To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Najlepsze/najgorsze drugie półrocze 2001-19

PiotrNS - 29 Listopad 2020, 21:52

Sierpień 2001 kiepski, ale przynajmniej suchy, co było wtedy tylko zaletą. Reszta roku taka sobie, wrzesień i listopad niespecjalne, ale za to październik na bardzo wysokim poziomie, a grudzień to już w ogóle marzenie.
2001 rok był jechany przed przemianą dotyczącą zimy. Wtedy grudzień 2001 traktowany był jako okropne dobicie okropnego roku :lol:

Jacob - 29 Listopad 2020, 21:56

PiotrNS, W moich okolicach sierpień 2001 w normie opadowej, mogło być lepiej, ale między anomalnie mokrym lipcem i wrześniem nie był zabójczy ;-)
Jacob - 21 Czerwiec 2022, 10:42

Z drugim od razu polecę

1. 2010
2. 2002
3. 2001
4. 2012
5. 2021
6. 2007
7. 2003
8. 2005
9. 2004
10. 2009
11. 2017
12. 2013
13. 2014
14. 2016
15. 2011
16. 2008
17. 2015
18. 2018
19. 2019
20. 2020
21. 2006

Bartek617 - 24 Czerwiec 2022, 13:47

Najlepsze, hmmm..., 2020 i 2021 jednak wolałbym nie uwzględniać: ;-)

1. 2013 (w zasadzie nie licząc małych przerw, to przez praktycznie cały czas trwała pogoda oraz temp., które mi się podobają) ;-)
2. 2017 (tutaj w sumie podobnie- dalsza część meteorologicznego/astronomicznego lata ciepła, ale łagodna, jesień prawdziwie deszczowa i grudzień też na swój sposób intrygujący- chociaż nie uważam go za doskonały, bo na dodatnią anomalię wpłynęły w dużej mierze krótkotrwałe, ale skrajnie anomalne na "+" incydenty ciepła- w przeciwieństwie do miesięcy letnich nie kupuję za bardzo takich sytuacji...) :-(
3. 2018 (legendarne ciepełko przez długi czas, choć oczywiście też pojawiał się problem niedoboru opadów; razi mnie trochę rozwarstwienie śnieżne podczas grudnia i skrajnie suchy listopad z wygórowanym początkiem; ale duet wrzesień-październik w sumie ujmuje mnie po dziś dzień) :-(
4. 2019 (też ciepło nie znało przez większość czasu umiaru, co w takim październiku naprawdę doceniałem ;-) - chociaż jak się z osobna na wszystko spojrzy, to całkiem sporo mnie drażni- np. mitologizacja listopada- o łagodny i pozbawiony epizodów zimowych listopad nietrudno i takowe jeszcze rozumiem, ale straciłem sympatię do ekstremów cieplnych w tym miesiącu) :-(
5. 2011 (znana i niezbyt lubiana przez przynajmniej niektóre osoby stąd ze względu na niewielką ilość opadów druga połowa roku, ale w sumie pod kątem temp. wszystko mogłoby mniej lub bardziej być- październik czy grudzień w sumie jedne z przyjaźniejszych jak dla mnie) ;-)
6. 2006 (ciepełko i łagodność przez większość czasu regularnie obecne- tak jakby temp. i pogoda była średnio opóźniona o 2-4 tygodnie od września, nie licząc oczywiście epizodu w okolicach Zaduszek) ;-)
7. 2008 (tutaj tylko listopad mi średnio pasuje, reszta miesięcy miała jak dla mnie naprawdę sporo pozytywów) ;-)
8. 2007 (lipiec-sierpień oraz listopad-grudzień na swój sposób fajne, ale wrzesień-październik już średnio przyjazne, właściwie tu mi październik najbardziej nie pasuje, a zwłaszcza 2 poł. tego miesiąca) :-(
9. 2004 (listopad nazbyt rozchwiany termicznie i pogodowo, ale do reszty trudno jest mi się bardziej przyczepić, choć najfajniejszy stąd wydaje mi się wrzesień-październik) ;-)
10. 2016 (na swój sposób to był bardzo ciekawy czas, ale typowo wolę coś innego, zwłaszcza w październiku) ;-)
11. 2014 (nie przepadam za antyzłośliwością pogodową, ale plusem jest niewątpliwie obecna łagodność w każdym z miesięcy) ;-)
12. 2005 (zaawansowana jesień i początek zimy mogły łagodniej przebiec, ale w zasadzie reszta byłaby w porządku) ;-)
13. 2002 (tylko wrzesień dla mnie fajny, no i ewentualnie grudzień, reszta kiepska) :-(
14. 2015 (w zasadzie od sierpnia włącznie każdy miesiąc wygląda jak dla mnie co najwyżej przeciętnie, październik mógłby być uroczy, gdyby nie załamanie pogody przed Dniem Nauczyciela) :-(
15. 2012 (ta mieszanina chłodu i ciepła w lipcu i sierpniu była jednak na swój sposób urocza, do grudnia też potrafię się przekonać, ale reszta raczej mierna w moim odczuciu) ;-)
16. 2009 (w zasadzie czas jesieni meteorologicznej odbieram za kontrowersyjny pogodowo) :-(
17. 2010 (razi kontrastowość, nieodwracalne wczesne pożegnanie chociażby "łagodnego lata" i chyba nawet cieplejszy listopad od października) :cry:
18. 2003 (kłopoty z opadami przez większość miesięcy, termicznie też niepoukładana 2 połowa roku) :-(

