To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Niech 2023 spełni sny!

zgryźliwy tetryk - 28 Luty 2023, 22:28

YES SIR :!: Ale dzisiejszy dzień z pewnością był rekordzistą lutego 2023 roku w dziedzinie nasłonecznienia. W każdym razie u nas.
Cały dzień (6:20-17:07) praktycznie niemal bezchmurny :ok:

Bartek617 - 28 Luty 2023, 23:18

https://www.ogimet.com/cg...ays=1&Send=send Zgadzam się z Wami, dzisiejszy dzień był bardzo słoneczny- wyż zafundował "piękną" aurę północnej połowie Polski (w południowej części było "brzydziej", ale wciąż całkiem pogodnie). ;-) ;-)

Moim największym pogodowym marzeniem jest właściwie jedynie to, by nigdy (no dobra, może przesadziłem, ale chociaż w przeciągu plus minus 50 lat- w czasach gdy brzydko mówiąc raczej już będzie "po moim trupie") ;-) nie trafiały się takie dni jak poniższe w październiku (przykłady sprzed ostatnich 15 l.):

2009 (tutaj od Dnia Nauczyciela zabawa się zaczyna, ale w kolejnych dniach na dużym obszarze Polski pojawiały się jej niemałe konsekwencje) :-( :cry:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-10-14&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-10-15&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-10-16&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-10-17&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-10-18&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on

2012 (tutaj pierwszy dzień serii o dziwo był nawet przynajmniej u mnie w porządku, ale bez wątpienia dużo gorzej się sytuacja potoczyła w kolejne- ostatni dzień w sumie na dobrą sprawę też jest niczego sobie, ale ) :-( :cry:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-10-27&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-10-28&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-10-29&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-10-30&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-10-31&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on

2015 (inicjujący sądny dzień jest dobitnym przykładem argumentu, dlaczego ludzie nie lubią poniedziałków) :-( :cry:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2015-10-12&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2015-10-13&rodzaj=pl&imgwid=350190566&ord=desc&opad=on


Ja nie wiem jak to się dzieje, ale jak analizowałem dane sprzed swoimi narodzinami, to poza ewentualnie październikiem 1997 (nie wszędzie oczywiście) nie było chyba w dziejach takiego miesiąca w środku jesieni meteorologicznej (od 1951 r. przynajmniej), w którym naprawdę spore sumy opadów występowały przy niezwykle niskich temp. (niemalże wręcz zimowych średnich dobowych), niepasujących zdecydowanie w każdym razie do października. :-( Wiadomo, można uznać, że np. deszczowe przypadki z 1974 i 2016 były bardzo chłodne, ale jednak wtedy temp. nocne z kolei trzymały dosyć konsekwentnie "adekwatny" poziom i widoki "zimopodobne" można było jedynie w górach (ewentualnie czasami na pogórzach) podziwiać. ;-) :-( Dlaczego, jeśli dane dotyczące temp. i ogólnej pogody są przedstawione rzetelnie (my i pewnie większość osób, które interesują się statystykami pogodowymi, ich nie podważamy), nasi Rodzice, Wujkowie lub Dziadkowie wspominają, że często przełom października-listopada lubił zimowo przebiegać? ;-) Z naprawdę zimnych przypadków Święta Duchów i Wszystkich Świętych oraz Zaduszek w przeszłości przychodzą mi do głowy (z pamięci) chyba tylko 1966, 1979 i 1988. ;-)

Janekl - 1 Marzec 2023, 07:51

zgryźliwy tetryk napisał/a:
YES SIR :!: Ale dzisiejszy dzień z pewnością był rekordzistą lutego 2023 roku w dziedzinie nasłonecznienia. W każdym razie u nas.
Cały dzień (6:20-17:07) praktycznie niemal bezchmurny :ok:


Dokładnie i u mnie bo był całkowicie bezchmurny i to był taki dzień w lutym jedyny.

kmroz - 14 Marzec 2023, 14:16

Mała edycja z nudów :lol:

Marzec:
Przede wszystkim niech stabilnie się trzyma swojego bardzo niskiego usłonecznienia i ten akcent w piątek-sobotę niech pozostanie tylko wypadkiem przy pracy. Niech poprawi też swoje statystyki opadowe, bo od 5.03 niby pada codziennie, ale na razie jest to przeważnie po 0.5-1mm xd Co do kwestii termiki nie mam wielkich oczekiwań, chociaż nie ukrywam, że byłoby miło, aby na jeden dzień dowaliło epizodem zimowym, tak na absolutne domknięcie sezonu.

