Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Wspólne poszukiwanie perełek
Bartek617 - 6 Listopad 2023, 08:26 O ile rozumiem, że miesiąc zimowy może się podobać , to dni 3-8.02. chętnie bym tak czy owak z niego wykreślił... 9-11.02. też wydają się być kontrowersyjne. Bartek617 - 6 Listopad 2023, 08:38 Dla mnie ta alternatywa zza granicy wydaje się lepsza- przynajmniej człowiek doświadczał konsekwentnie prawie tego samego typu pogody, niszczące odwilże czy tzw. epizody "patolskiego ciepła" też raczej nie występowały.
O tym, że pierwsza połowa września 2022 była nie tylko dobra, ale miejscami wręcz zajebista na S i SW kraju - to od pewnego czasu wiedziałem. Ale jakoś nigdy nie czułem potrzeby przeglądania dokładnych danych z 2 połowy. Patrzyłem tylko na Katowice, a tam akurat było już bardzo słabo.
A jednak czasami są miłe niespodzianki. Dziś spojrzałem na NS i uważam, że poza dość drastycznym okresem 18-24.09, to cały ten miesiąc tam, włącznie z końcówką, był po prostu bardzo dobry, wręcz po prostu jeden z najlepszych. Co - jak chwile pomyślę - nie zaskakuje mnie jakoś mocno. Pamiętam jak byłem w Beskidzie Niskim właśnie podczas niestety tego drastycznego tygodnia, to sobie patrzyłem na prognozy WeatherPro mimowolnie także na kolejny tydzień i wyglądało to całkiem przyjemnie - zupełnie inaczej niż u mnie, w centrum.
Wniosek? O ile we wrześniu 2023 byłem w Beskidach w najlepszym możliwym momencie, to rok wcześniej w najgorszym. Przez wiele dni aura złośliwego bubu, a na koniec jeszcze niespodzianka w postaci szronu. Ten tydzień września 2022 wyróżnił się w tych regionach nie tylko na tle września 2022, ale ogólnie - aby sięgnąć po równie słabą, zimną aurę na "zerówce", to trzeba było się cofnąć aż do patowrześnia 2008
Swoją drogą koniec września to podobno analog majówki. I wiele bym dał za taką majówkę....kmroz - 9 Marzec 2024, 19:05 Kolejna kurortowa perełka Choć tym razem nie jest to cały miesiąc. Poza październikiem pogoda umie tam naprawdę przyjaźnie zaskakiwać
https://www.ogimet.com/cg...d=REV&Send=SendPiotrNS - 9 Marzec 2024, 20:10 kmroz, dobrze wiesz jak uwielbiam tamtą wiosnę i w ogóle pewne "zasady" 2006 roku, które złamał tak naprawdę dopiero patolski grudzień. Przełom marca i kwietnia 2006 to złoto - takie opady przy jednocześnie wysokich temperaturach (a odczuwalnie możemy sobie spokojnie doliczyć po przynajmniej 2 stopnie, zważając na to, po jak długiej zimie ta pogoda nadeszła), ruszenie wiosny i wyłączenie przymrozków, to mój ideał. Pogoda naprawdę przyjemnie tutaj zaskakuje i październik jest na tym polu wyjątkiem, ale poza nim każdy miesiąc (nawet wrzesień w świetle Twoich upodobań) może dać od siebie coś pięknego.
Za majówkę taką, jak ta w linku, też dałbym wiele - no może delikatnie bym ją ocieplił. Może to tymczasowe, może za jakiś czas wróci mi apetyt na to, co do niedawna najbardziej mi imponowało... Ale po ostatnich dwóch majach najbardziej w tym miesiącu ciągnie mnie do ciepłych opadów, burz i nocy wolnych od spadków w okolice zera.
I połowę września bardzo lubię. Czuję, że był potencjał na coś lepszego, na jakąś mocno uwodnionąburzałkę. Ale nie narzekam. Przede wszystkim zazdroszczę Krakowowi burzy z 10 września - wtedy mój szacunek do tamtego okresu w pogodzie wzrósłby jak ilość nowych postów na forum po powrocie Kmroza w marcu 2020 (dlaczego teraz tak nie jest ja się pytam ). Ale i tak w podobnym czasie, tego wieczora kiedy umarła Elżbieta II, a polscy siatkarze wygrali z Amerykanami ćwierćfinałowy mecz Mistrzostw Świata, zastałem taki widok:
Lochowe wrześnie to nie do końca moja bajka, jednak lubię jakieś elementy "dupy wołowej" (o ile temperatury jakoś nie szaleją, bo wtedy wiesz że się z tego wycofuję), jednak do tamtej połowy mam szacunek i uważam jąza bardzo dobrą. Szkoda że później sprawy potoczyły się mniej korzystnie, ale wszystko dało się nadrobić FKP - 9 Marzec 2024, 20:18 Ale co jest w tym fajnego, zimowa katorga do lipca PiotrNS - 9 Marzec 2024, 20:38
FKP napisał/a:
Ale co jest w tym fajnego, zimowa katorga do lipca
Chyba pomyliłeś wątki, bo piszemy równolegle w tym i w "Co by było, gdybym to ja ustalał klimat Polski?".
Zimowa katorga do lipca nie jest fajna, ale chyba lepiej żeby raz mocniej zabolało, a potem było przyjemnie, niż cały czas tkwić w jakimś stopniu dyskomfortu.kmroz - 9 Marzec 2024, 20:40 PiotrNS, z tym 2006 to jednak się przydałoby mocne piotrowanie, bo poza tym ciekawym okresem na przełomie marca i kwietnia, to potem było jednak średniawo, także w Kurorcie.
