Zobacz temat - Gdzie dane miesiące były najlepsze/najbardziej znośne?

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Gdzie dane miesiące były najlepsze/najbardziej znośne?

kmroz - 27 Październik 2022, 12:17

O grudniu 2011 w Baligrodzie i Stuposianach wiedziałem, że był piękny, ale widzę, że i te 100-200m niżej wypadł ślicznie. Szczerze? Brałbym w tym roku taki grudzień W CIEMNO u siebie, zwłaszcza, że na Sylwka powróciła biel (bez tego bym się zawahał). Aż mi w głowie to zanuciło :serce:

https://www.facebook.com/watch/?v=1215213381887568
Zaś listopad 2011 to nie mam pojęcia czym Ciebie przekonał oprócz prawdziwości xd Ale jestem tak spragniony przełamania, że wziąłbym u siebie coś takiego w tym roku w ciemno, mimo zerowej ilości magii xd Brocha 2011 w B-stoku to przede wszystkim dużo prawdziwości, oraz 11.10, który chociaż symbolicznie próbował zatrzeć hańbę tego początku, nie wiem czy dałoby się lepiej znaleźć, ale nie powala mnie tak czy siak.

Wrzesień 2011 w Elblągu miał dużo opadów i anomalię bardziej skupioną na tmin, co bardzo doceniam, ale w większości opady zdradliwe. Ale ogólnie nie był jakiś złośliwy, okres od 5 do 19.09 myślę, że bym mega polubił. Zaskoczył mnie sierpień 2011 w Siedlcach, bo zawsze myślałem, że ten opadowy pas szczęścia się na miasto naszej forumowej ruskiej onucy nie załapał. A tutaj nie dość, że opadowo się jako tako wyrobił, to jeszcze wyrobione w fajnych, ciepłych burkach, raczej antyzłośliwy i jeszcze wisienką na torcie jest brak upału. Szczerze to pewnie by się znalazł region w kraju, gdzie było lepiej, to był serio dobry sierpień - chyba nawet Legionowo jakby było stacją synoptyczną by pokonało Siedlce xd Co do lipca i czerwca to już te wybory były nieraz omawiane :jupi:

Maj 2011 to w większości srajownia i do tego dość złośliwa, ale w sumie tak było wszędzie. Ale wyróżnia go jedna rzecz, to ocieplenie w dniach 20-23.05 z solidnymi burkami i opadami. Szczerze? To taki mini Czas Euforii, u mnie w tym wieku poza 2019 to nie było czegoś takiego

Ale wydaje mi się, że gdzieś na SW ten maj był lepszy, nawet nie wiem, czy nie w Kaliszu, tak jak czerwiec. Kwiecień w BB też już był omawiany nie raz.

Marzec w Suwałkach to głównie oczywiście dziedzictwo, ale i poza nim to miesiąc dość uroczy, naprawdę spore mrozy na początku, trzy epizody z opadami śniegu. Wiosny brak, ale w tym wypadku to lepiej xd Luty tam również bardzo fajny, omawiałem go już przy okazji tematu zimy w Suwałkach. Odwilż w pierwszej dekadzie miała więcej opadów śniegu od deszczu jak się przyjrzymy, a dwie ostatnie dekady to już cudo, w dodatku zero marnotrawnych chmur - albo sypało aż miło, albo po prostu lampiło. Ale styczeń to chyba trochę tak na siłę dałeś inaczej, bo moim zdaniem w Suwałkach mieli Białystok, róznica naprawdę sporego rzędu xd

kmroz - 27 Październik 2022, 12:43

Grudzień 2010 to absolutny fenomen pomijając dosłownie jeden szczegół, ale i tak słaba ta odwilż w Wigilię trochę psuje, to nie wiem czy czegoś dalej na północ by się nie dało? Listopad 2010 w ZG bardzo zaskoczył tym śniegiem 8.11, ale poza tym szczegółem to nie robił szału w skali kraju, końcówka w wielu miejscach była konkretniejsza. Ciekawym zaś przypadkiem jest kłodzki październik 2010, wprawdzie szkoda tej prawdziwości, ale za to było tam fajne ciepełko w dniach 5-6.10 i jeszcze ten 31.10 jakiś taki znośniejszy, ale i tak nie wiem czy się przekonam

Wrzesień to prawie jestem pewien, że się dało znaleźć lepszy, nawet coś kojarze gdzieś, nie wiem czy nie Gorzów albo Szczecin. Mocno mnie zaskoczyłeś tym wyborem, niczym się tam nie wyróżnił. Sierpień 2010 cudowny, gdyby nie ten ostatni dzień, to w ogóle. Lipiec w tej wersji dobrze znamy.