Kwiecień:
Dwie rzeczy, których oczekuje to ciepło i wilgoć. Niby nic nowego, ale przyznam, że moje ciśnienie w tym kierunku jest coraz większe. Zaznaczam, że zależy mi głównie na tmin i nie obraziłbym się, jakby ciepłota tego kwietnia polegała na tmin +6/+10 i tmax +11/+15. Oczekuje też niskiego usłonecznienia, najlepiej najniższego w wieku, co trudne wbrew pozorom nie jest, ale przede wszystkim dużych i regularnych sum opadów. Chciałbym również wyrazistego ocieplenia na Wielkanoc - nie miałbym nic przeciwko temu, aby jedyna dwudziestka przed 28.04 padła właśnie wtedy. No, a kolejna właśnie na sam koniec kwietnia. Najlepiej obie w towarzystwie burz, a przynajmniej opadów

Maj:
Właściwie to odpowiednio wyższa półka w stosunku do kwietnia. Czyli przede wszystkim ciepłe noce, dużo opadów i burz, aby przypomnieć, że maj to też element sezonu. W kwestii tmax nie mam wielkich oczekiwań, byle dominowały powyżej +18 i najlepiej te poniżej +13 nie występowały w ogóle (takie tmax +13 i tmin +10 przy nimbo bym jeszcze stolerował do około 20.05, jako epizod oczywiście). Przymrozków najlepiej totalny brak, a nawet niech nie będzie do nich blisko. Właściwie to jak dla mnie maj może być odwróconym miesiącem ruchomym 10.05-9.06.2002 z Nowego Sącza :lol: No i właśnie bardzo by mi zależało, aby jednak koniec maja był wyraźnie cieplejszy, po ostatnich 3 latach tego bardzo brakuje, no i wcześniej też majówka

Czerwiec:
Szczerze mówiąc, to ostatnio już trochę wywalone zacząłem mieć na przełamanie, również dlatego, że Lidek na swoim blogu mówi, że będzie to najblizszy miesiac z ujemną anomalią, a ja nie chce by mu się sprawdzało. Jak dla mnie to niech będzie dosłowna kopia z 2020, tylko, żeby Piachy też trafiało ;) Oczywiście wersje z przełamaniem też przyjmę, ale bez ciśnienia w tym roku na to. Byle tylko nie był cieplejszy niż taki 2020 i będzie git :D

Lipiec:
Duże ciśnienie mam na 1 dekadę lipca - do tego stopnia, że to jedyny chyba okres w tym roku, kiedy bym stolerował nawet bordową pustynię, ale oczywiście wolałbym coś w stylu 2012. I szczerze to na dalszej części Lipusia już mi tak nie zależy, chociaż no jak miałbym wybierać, to jak najwięcej takich okresów jak 8-16.07.2021, może np być to podzielone na 2 kilkudniowe takie okresy. Ale no w ciemno bym brał powtórkę lipca 2012 czy 2009, właśnie za tą pierwszą dekadę ;)

Sierpień:
Właściwie jedyne co bym chciał, aby był wyraźnie chłodniejszy od lipca, ale nadal może być ciepły i burzowy. Ogólnie jakoś tak dość niespodziewanie się na te burzałki napaliłem, jeszcze 2 tygodnie temu takiego podejścia nie miałem. No i kolejna dawka wilgoci też mile widziana przy tym. W końcówce jednak mile bym przyjął trochę "ostatnich dni wakacji" - ale raczej jak w 2013 niż 2007.

