CDN.kmroz - 18 Listopad 2022, 22:46 Legiowawice vs Kurort 2010
Grudzień: Legiowawice
Listopad: Legiowawice (miazga jakich mało)
Październik: Legiowawice
Wrzesien: remis (za okres 9-16.09 wielki plus dla Kurortu, ale to tylko 1/4 miesiąca)
Sierpień: Kurort
Lipiec: Kurort (jakoś okres 17-24.07 mi przypadł do gustu, końcówka też lepsza niż u mnie)
Czerwiec: Legiowawice (kolejna miazga)
Maj: Legioawice, mimo wszystko (ale wciąż uważam, że NS bez 4 pentady był co najmniej przyzwoity xd)
Kwiecień: Legiowawice
Marzec: remis (druga połowa w Kurorcie straszna, sam 14-15.03 tam już był zupełnie inny niż u mnie, ale jednak śnieżność tej pierwszej połowy wyrównuje rachunki)
Luty: Legiowawice
Styczeń: Legiowawicekmroz - 18 Listopad 2022, 22:59 Legiowawice vs Kurort 2009
Grudzień: Legiowawice (ale lekko wbrew pozorom)
Listopad: Legiowawice
Październik: Legiowawice
Wrzesień: Kurort, ale mała przewaga
Sierpień: Legiowawice
Lipiec: Legiowawice (w NS trochę zbyt dużo ognia)
Czerwiec: Legiowawice (wahałem się nad remisem, ale drastyczność 20-22.06 w NS zrobiła swoje)
Maj: remis
Kwiecień: Legiowawice
Marzec: Kurort
Luty: remis
Styczeń: KurortPiotrNS - 18 Listopad 2022, 23:06 Zacznę od porównań Kmroza
Co do 2014 roku, to zszokowałeś mnie lutym. Jak znajdę, to pokażę zdjęcie najsilniejszego "ataku zimy" tego miesiąca. Mały spoiler - niecały centymetr śniegu, po którym kilka godzin później nie było śladu. Luty 2014 to czwarty najcieplejszy (po 2016, 1990 i 2002) luty, który wybił się na rekord pod innym względem - ani jedna doba nie przyniosła ujemnej średniej temperatury. To był jedyny taki luty, a w dodatku rzeczona najchłodniejsza doba przyniosła wynik aż 1,3 stopnia - taka najniższa średnia jest dużą anomalią nawet w marcu. Moim zdaniem u Ciebie ten luty był mniej drastyczny, choćby przez ten początek. Z całą resztą się zgadzam, a za serduszko przy lipcu 2014 i ja mogę odpowiedzieć serduszkiem Sierpień moim zdaniem zasługuje na remis - jego ciepła połowa była lepsza u mnie, a chłodniejsza - u Ciebie.
Teraz 2013. Tutaj nic mnie specjalnie nie zdumiewa (może poza tym jak pustynny był u Ciebie pseudolipiec, który również u mnie był niemal bezburzową parodią lata). W czerwcu wyróżniłbym jeszcze 7-11 czerwca; w ogóle od 7 do 25 czerwca miesiąc miał potencjał poza tym skwarem. Nie zgadzam się ze styczniem. Zima trwała dłużej, śniegu było przeciętnie więcej, a te wjazdy ciepłych mas to moim zdaniem żadne odwilże - lekkie wzrosty, po których śniegu było jeszcze więcej niż przed nimi. W Legiowawicach nie mogę patrzeć na tę końcówkę, na to spłukanie pięknej zimy
2012 - oczywiście zgadzam się z oceną ostatniego sprawiedliwego, który w NS był frajerem, a nie sprawiedliwym Nie mogę uwierzyć w to, że był chłodniejszy od takiego dużo lepszego (pogodowo oczywiście) 1981. Października zazdroszczę, choć swój też całkiem lubię, wrzesień również lepiej wyszedł u Ciebie (tylko ten 11-ty jest jak doklejony). Miło mi, że pamiętasz moje opowieści o I dekadzie (oj mam ten czas w serduszku ), a cała reszta roku to już pełna zgoda - nieskromnie napiszę, że pierwsze dwa miesiące tego roku nie mogły być ocenione inaczej
W roku 2011 pełna zgoda W ogóle zima 2010/11 w centralnej Polsce i na Mazowszu wyszła dużo lepiej niż na południu - tak jakby zima 2011/12 miała być rekompensatą kmroz - 19 Listopad 2022, 16:28 W kurortowym lutym 2014 zachwyciła mnie głównie mała ilość suki i obecność opadów. Ten śnieg na początku, będący tylko i wyłącznie dziedzictwem po styczniu u mnie, nie zmienia jednak ogólnego obrazu tego miesiąca... Ale fakt, że może mnie tu poniosło
Jesli chodzi o czerwiec 2013, to moim problemem jest jednak patrzenie na te sumy opadów i zapominanie, że stacje kurortową jednak rzeczy mijają, fakt, że ten fragment też był całkiem okej. Ale to nadal malutko, żenująco... Jednak styczeń 2013 obstanę przy swoim, ta końcówka to mnie ani trochę nie interesuje, to tak czy siak było bagno i breja, a jak z tym trzymaniem śniegu jest to wiem. W Legiowawicach ten miesiąc jednak miał chyba dla mnie najbardziej nieskazitelny zimowy czas, jaki sobie mogę wyobrazić, okres 11-27.01.2013
