To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

2010 rok - Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2010 r

PiotrNS - 11 Kwiecień 2022, 09:06

W ogóle nie było pustynne, skończyło się burzą i dookoła były bardzo częste opady. Samo ocieplenie też nie było jakieś ekstremalne, nawet 25 stopni nie zanotowano. A grudzień we Włodawie mógł wyglądać podobnie, choć z moich obserwacji takie płatowanie najczęściej występuje na nieskoszonych (względnie - niewypalonych :mrgreen: ) łąkach, w ogrodach jest jeszcze bielusio. U mnie przed nocą wigilijną śnieg popłynął wszędzie i po przyzwyczajeniu oczu do wszechobecnej białej magii, nastrój był wręcz żałobny, podobnie jak w zafajdane, jedne z najgorszych Świąt rok wcześniej. To już wtedy było dla mnie jak fatum, a nie wiedziałem ile jeszcze mnie czeka tego horroru :cry:
kmroz - 11 Kwiecień 2022, 09:17

Te 2 dni były pustynne, a kończenie ocieplenia burzą to już w ogóle największa złośliwość, jaką sobie można wyobrazić.

Co do Wigilii 2010, to właśnie w moim ogrodzie były wtedy płaty.

Bartek617 - 11 Kwiecień 2022, 09:24

U mnie cały okres świąteczny, jak zresztą cały grudzień 2010 minął z białą magią (inna sprawa, że tzw. "śnieżny horror" był właśnie na wykończeniu do końca sezonu od okolic Pasterzy, krajobrazy i drogi już zaczynały być nie całkiem oblepione, tylko "klasycznie białe", jak to bywa przy kilku- góra kilkunastu cm regularnego śniegu). ;-) Ale pamiętam, że jak pojechałem z Rodzicami do Dziadków w Sączu w Wigilię, to też widziałem "braki"; jak u Piotra była nędza, to pewnie w centrum miasta tym bardziej. :-?
PiotrNS - 11 Kwiecień 2022, 09:25

Ech te Twoje definicje pustynności :lol: Chyba nigdy by nie było spokojnej słonecznej i ciepłej pogody ;) Musiałbym pakować się z wróżbitą do Argentyny, a tam razem z nim wyczarowałbym Ci takiego Globcia, żebyś popamiętał :!: :mrgreen: Latem ja sam jestem antyzłośnikiem, natomiast w takich wszechobecnie wilgotnych okolicznościach mogę to poświęcić, a tym bardziej w maju, kiedy nawet tego typu ocieplenia nie muszą być koniecznie gorące. Wtedy nie były.
A co do kończenia ociepleń burzami, to niestety właśnie to jest naturalny i najczęstszy związek przyczynowo-skutkowy :(

kmroz - 11 Kwiecień 2022, 09:31

PiotrNS napisał/a:
A co do kończenia ociepleń burzami, to niestety właśnie to jest naturalny i najczęstszy związek przyczynowo-skutkowy


I właśnie dlatego kłaniać się trzeba Królowi :prayer:

Bartek617 - 11 Kwiecień 2022, 09:33

Też uważam, że burze to naturalny produkt kończenia epizodu gorącego/upalnego. ;-) Lepiej, że się pojawiają pod jego sam koniec i zaczyna się okres chłodniejszej pogody, niż w trakcie... :-( Wtedy wytchnienia można szukać... tak naprawdę w samym czasie trwania burzy chyba tylko (paradoks paradoksów)... :-( Trzeba się wtedy modlić o długie ulewy. ;-)
kmroz - 11 Kwiecień 2022, 10:06

PiotrNS napisał/a:
Ech te Twoje definicje pustynności Chyba nigdy by nie było spokojnej słonecznej i ciepłej pogody


Byłaby, ale nie w szczytach ociepleń. Zobacz sobie 1 dekadę Czerwusia 2011 w Kaliszu :prayer: , tam nie brakowało pustynnej aury, ale występowała przy zniżkowaniu termicznym (choć i tak znacznie powyżej normy)

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2011-6-10&rodzaj=st&imgwid=351180435&dni=10&ord=asc

kmroz - 14 Kwiecień 2022, 12:35

kmroz napisał/a:
Grudzień najgorszy w wieku. Miał trochę pogodnych dni, ale mroźnych. Bardzo. Jeden darowany dzień - wigilia- to zdecydowanie za mało by ten miesiąc dostał nawet 2 na szynach....


Wstyd

FKP - 14 Kwiecień 2022, 13:21

Normalnie jakby różne osoby to pisały.
Jacob - 6 Lipiec 2022, 14:17

+: styczeń, luty, marzec, kwiecień, czerwiec, sierpień, wrzesień, październik listopad i grudzień
N: nic xD
-: maj i lipiec

:prayer: :prayer: :prayer:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group