Wrzesień:
Początek niech będzie dość ciepły, lochowy i wilgotny, bo już mnie irytują te "sielskie" początki wrześniów. W sumie marzy mi się przede wszystkim mega wilgotny i grzybowy wrzesień, na samą temperaturę żadnego ciśnienia już nie mam po zeszłym roku, wrzesień akurat pokazał, że może się przełamać ;) Oczywiście stoleruje jakieś akcenty dupy wołowej, ale w granicy rozsądku

Październik:
Tu się chyba nic nie zmienia, chociaż coraz bardziej mi zależy na tym gwałtownym odcięciu. Do 20.10 loszek i grzybki, a potem też Prawdziwki, ale takie inne :slonce: :zimno: Czekam na tego prawdziwka na koniec października już tyle lat, niech pokaże co potrafi. Wiem, żę potrafi sporo.

Listopad:
Do niedawna marzył mi się taki z zachowaniem trendu spadkowego, ale ostatnio doszedłem do wniosku, że coś mnie strzeli, jak ta pierwsza połowa się nie przełamie. Już serio mi się te ciepłe loszki znudziły w tym miesiącu. Chciałbym takiego jednoznacznego przełamania tego miesiąca, po 23 latach niech pokaże na co go stać. Jak nie może spaść dużo śniegu, to niech chociaż będzie trochę pogody jak w tym teledysku :slonce: https://www.youtube.com/watch?v=-22DfaVki50 - serio doszedłem do wniosku, że lampka znacznie lepsza jest w pierwszej połowie pory chłodnej

Grudzień:
Niech zrobi w końcu to, co dwa poprzednie próbowały, czyli się przełamie i da zimkę ;) Nie musi być dużo śniegu, byle był wszechobecny i przy mrozie. Oczywiście bardziej zależy mi na drugiej połowie, ale i pierwsza niech da od siebie cokolwiek, chociażby trochę takiej pogody jak w wyżej wstawionym teledysku - taki tydzień z puderkiem, słońcem i lekkim mrozikiem. Jakoś mnie też korci ten rekord usłonecznienia grudnia w wersji zimowej :lol:

Rok:
Jak pisałem już na shoutboxie, jak dla mnie niech i będzie nawet rekordowo ciepły - byle to bicie rekordu ograniczyło się do 20.10 i przede wszystkim złożyła się na nie 1 dekada lipca z anomalią +7/+10K . Niech jednak będzie to rok wiecznej wilgoci, burz i bardzo niskiego usłonecznienia (jak dla mnie to niech tylko listopad i grudzień będą powyżej normy usłonecznienia xd). Taki innowacyjny rekordzik ;) Fajnie jakby na Srokęciu, a nawet - jak się bawić, to bawić - na Piachu, padło w końcu te 1000mm opadów :jupi:

pawel - 14 Marzec 2023, 18:49

kmroz napisał/a:
Fajnie jakby na Srokęciu, a nawet - jak się bawić, to bawić - na Piachu, padło w końcu te 1000mm opadów :jupi:


To już prędzej się ten listek przełamie :mrgreen:

Jacob - 14 Marzec 2023, 19:15

Marzec: może być sobie bordowy, byle pochmurny i najlepiej żeby dalej przynosił opady, tylko sensowniejsze. Między 25 a 30.03 mogłoby się trafić krótkie, ale wyraźne ochłodzenie w złośliwej wersji. U siebie oczekuje chociażby mieszańca :deszcz: :snieg:

Kwiecień: przez pierwsze 2 dekady bord, lich i wilgoć, co do dat to większych wymagań nie mam, ale preferowałbym w tym roku cieplejsze pierwsze 3 weekendy miesiąca z naciskiem na niedzielę :-> . Po 20.04 anomalia mogłaby pójść w dół, ale bez większych różnic termicznych. Tu dopuszczalna ilość lampy większą, ale nie pełna, max 6/7 h dziennie, nie ciągiem i oczekiwałbym w takim dniu chociaż mzawki.