Czerwiec 2010 w Płocku chwaliliśmy już z 2 lata temu, nie wiem czy mnie aż tak powala, ale inna sprawa, że on chyba nigdzie nie był jakiś fenomenalny. Wymagałoby to dłuższych poszukiwań. Maj 2010 we Włodawie to legenda, za to rzeszowski kwiecień 2010 mnie niestety nijak nie przekonuje - całkiem niezły, ale nic więcej, ale jak zwykle pada pytanie, czy gdzieś był wyraźnie lepszy...

Marzec 2010 w Mławie dużo zyskał tą śnieżycą 7/8.03 (szok w ogóle, byłem pewien, że wtedy był już totalny wyż), no i weekendem 20-21.03. Musze przyznać, że jak kocham tę swoją śnieżyce z 14.03, dużo mocniejszą, której w Mławie zabrakło, to jednak tamte 10cm z 7.03 wiedziało kiedy trafić, oj wiedziało - dało to aż tydzień magii. No i druga połowa - jak patrzę na Białystok i Suwałki, gdzie oczywiście więcej śniegu było po dziedzictwie, to jednak w Mławie dużo lepsza. Luty 2010 to jeden z BARDZO niewielu przypadków, gdzie Białystok dosłownie zabija wzrokiem Suwałki. Ale styczeń 2010 w Chojnicach mnie jakoś nie powalił, w sensie cudo wiadomo, ale znam sporo miejsc, gdzie był lepszy, woj. podlaskie to pierwszy z brzegu przykład.

Jacob - 27 Październik 2022, 17:18

kmroz napisał/a:

Wrzesień 2012 z Raciborza to niestety totalnie nie jestem w stanie zrozumieć, może nie 100% złośnik, ale mega mdły i bardzo suchy w realu miesiąc, z normą sztucznie wyrobioną przez obrzydliwie marznącą, zdradliwą pluchę, niestety nie widzę w nim co by mogło mnie przekonać, wręcz uważam, że nawet u mnie był kilkaset razy lepszy

Ta zdradliwa, marznąca plucha niestety była praktycznie wszędzie tego suchego miesiąca. Coraz mniej lubię ten miesiąc i widzę, że w skali kraju nigdzie się jakoś pozytywnie nie wyróżnił na tle innych wrześniów, ale jak gdzieś szukać to Śląsk / Zachodnia Małopolska, tu długo się wahałem nad Katowicami, bo nawet powiedzieć, że różniły je drobiazgi to za dużo powiedziane xD. Jeszcze myślałem o BB czy Krakowie, ale tam już brak danych solarnych i wolałem nie igrać z ogniem xD

Cytat:

Czerwiec z Leszna mnie szczerze jakoś mocno nie powala, ale też nie wiem, czy był w dużej ilości miejsc lepszy, tutaj na plus, że z jednej strony fala gorąco-upalna nie ominęła, a z drugiej miała codzienne burzałki

Może i szału nie robi, ale wg. mnie tam wypadł najlepiej, chociaż może po dokładnym przejrzeniu W/SW poraz kolejny zmieniłbym zdanie, bo na północy już był mrozniejszy, a na wschodzie znowu dużo bardziej złośliwy i mniej burzowy

Cytat:

Co do kwietnia 2012, to liczyłem, że znajdziesz coś, gdzie ten koniec jakimś cudem przyniósł opady, albo chociaż chmury, ale opcja z Krosna, gdzie jest zmniejszony kontrast między końcówką i całą resztą - też jest spoko opcją

Na pewno duży plus, że całkowicie uniknął zimnych pluch - 1.04 to oczywiscie nie plucha, tylko magia. 9-10.04 nie doceniam tak bardzo jak Ty, ale z pewnością ma to swój antyzłośliwy urok, taka fajna wstawka.

To niestety marzenie ściętej głowy, to wręcz przerażające na jaką skalę rozlała się ta patologia z końcówki :zygacz:

Jacob - 27 Październik 2022, 17:26

kmroz napisał/a:

Zaś listopad 2011 to nie mam pojęcia czym Ciebie przekonał oprócz prawdziwości

Niestety wszędzie był to miesiąc pozbawiony choćby najmniejszego zabielenia, a tam była raczej najniższa anomalia i najwięcej suabej termicznie zimy stąd ten wybór

Cytat:

Brocha 2011 w B-stoku to przede wszystkim dużo prawdziwości, oraz 11.10, który chociaż symbolicznie próbował zatrzeć hańbę tego początku, nie wiem czy dałoby się lepiej znaleźć, ale nie powala mnie tak czy siak.

