Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Prognozy pogody - Prognoza długoterminowa dla Górnego Śląska (28.11.2024)
Bartek617 - 5 Grudzień 2024, 20:29 Niby tak, ale z drugiej strony ochłodzenia będą bardziej bolesne... Gorzej być nie mogło dla zwolenników prawdziwie umiarkowanej i "nudnej" pogody... FKP - 5 Grudzień 2024, 20:56 Bartek617, Przecież pogoda jest umiarkowana i nudna jak ługo, dopiero jak strefówka ruszy po 15.12 na miesiąc, to będzie trochę "ciekawiej".Bartek617 - 5 Grudzień 2024, 20:59 15.12. to jeszcze daleki termin, martwię się, co się wydarzy w przyszłym tygodniu. Bartek617 - 5 Grudzień 2024, 22:40 Dobra, model ICON dość obiecującą ma obecnie aktualizację operacyjną (redukuje z powrotem obszar różu na rzecz koloru niebieskiego na stronie WXCharts). Do poniedziałkowego poranka przynajmniej to rozdanie wygląda na "bezpieczne". Bartek617 - 5 Grudzień 2024, 23:10 Model GFS też walczy- poniedziałek póki co wygląda według operacyjnego rozdania na "bezpieczny" , nie wiem jednak jak wtorek. Bartek617 - 6 Grudzień 2024, 10:13 No teraz operacyjne aktualizacje modeli zaczynają raczej optować za łagodnością: ale nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, bo jeszcze nie daj Boże się okaże, że wrócą do poprzednich ogólnodostępnych, bardziej skrajnych wyliczeń- póki co poniedziałek robi się na szczęście wolny od opadów stałych (poza ewentualnie krańcami południowo-zachodnimi i południowymi), co dobrze się składa, bo obiecałem koledze, że się z nim zobaczę, a wtorek już różnie przebiega, ale też przeważnie opad deszczu miesza się ze śniegiem z tendencją do słabnięcia (przynajmniej od ok. równoleżnika 50 N i południka 20 E- na południe i wschód szanse nieco rosną). Coś czuję że temp. będą miały kłopot do ok. 10.12. włącznie ze spadkami poniżej 0 C (nie licząc ewentualnie pogodnych nocy, podczas których opady nie są przewidziane). Bartek617 - 6 Grudzień 2024, 12:23 No w sumie wychodzi na to, że prognozy mogą przebiec bardziej umiarkowanie niż jeszcze kilka dni temu było to widoczne: ocieplenie na sobotę i niedzielę wydaje się już praktycznie nieistniejące (temp. z grubsza mają trzymać dosyć podobny poziom- na ogół na plusie, ale nie większym niż ok. +5 C), ale za to coraz bardziej możliwe wydaje się wydłużenie przedzimia o 2-3 dni: no ten zjazd temp. pod koniec tygodnia też praktycznie został wyparty przez stabilny ich poziom, a później (po 10.12.) w dal pojawia się co prawda ochłodzenie jednak już łagodniejsze względem tego co mamy i mieć będziemy (raczej z przejściami przez 0 C).
Myślę, że póki zasadniczy front nam będzie podrzucał wilgoć z południa (z tym też w sumie jest jeszcze do końca niewiadoma), dopóki szanse ujrzenia większego śniegu nawet z nieba (a co dopiero na ziemi) wydają się nie za duże. Ochłodzenie postępujące z północy może jednak nadejść wcześniej niż on całkiem wygaśnie, dlatego przynajmniej "jakieś ochłapy" koniec końców wydają się prawdopodobne. A później już się drogi rozjeżdżają na czas samego ochłodzenia , albo dynamiczna aura pozwoli na rozwój komórek konwekcyjnych (które mogą przynieść więcej pudru na kilka dni), albo rozbuduje się potężniejszy wyż z mniejszą lub większą tendencją do gnicia, jednak poza śladowymi opadami z chmur warstwowych na nic więcej raczej liczyć nie będzie można, dopóki nie pojawi się odwilżowy front. Bartek617 - 6 Grudzień 2024, 14:59 A teraz z powrotem model GFS ma lepsze prognozy odnośnie temp. niż model ECMWF- operacyjne wiązki jednak nie widzą za dużo opadów w miarę postępującego spadku temp.
Bartek617 - 6 Grudzień 2024, 15:08 Mam takie nieśmiałe wrażenie, że "wreszcie" po 2 latach przerwy raczej zaznaczy się jakaś różnica między obniżeniami południowej Polski, wyżynami i/lub obszarami podgórskimi oraz górami: pierwsza strefa raczej może "mieć problem" z otrzymaniem czegoś więcej niż pudry, drugi pas co jakiś czas będzie posiadać jakieś atrakcje zimowe cieszące oko fanów zimy, ale koniec końców wygra liczba dni bez śniegu na ziemi, oraz trzeci subregion, który w zasadzie może być ustawiony do końca miesiąca (takie nie za ciepłe, nie za zimne scenariusze raczej sprzyjają stabilnej zimie w najwyżej położonych miejscach- no chyba że zamiast klasycznego wyżu, podczas którego temp. rosną bardziej im dalej na północ, pojawi się coś odwrotnego, czyli inwersja).