Najlepiej, żeby anomalia wyniosła chociaż -2,5K, może trochę być jak marzec 2018 tylko inaczej ułożony
Grudzień: on znowu może być jak luciak 2018, czyli okolice -3K . Super by było gdyby duet listopad-grudzień w tym roku przypominał luty-marzec 2018. Oczekuje stabilnej zimy bez silnego dodatniego gówna, najlepiej z takim samym trendem jak tamten luciak, chciałbym aby najzimniejszym dniem tego miesiąca był Sylwester
Oczekiwania wg. mnie są i tak dość przyziemne. Oczekiwałbym od maja, lipca i sierpnia anomalii co najmniej +2K to i tak z tymi dwiema dziwkami byłoby 5 takich miesięcy, a w drugą stronę tylko listek i grudzień, fajnie jakby też marzec, ale nie pokładam w nim aż tyle nadziei. W sumie ten rok nawet mógłby przypominać dalej 2002, ale bym chętnie zamienił anomalię października i listopada, żeby tylko nie był nijakim gównem jak np. 2008 jorguś - 16 Luty 2022, 19:00 Ja bym w tym roku chciał, żeby ostatni spadek t.min poniżej zera zamknął się w marcu (zależy mi na lampowym, a w takim marcusiu siłą rzeczy trzeba godzić się na przymrozki xd), a pierwsze spadki poniżej zera w nowym sezonie nastąpiły najwcześniej pod koniec października, ale lepiej dopiero w listku- a jak miałby być kolejny nudnopad to najlepiej pod koniec listka choć o to na wyżynach hardcorowo ciężko może być xdJacob - 16 Luty 2022, 19:01
jorguś napisał/a:
Ja bym w tym roku chciał, żeby ostatni spadek t.min poniżej zera zamknął się w marcu (zależy mi na lampowym, a w takim marcusiu siłą rzeczy trzeba godzić się na przymrozki xd), a pierwsze spadki poniżej zera w nowym sezonie nastąpiły najwcześniej pod koniec października, ale lepiej dopiero w listku- a jak miałby być kolejny nudnopad to najlepiej pod koniec listka choć o to na wyżynach hardcorowo ciężko może być xd
PiotrNS - 16 Luty 2022, 19:54
kmroz napisał/a:
PiotrNS, nigdy nie zrozumiem Twojego i Jacoba podejścia do marca xD Dla mnie to jest idealna okazja by nadrabiać słabości zimy, tak samo w listopadzie zresztą. Kiedyś było sporo takich prawie-30latek, ale lubiły być nadrabiane w jednym z tych nijakich miesięcy, przez co statystyka pory chłodnej wychodziła nawet przyzwoicie. U mnie w sezonie 93/94 to właśnie listopad i marzec przodowały w kwestii śniegu, ten drugi oczywiście i tak był słaby, ale mimo to lepszy od miesięcy zimowych 😂 Mnie właśnie nic bardziej nie irytuje niż ta korelacja lutego i marca, która niestety istnieje 🤮 chociaż Bogu dzięki nie jest większa niż jakieś 70%v
No i paradoksalnie z częścią się zgadzam, zresztą sam jestem za wystąpieniem jeszcze jakiegoś epizodu zimowego (większego niż puder i jeden dzień ze średnią w pobliżu zera jak w jakimś nudnopadzie). Ale epizodu, a nie regularnej zimy, o jakiej piszesz. Marzec mimo wszystko jest z natury trochę cieplejszym miesiącem od lutego i o ile nieznacznie chłodniejszy, zimowy marzec ujdzie (tj. w 2013), tak po trzydziestolatkowym, kompletnie niezimowym lutym taki powrót zimy byłby już dziwny. Zaś oprócz denialistów i uuglobcistów mielibyśmy wysyp spiskowców twierdzących, że pogoda jest sterowana przez masonów i lewaków rozpylających chemikalia z samolotów i mającym w manipulowaniu pogodą interes w celu wywołania depopulacji
Co do słabych zim lat 80 i 90 - prawda, ale te okresy zimy w marcu były przy tym jednak z reguły ograniczone i - choć czasami wyraziste - nie czyniły z całego miesiąca śnieżnej i mroźnej zimy kontrastującej z bylejakim lutym. To byłoby trochę tak, jakby po kwietniu i maju 2018 przyszedł czerwiec w rodzaju 2001 czy nawet 2009 - zamiana kolejności i zaprzeczenie normalnego procesu postępowania pór roku.
Chociaż nawet to jest lepsze od trwającego lutego 2022 I tutaj możemy się zgodzić Bartek617 - 16 Luty 2022, 19:57 Ostatnie lata pokazały raczej, że po niezbyt zimowym lutym mało prawdopodobny jest to scenariusz, by marzec wyglądał inaczej, korelacja termiczna (a także pogodowa) tych dwóch miesięcy należy raczej do mocnych, co stwierdziliście wcześniej zresztą. Jednak z kwietniem w związku z taką sytuacją już rodzi się niewiadoma: może mieć miejsce konkretna wiosna, jak np. w 2014 r., a może przeciągać się wilgotne przedwiośnie (wyjęte z marca lub z połowy lutego), jak np. w 1997 r. jorguś - 16 Luty 2022, 23:05 Jest możliwy scenariusz jacobowy, taki 24-latek xd Ale w jakieś zimowe ekstremum za chuja nie uwierzę xd