Nie zwróciłeś uwagi, że ten początek był zdecydowanie znosniejszy niż w reszcie kraju, jedynie w Suwałkach był podobny, dalsza część jednak przemawia dla mnie na korzyść Białegostoku

Cytat:

Ale wydaje mi się, że gdzieś na SW ten maj był lepszy, nawet nie wiem, czy nie w Kaliszu, tak jak czerwiec

Akurat w tamtym maju lepiej nie iść za bardzo na S, bo tym więcej pustyni, stąd też taki wybór

Cytat:

Ale styczeń to chyba trochę tak na siłę dałeś inaczej, bo moim zdaniem w Suwałkach mieli Białystok, róznica naprawdę sporego rzędu xd

A wcale że nie. Podtrzymuje swoje zdanie. W Białymstoku dał więcej świeżego :snieg:

Jacob - 27 Październik 2022, 17:45

kmroz napisał/a:

Grudzień 2010 to absolutny fenomen pomijając dosłownie jeden szczegół, ale i tak słaba ta odwilż w Wigilię trochę psuje, to nie wiem czy czegoś dalej na północ by się nie dało?

No dla mnie tu Olsztyn zwycięża, bo dalej na W jak np. w Elblągu termicznie trochę słabszy i nie załapał się na cudowną końcówkę, a z drugiej strony jak np. Suwałki, Mikołajki, Kętrzyn miały jeszcze lepszą końcówkę, ale wcześniej miały mniej sypania, co jest dla mnie istotne, a Wigilia i tak tam wszędzie się negatywnie wyróżniła i chyba właśnie w Olsztynie najsłabiej.

Cytat:

Listopad 2010 w ZG bardzo zaskoczył tym śniegiem 8.11, ale poza tym szczegółem to nie robił szału w skali kraju, końcówka w wielu miejscach była konkretniejsza.

Doceniłem, ponieważ tylko tam nie był kompletnie goły do 24.11 plus bord nie był tak złośliwy jak na S i E.

Cytat:

Ciekawym zaś przypadkiem jest kłodzki październik 2010, wprawdzie szkoda teαj prawdziwości, ale za to było tam fajne ciepełko w dniach 5-6.10 i jeszcze ten 31.10 jakiś taki znośniejszy, ale i tak nie wiem czy się przekonam

Chyba tylko tam ten miesiąc był jakiś i w oczy rzuca się dawka antyzłośliwosci, w większości kraju zaczynał od wkurzającego nieanomalnego suchowieja, a dalej ta prawdziwość też nie była zbyt ekstremalna, dlatego nawet się nie wahałem.

Cytat:

Wrzesień to prawie jestem pewien, że się dało znaleźć lepszy, nawet coś kojarze gdzieś, nie wiem czy nie Gorzów albo Szczecin. Mocno mnie zaskoczyłeś tym wyborem, niczym się tam nie wyróżnił.

Problem tego września jest taki, że pierwsza połowa była zdecydowanie znosniejsza na W/NW, a druga na E. Tu w miarę udało się to jakoś pogodzić, ale nie będę się jakoś specjalnie o to kłócić, bo może i gdzieś był trochę znosniejszy

Cytat:

Czerwiec 2010 w Płocku chwaliliśmy już z 2 lata temu, nie wiem czy mnie aαż tak powala, ale inna sprawa, że on chyba nigdzie nie był jakiś fenomenalny.

Płock to był w tamtym miesiącu taki złoty środek między złośliwym SE i pustynnym W/NW i właściwie dostał wszystko co najlepsze. Miesiąc ubogi w burze jak wszędzie, chyba że liczymy też śnieżne to z pewnością znajdą się bardziej burzowe miejsca :snieg:

Cytat:

rzeszowski kwiecień 2010 mnie niestety nijak nie przekonuje - całkiem niezły, ale nic więcej, ale jak zwykle pada pytanie, czy gdzieś był wyraźnie lepszy...