kmroz - 25 Czerwiec 2022, 23:16

1. 2012
Moim zdaniem zdecydowany mistrz, unikał złośliwych zacięć pogody, dał niemało burz (głównie w lipcu, ale no wtedy najbardziej się tego oczekuje), dał więcej fajnego ciepełka od złośliwego babiego lata na jesieni, co też jest rzadkością, nie kazał długo czekać na białą magię, no i przyniósł ją w grudniu. Listopad niby nudny, ale jednak ten okres mgieł i stratusów przy temperaturach rzędu 0/+5 stopni miał swój urok

2. 2001
Tutaj aż 3 na 6 miesięcy oceniam bardzo pozytywnie - lipiec, wrzesień i grudzień. Nie wiem czy była jakaś inna druga połowa roku z takim zaszczytem. Sierpień był strasznie suchy i dał okropną falę gorąco-upalną, ale bywało i tak gorzej. Październik wiadomo nieciekawy, ale u mnie i tak szczędził suki, usłonecznienie rzędu około 100 godzin, w dodatku wyrobione stosunkowo antyzłośliwie - umiem docenić. No i listopad niby nudny, ale dał trochę mroźnej prawdziwości chociaż. W sumie to i może pierwsze miejsce się należy, ale jakoś nie umiem się przekonać, za dużo drastycznego w cierpniu i broszce.

3. 2010
Lipiec przy wszystkich swoich wadach umiał dać trochę fajnych burz, sierpień to wiadomo - chodząca zajebioza. Jesień ze średnio fajnym trendem, ale chociaż naprawdę wyrazista w swej antyzłośliwości, może poza 3 dekadą września. No i koniec roku, począwszy od okolic 23.11 naprawdę wymarzony. Dosłownie, dzisiaj to jest jak odległe marzenie...

4. 2002
Wakacje niestety średnio lubię - niby sporo burz, ale niestety strasznie suche. No i ta druga połowa sierpnia straszna, zresztą wrzesień też okropny w swojej złośliwości... Ale czwarty kwartał narpawdę bardzo dobry, no listopad trochę nudny, mogło być dużo lepiej jakby coś padało w tej połowie. Ale październik naprawdę wart docenienia i grudzień po prostu zimowy, z cudownymi Świętami.

5. 2017
Trzeci kwartał był naprawdę wyśmietnity, nie mam do niego większych uwag. Może brakło jakichś fenomenów, ale całokształt zajebisty. Począwszy od października się trochę zwaliło, nie umiem darować tej złośliwości w połowie :nie: Listopad mimo, że wilgotny, to mdły i też strasznie złośliwy, chociaż nie powiem - 30.11 szło docenić tę złośliwość :jupi: Grudzień za to kijowy, ale nie wyróżniający się zbytnio negatywnie na tle reszty w tym wieku. Żeby dać tam lepszy grudzień, to ta połowa byłaby serio kandydatem na pierwsze miejsce

Jacob - 10 Grudzień 2022, 18:08

O losie 2*22 jeszcze może sporo zadecydować, dlatego narazie oceniam drugie połówki lat 2001-2021

1. II połowa 2001 roku - poza październikiem naprawdę się udała. Zwłaszcza podobają tu mi się lipiec, wrzesień i grudzień. Sierpień i listopad co najwyżej poprawne.

2. II połowa 2010 roku - ogromny plus dla sierpnia i grudnia, trochę mniejszy dla listopada, przez długi czas był nadzwyczaj dynamicznym, ale jednak nudnopadem. Wrzesień i październik niezbyt ciekawe i przez długi czas miały u mnie taryfę ulgową przez to, że były zimne. Lipiec podobnie słaby poziom.

3. II połowa 2002 roku - tu bardzo mi się podoba całokształt IV kwartału roku, trzeci był niestety słaby poza 1 połową sierpnia :/ .

4. II połowa 2017 roku - bardzo doceniam nadzwyczaj mokry kwartał ruchomy sierpień-pazdziernik. Reszta tamtej połówki już niestety nieciekawa, chociaż jeszcze lipiec i listopad mogę uznać za znośne, no i 1 dekada grudnia.

5. II połowa 2021 roku - tu wiadomo lipiec i grudzień na plus, sierpień na duży minus, za to jesień taka sobie, mimo że lubię ją chwalić, to jednak denerwuje mnie jej suchość, zwłaszcza pierwsze dwa miesiące.