Tuż po zakończeniu tego okresu dość boleśnie się ochłodziło i do Wielkiego Piątku było serio nieciekawie, a vibe był typowy dla śmietnia 2021 (włącznie z tym epizodem pseuodoocieplenia 9.04). 6.04 zabrakło jednego stopnia do tego, by młody Piotruś poznał smak kwietniowej bieli, a gdyby był Bartkiem, to potem przy niemal +25 stopniach na Ciepłych Ogrodników, czy jeszcze kilka dni po swoich 7 urodzinach, musiał się katować chodząc w swetrze. Ale i tak była zimnica, a z nieba leciały płatki śniegu o poranku - i jestem niemal pewien, że niektóre samochody i dachy przynajmniej na chwilę zabielało w takich warunkach. Zwłaszcza na Twojej prawie-wsi, gdzie zawsze jest ciut chłodniej...
Potem po fajnej Wielkanocy, przyszła druga choroba, czyli amplitudowa pustynia. Niestety, ale aura z 21-28.04, to możę poza 24-25.04, to jakby żywcem wyjąć z Twojego października 2019. A w kwietniu to boli jeszcze bardziej... Amplituda każdego dnia ponad 15 stopni i dominacja suki oraz brak realnych opadów...
A potem dość płynnie przeszliśmy do niestety bubu-aury w Kurorcie w 1 dekadzie maja. Zimne noce, nie za ciepłe dni, brak opadów i nierzadko taki mroczny, suchy loch - tylko niewiele lepsza opcja od lampowej pustynii, co była wtedy u mnie... Druga dekada była lepsza i tu przyznaje, że szło ją polubić - w zasadzie to pierwszy okres od opisanej tu perełki trwający dłużej niż 4 dni, który mogę ocenić na plus. Niestety... od 24.05 znowu stało się bardzo źle i nadeszło długie i naprawdę drastyczne oziębienie, u Was dodatkowo złośliwe.
Fakty są takie, że wiosna 2006 była po prostu chłodna. Nie da się wszystkiego na marzec zwalać, kwiecień i maj również miały ujemne anomalie i niewiele się różniły od tych, które były w 2023 roku... Tylko, że w 2023 ochłodzenia się tak nie ciągnęły i trafił się naprawdę lubiany przez nas obu w Krakowie i Nowym Sączu okres od Wielkanocy do 24/25.04. 17 lat wcześniej - tylko tygodniowe epizody. Jeden na przełomi marca i kwietnia - perłowy, wręcz wybitny i drugi w 2 dekadzie maja - całkiem fajny, przyzwoity, ale szczerze... to nic więcej.
Co do września 2022. Nie odniosłeś się do tego, na czym mi najbardziej zależało, czyli końcówki. To, że pierwsza połowa była fajna na S Polski to wiemy nie od dziś, natomiast przyznam, że na okres 25-30.09 w NS jakoś nie zwracałem uwagi i jest dla mnie swego rodzaju odkryciem. Porównywałem go do innych stacji w S/SE Polsce i trza jasno powiedzieć, że Twoje miasto wyróżniło się pozytywnie. Nie pamiętam, czy wtedy byłeś jeszcze w NS czy już w Betonowej Soli, ale tak czy siak jestem ciekaw Twojej opinii.
PiotrNS napisał/a:
dlaczego teraz tak nie jest ja się pytam
I podłączam się do pytania. To, że w patosrutym się mało komu chciało pisać, to mnie trochę nie dziwi, ale teraz gdy powoli przechodzimy do wiosennej prozy życia i mozolnego oczekiwania na pierwsze ciepłe deszczyki i burzałki (uprzedzając, to to co ma być w poniedziałek to nie stoi nawet obok ciepłych deszczyków, chodzi mi o takie raczej co możliwe będą dopiero w kwietniu, czyli ponad +10 w trakcie opadów), to pora ponownie rozkręcić to, co straciliśmy. A i przy okazji oczywiście przywołuje Jacoba FKP - 9 Marzec 2024, 21:07 W 2006 ta zima była tak mocna, że to co nie wymarzło pewnie dopiero w lipcu się zregenerowało, gdybyś miał ogród, a nie trzy różaneczniki, magnolię "Betty" i kilka iglaków, to byś wiedział, o co mi chodzi i co przeżywam w trakcie tych "zasłużonych wiosen po mroźnych zimach". Nigdy więcej czegoś takiego, wolę już nawet wiosny 2020 co roku, to co w sraju nie wyrośnie, wyrośnie mi w lecie, a przynajmniej zima nie wymrozi tego doszczętnie.kmroz - 9 Marzec 2024, 21:10 FKP, ale dla normalnych ludzi kluczowe jest to by mieć co jeść, a aby plony wyrosły potrzebna jest ciepła i wilgotna wiosna pozbawiona przymrozków, które by mogły wszystko wymrozić w pizdu. Nigdy więcej takich wiosen jak 2020-2022, ta z 2023 ostatecznie ujdzie, choć jak myślę o okresie 26.04-12.05 to serio się chce płakać
Za to brak mrozu w lutym jest negatywny dla rolnika, bo nie może nawieźć gleby, jak wszędzie jest bagno i woda. I to są realne problemy, a nie to, że jakiś egzotyczny kwiatek nie wyrośnie xd