Jak dla mnie to nie, przejrzałem dokładnie parę razy całą S/SE Polskę (bo w pozostałej części kraju to naprawdę zwyczajny do bólu, lekki sucharek) i wszędzie było sporo ciepłych opadów (choć nie jakoś szczególnie anomalnych), ale tam do mnie przemówił najbardziej + złagodzony 30.04

Cytat:

styczeń 2010 w Chojnicach mnie jakoś nie powalił, w sensie cudo wiadomo, ale znam sporo miejsc, gdzie był lepszy, woj. podlaskie to pierwszy z brzegu przykład.

A mi zaimponował tam jak wiele świeżego śniegu dał od siebie przez cały miesiąc, regularnie jak mało gdzie. Chyba nigdzie nie było ładniejszego przyrostu pokrywy między ok. 12-26.01 jak tam :-D

Jacob - 27 Październik 2022, 17:47

Jacob - 28 Październik 2022, 08:05

Grudzień 2008: Lesko
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2008-12-31&rodzaj=st&imgwid=349220690&dni=31&ord=asc

Listopad 2008: Resko (a epizod godny Leska :shock:

kmroz - 28 Październik 2022, 10:19

Lubelski grudzień 2009 zaskakuje mocno, bo mam wrażenie, że na północy śnieg wytrwał do wigilijnego wieczora i raczej bym tam wyróżniał. Również suchy mróz w Lublinie bardzo długo trzymał, aż do 14.12. Listopad 2009 to faktycznie po prostu mniejsze zło, siłą rzeczy w tamtym regionie. Z październikiem 2009 to nie wiem czy bym raczej na północ Polski nie popatrzył - lepsza pierwsza dekada i ochłodzenie w 2 dekadzie w większości suche.

Wrzesień 2009 w Lesznie na pewno warto docenić za ten udany tydzień w połowie, ale drastyczności siłą rzeczy nawet nie próbował unikać. Sierpień 2009 w Krośnie mnie za to nie przekonuje - poza 1 pentadą to czysta zdradliwość opadowa, ale na plus oczywiście sporo rześkiej lampy. Ciężko mi tak na szybko powiedzieć, czy gdzieś nie było lepiej. Ale lipiec 2009 jestem niemal pewien, że dałoby się znaleźć lepszy - w Łodzi jednak boli ta suchość drugiej połowy, swoją drogą jestem w szoku, że ta słynna nawałnica minęła tę stację.

Czerwiec 2009 w Terespolu wiadomo super, ale inna sprawa, czy znowu gdzieś nie był lepszy, tu warto głównie docenić, że te dni z najniższą średnią dobową miał względnie pogodne. Maj 2009 w Słubicach trudno powiedzieć, czy jakiś złoty, ale na pewno bardzo antyzłośliwy, pod tym względem spisał się na medal. Śmiecień 2009 w Lesku... cóż, przynajmniej uniknął psychicznych anomalii i jeszcze te opady w Wielkanoc, chociaż tak złośliwe, że nie wiem czy to plus xd

Zaś marzec 2009 w Lesku to kwintesencja dobrości :serce:

Tutaj naprawdę prawie każdy szczegół był dopracowany. Podobnie luty, który przyniósł tam naprawdę potężny atak zimy w połowie - musimy jednak pamiętać, że mówimy o BARDZO wysokim miejscu. Pozytywnym szokiem jest też styczeń 2009 w BB.

kmroz - 28 Październik 2022, 10:40

Jeśli chodzi o grudzień 2008 to Lesko to chyba standardowy przypadek o tej porze, ale tutaj widać po raz kolejny spore wyróżnienie - nie dość, że piękna 3 dekada, to jeszcze ta 1 dekada wcale nie tak dupiasta, jakbym mógł się po SE Polski spodziewać. W listopadzie 2008 w Resku rzeczywiście szokujący epizod, ale ta stacja jest chyba średnio wiarygodna xd, a patrząc na plus, to już naprawdę malutkie usłonecznienie tej pierwszej połowy. W październiku 2008 dobija trochę fakt ilości zimnych opadów w Elblągu - wolę tutaj np Mławę, Suwałki, Białystok.

Wrzesień 2008 wybór dobrze znany. Sierpień 2008 zawsze wolałem w Siedlcach i Kozienicach - patrzenie na Srokęcie jest jednak zwodnicze z uwagi na np zawyżanie tmin i oczywiście wiadomo usłonecznienia. Lipiec 2008 w Siedlcach też dobrze znam i uwielbiam.