6. II połowa 2012 roku - trochę podobna specyfika jak 2021, ale sympatię lipca i grudnia ograniczam do ich pierwszych połówek. Drugie połowy to wręcz gówno. Z pozostałej części bardziej mnie drażni tylko listopad, reszta całkiem ok, no i muszę przyznać, że niewiele pustyni i opadów też raczej nie brakowało, ale wyraźnej nadwyżki też nie było.

7. II połowa 2007 roku - tu plusik dla sierpnia i listopada, duży minus dla lipca. Pozostałe miesiące neutralnie, niby mają coś na swoją obronę, ale raczej były to dość nudne miesiące. Październik suchy i nienajlepiej trafiał z opadami, wrzesień wkurza zlosliwoscia, a grudzień wręcz przeciwnie :evil:

Jacob - 19 Styczeń 2023, 23:16

++: 2004, 2010 i 2017
+: 2007, 2008, 2012 i 2021
N: 2005, 2009, 2013, 2014 i 2016 :-/
-: 2011, 2018, 2020 i 2022
--: 2006, 2015 i 2019

kmroz - 19 Styczeń 2023, 23:28

No sporo się od grudnia pozmieniało, 2004 nie była nawet w pierwszej siódemce, a teraz w pierwszej trójce
PiotrNS - 19 Styczeń 2023, 23:52

Najlepsze u mnie było niewątpliwie I półrocze 2006 roku - inne nawet nie stoją obok. Dalej na pewno muszę wyróżnić 2012, ale później już brakuje mi pomysłów, bo często dobre miesiące późnej wiosny i wczesnego lata przychodziły po słabych zimach i odwrotnie. Za najgorsze I półrocze uznaję zdecydowanie 2022. Konkurencją może być tylko 2007 i 2020, które bronią się dobrymi czerwcami, a zatem w moim odczuciu prezentują wyższy poziom (zależy mi na tym miesiącu, nawet jeśli w tym roku oczekuję przełamania za niemal wszelką cenę ;) ). I półrocze 2004 byłoby naprawdę fajne, ale maj i czerwiec mnie zniechęcają - nie wiem jak Wy, ale myśląc o porze ciepłej 2004, wyobrażam sobie takie PRL-owskie miesiące przechodzone w bluzie :-P Wiem że to niepoparte faktami, ale od kiedy tylko poznałem dane pomiarowe, tak kojarzy mi się 2004 rok ;)
Jacob - 20 Styczeń 2023, 18:20

U mnie ostatnie tygodnie tak właściwie, mocno zweryfikowały moją ocenę dot. 1 połowy 2006 roku i poszła ona strasznie w dół (mimo, zeza przeproszeniem wciąż pozostaje jedną z lepszych :-( ). Zwłaszcza 2 dekada grudnia już na szczęście ub. r. trochę mi uzmysłowiła jaką nudą były styczeń i marzec tamtego roku. Luty poza trzema ładnymi narniamo, to też w dużej mierze niestety nudziarz, kwiecień po prostu nie miał poważniejszych wad, oprócz tego, że do ostatnich 3 dni, podobnie jak wcześniejsze miesiące był strasznie suche :-/ . Do mają już wcześniej się zraziłem i ostatnio na powrót do czerwca. Ogólnie strasznie suche było to półrocze, ale wiadomo rządziło się swoimi prawami :wariat: . W ogóle cały 2006 rok mocno znielubiłem. 1 półrocze 2012 u mnie dalekie od bycia w top z uwagi na marzec i maj, z drugiej strony jeden z fajniejszych kwietniow i czerwcow, pierwsze dwa miesiące budzą mieszane uczucia, a ten pierwszy niestety bardziej negatywne. Co do najgorszego półrocza to nawet się zgodzę, choć ja 2020 i 2022 dałbym gdzieś na równi. Potem na 2007 mimo wszystko jestem w stanie przymknąć oko, Ty miałeś jeszcze lepszego czerwusia, ale z drugiej strony o wiele gorszy luty i maj, które u mnie były znowu o wiele lepsze. A w temacie 2004 roku i lata, to dla mnie na pewno było nieporównywalnie mniejszym złem niż patologiczne pory ciepłe kolejnych dwóch lat (z resztą i poprzednie dwa półrocza ciepłe też gorsze). Zwłaszcza doceniłem majową antyzlosliwosc w 1 dekadzie :-D , potem już był tylko skrajnie suchy i lodowy syf, ale najważniejsze dla mnie, że ciepełko było jak powinno :ok: . Czerwiec z ciepełkiem samym w sobie już nie miał nic wspólnego, ale 1 połowa i okolice Dnia Ojca dały trochę fajnego i #suabegolata. Wcześniejsza część roku po prostu w porządku, jednak bez rewelacji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group