Maj: tu bym chciał dość wilgotnego bordu w pierwszym tygodniu miesiąca, trochę lampy też może być, ale na podobnych warunkach jak w 3 dekadzie kwietnia i chociażby jakiś bida pseudoburek bym oczekiwał :lol: . Dalej niech się dzieję wola nieba, chociaż wolałbym mokry bord, ale nie za wszelką cenę. Chciałbym antyzlosliwosci, ale bez temperatur wstydu.

Czerwiec: do połowy mógłby być nawet dość ciepły i przy tym wilgotny z burkami. Najpóźniej od 18.06 oczekiwałbym sielskosci, może być do końca sucho, ale nie absolutna pustynia.

Lipiec: tu totalnie na nic nie mam ciśnienia, jedyne co to w odróżnieniu od życzeń z ubiegłego roku to nie chciałbym żeby był ani bordowy, ani pustynny.

Sierpień: tutaj na pewno nie chciałbym bordu. Nawet trochę mi się marzy taki z sielskoscia w 1 i 2 dekadzie, a w 3 totalnie lochowy i mokry bordzik z burkami :mrgreen:

Wrzesień: tu mam podobne oczekiwania do Kmroza i chciałbym, żeby 1 dekada września była kontynuacją właściwego bordu :-D . Właściwie ten miesiąc mógłby trochę być odpowiednikiem października 2020, druga dekada mogłaby dla odmiany być najchłodniejsza, bo często lubi być po drugiej stronie barykady, a temperatury wstydu jeszcze nie są mi potrzebne. Trzecia znowu może podbić anomalie, dopuszcze nawet kilka drastyczniejszych dni z tmax do 20 st., ale nie ciągiem.

Październik: tu w sumie też podobnie jak Kmroz, chociaż ta 3 dekada nie musi być wcale taka super prawdziwa, mieszaniec mile widziany :deszcz: :snieg:

Listopad: tu odwrotnie jak październik, chciałbym żeby pierwsze 2 dekady był lód, ale złośliwy, nie prawdziwy, a w trzeciej Sratlantyk może dojść do głosu dla odmiany, najlepiej razem z :deszcz: , bo się oststnio stoczyły listopady jeżeli chodzi o ilość opadów

Grudzień: niech tetrykuje :lol: . Do 22.12 to może iść na rekord, nawet w dość złośliwej wersji (u mnie będzie ciężko tak na całego i pewnie zgnilca będzie sporo), a potem ekstremalny zjazd w dół w złośliwej wersji z minimum miesiąca na wieczór 31.12 :->

jorguś - 27 Marzec 2023, 18:48

Na ten moment najbardziej zależy mi na:

-NIEprzełamaniu się czerwca
- Dzikiej fali upałów na przełomie lipca i sierpnia z minimum tygodniem totalnie pustynnej aury i temperaturami przekraczającymi na W kraju 40 stopni :twisted:
- Bardzo ciepłym wrześniu z najprawdziwszym latem w I dekadzie
- Rekordowo ciepłym miesiącu Strzelca bez przymrozków i broń Boże bialego syfu
- III dekada grudnia, która uciszy w końcu Piotra Marudę :-D

kmroz - 27 Marzec 2023, 19:07

jorguś napisał/a:
miesiącu Strzelca bez przymrozków i broń Boże bialego syfu



:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

kmroz - 27 Marzec 2023, 19:13

Cytat:
Marcuś to z założenia błaznuś, ale w tym roku nieźle się starał :prayer:


Ale za podpis masz :ok:

Bartek617 - 27 Marzec 2023, 19:47

Grudzień na ogół przebiega łagodnie i zimowe krajobrazy w tym miesiącu (podobnie jak w listopadzie) należą rzeczywiście do rzadkości (bo nawet jak się śnieg pojawia, to pod wpływem jeszcze ciepłego podłoża ma taką konsystencję, że niewiele trzeba, by się rozpuścił), ale zupełny brak pokrywy (nawet śladowej), a tym bardziej zupełny brak opadów śniegu należą do osiągnięć, których zdobycie graniczy mimo wszystko z cudem :-( ;-) - to są praktycznie przypadki do zliczenia na palcach jednej ręki, jeśli się takowe zdarzały. ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group