Teraz czekam na oceny 2010 i 2009, zwłaszcza lipca 2010 i maja 2009 jestem ciekawy co powiesz. No i z tym majem 2010 to powiem, że się mocno wahałem, bo jednak to co ten miesiąc w NS pokazał poza tym strasznym czasem, było bliskie ideałowi, do tego zauważyłem, że lubiany przez Ciebie czerwiec 2009 w NS też miał taką straszną wtopę koło 20-22.06, no i jeszcze sam początek. Naprawdę zwycięstwo Legiowawic jest tutaj tylko z szacunku do ofiar powodzi, ale też szczerze mówiąc idąc tokiem rozumowania szkód, to burzami i dużymi śnieżycami też czasem się lepiej nie jarać, a im bardziej patrzę na sądecki maj 2010 poza tym nieszczęsnym pięciodniowym okresem, tym bardziej widzę w nim ideał, który nawet Włodawę deklasuje Jacob - 19 Listopad 2022, 16:39 Co do maja 2010 to całokształt dla mnie na pewno zdecydowanie lepszy z Włodawy. W NS zbyt mroczny, chociaż krótkie wstawki z NS tj. 4 - 6.05, 11 - 13.05, 21 - 22.05 i 25 - 29.05 na pewno ulepszyłyby ten miesiąckmroz - 19 Listopad 2022, 16:42 Legiowawice vs Kurort 2008
Grudzień: Kurort - kiedyś Piotr pisał o wyjątkowej drastyczności tego miesiąca przed 20-tym, szczerze mówiąc, to obawiałem się, że zobacze tu coś gorszego, a tu niewiele gorzej jak u mnie, może za wyjątkiem okresu 12-16.12. Ale jednak 3 dekada tutaj robi swoje, piękna zima w NS, magiczne Święta, magiczny koniec roku. U mnie, bez śniegu, było to tylko taką atrapą
Listopad: Legioawice - tu z kolei atak zimy był porównywalny, a pierwsza połowa to jednak dwie różne galaktyki - taką pierwszą jak u mnie nawet szanuje, ale tylko jeśli druga się pokaże od zimowej strony
Październik: Legiowawice - wiedziałem to bez sprawdzania, w końcu to TEN miesiąc, ale jednak sprawdzenie danych z NS wzbudziło we mnie potężne torsje
Wrzesień: Legioawice - w NS straszny polar, w ogóle bez tej 1 dekady września, to sporo podobieństw widzę w jesieni 2008 i 2022 xd
Sierpień: Legiowawice - matko droga, co za okropny zdradliwiec i złośnik w tym NS....
Lipiec: Legiowawice, kolejna miazga - w NS poza 7.07 miesiąc do kosza, no jeszcze 25-26.07 ujdą w tłumie (pamiętam ten cytat "padał deszcz, ale wkrótce miało wyjść Słońce", przy zdjęciu maleńkiego kurortowego biszkopcika)
Czerwiec: Kurort, chociaż ogień z 3 dekady trochę odpycha, wolałbym swoją, a najlepiej toruńską
Maj: remis, okres 15-19.05 budzi za dużą zazdrość
Kwiecień: remis, czwarta pentada w NS to poezja , ale reszta wygląda niestety gorzej jak u mnie xd
Marzec: remis, mega podobne miesiące
Luty: Legiowawice, epizod owszem ciut ciekawszy, ale drastyczność w skali miesiąca w NS większa
Styczeń: remis
Cóż mogę powiedzieć, 2 połowa 2008 roku w NS to coś naprawdę odrażającego. Pierwsza miała kilka miłych wstawek jak zwłaszcza okolice 4 pentady kwietnia i maja i tu już nie ma takiej różnicykmroz - 19 Listopad 2022, 16:46 Legiowawice vs Kurort 2007
Grudzień: Kurort
Listopad: Kurort
Październik: Legiowawice (a to i tak był wg mnie najlepszy październik wieku w broszce, to o czymś świadczy xd)
Wrzesień: Legiowawice, ależ miazga
Sierpień: Legiowawice
Lipiec: Legiowawice
Czerwiec: Kurort
Maj: Legiowawice
Kwiecień: Kurort
Marzec: remis
Luty: Legiowawice, oczywista miazga
Styczeń: Legiowawice, w NS był to zwyczajny epizodzik, a tutaj coś historycznego Jacob - 19 Listopad 2022, 17:40 2013
Grudzień: Toruń
Listopad: Kurort
Październik: Toruń (w Kurorcie to coś równie strasznego jak 5 i 6 lat później)
Wrzesień: Kurort
Sierpień: Toruń
Lipiec: Toruń
Czerwiec: Toruń
Maj: Kurort
Kwiecień: Toruń
Marzec: Toruń
Luty: Kurort
Styczeń: Toruń
W Kurorcie nie licząc i tak w przewadze gorszego początku roku to od połowy kwietnia był on gównem z więc nie dziwię się Piotrowi, że ma o nim nie najlepsze zdanie Jacob - 19 Listopad 2022, 17:42 2012
To za to zdecydowanie kurortowy rok, tylko sierpień był zdecydowanie gorszy. Marzec i listopad siłą rzeczy trochę mniej drastyczne w Toruniu, ale ten drugi to i w NS był przyzwoity jak na tak anomalny miesiąc