Czerwiec 2008 to nowy, ciekawy wybór. I powiem zaskoczył mnie tam mocno -np tym, że trzecia dekada wyraźnie cieplejsza od pierwszej. A co ważniejsze darował pełnej lampy i w 3 dekadzie przyniósł piękne, realne burzałki. Do około 22.06, ale przynajmniej nie taki pustynny jak w większości kraju. Miłym zaskoczeniem jest też rzeszowski maj 2008, głównie fakt, że te opady w 3 dekadzie wcale nie były tam zimne - poza 20.05. Chociaż też jak tak patrzę, to nie wiem czy to najlepsza opcja. Kwiecień 2008 wiadomo, że na wschodzie trzeba szukać, a w Terespolu super wypadły dni 10-12.04, chociaż całą pierwszą połowę mega cenię, zresztą druga też w miarę znośna, przynajmniej względem tego co w kraju xd

Marzec 2008 w Elblągu raczej popieram. Również luty 2008 z Leska, ale tu standardowy przypadek, taki trochę w stylu "zimy" 19/20 - tam, gdzie wysokość pozwoliła, to były poważniejsze epizody zimowe. Zaś styczeń 2008 z Terespola dobrze znam i naprawdę wypada tam kozacko, w porównaniu do Suwałk np - jeden z niewielu zimowych miesięcy, gdzie Suwałki były znacznie od Terespolu.

Jacob - 28 Październik 2022, 14:50

kmroz napisał/a:

Lubelski grudzień 2009 zaskakuje mocno, bo mam wrażenie, że na północy śnieg wytrwał do wigilijnego wieczora i raczej bym tam wyróżniał.

Wyróżniłem Lublin że względu na ilość śniegu jaka spadła zarówno przed jak i po Pasterzach, a śnieg w całym kraju się stopił w podobnym czasie

Cytat:

Z październikiem 2009 to nie wiem czy bym raczej na północ Polski nie popatrzył - lepsza pierwsza dekada i ochłodzenie w 2 dekadzie w większości suche.

Ale wszędzie było lochowe, więc wolałem urozmaicenie :śnieg: , no i loszek z 3 dekady był na N chłodniejszy

Cytat:

Wrzesień 2009 w Lesznie na pewno warto docenić za ten udany tydzień w połowie, ale drastyczności siłą rzeczy nawet nie próbował unikać.

Nigdzie nie próbował, ale tu chociaż trochę tych opadów było :głaszcze:

Cytat:

Sierpień 2009 w Krośnie mnie za to nie przekonuje - poza 1 pentadą to czysta zdradliwość opadowa, ale na plus oczywiście sporo rześkiej lampy. Ciężko mi tak na szybko powiedzieć, czy gdzieś nie było lepiej.

Tamten miesiąc to straszne gówno w skali kraju w Krośnie o tyle fajnie się ta pierwsza petanda wyróżniła i dalej ten piasek siłą rzeczy mniej anomalny

Cytat:

Ale lipiec 2009 jestem niemal pewien, że dałoby się znaleźć lepszy - w Łodzi jednak boli ta suchość drugiej połowy, swoją drogą jestem w szoku, że ta słynna nawałnica minęła tę stację.

Może, tu wybór był trudny. W Łodzi ten początek był wyjątkowo udany

Cytat:

Czerwiec 2009 w Terespolu wiadomo super, ale inna sprawa, czy znowu gdzieś nie był lepszy, tu warto głównie docenić, że te dni z najniższą średnią dobową miał względnie pogodne.

Dalej na N już mniej letnio siłą rzeczy, a znowu bardziej na S bardziej drastyczne i złośliwe ochłodzenia, tu były już zauważalnie bardziej przyzwoite niż choćby we Włodawie

Cytat:

Maj 2009 w Słubicach trudno powiedzieć, czy jakiś złoty, ale na pewno bardzo antyzłośliwy, pod tym względem spisał się na medal.

Tam druga połowa absolutny fenomen, prawie jak 10 lat później z drugiej strony kraju :jupi:

, pierwsza słaba, ale to jak wszędzie. Myślałem jeszcze o Gorzowie, bo im dalej na N tym ostatni weekend miesiąca znacznie lepszy, ale wcześniej było mniej burzałek

Cytat:

Śmiecień 2009 w Lesku... cóż, przynajmniej uniknął psychicznych anomalii i jeszcze te opady w Wielkanoc, chociaż tak złośliwe, że nie wiem czy to plus xd

Nic ciekawszego już nie dało się znaleźć, chociaż wiem że te burki były zdradliwe, to jednak wolę żeby były xD