Po za styczniem u Ciebie wszystkie miesiące prawie super. Dla mnie najgorszy był luty dlatego bo była pogoda fatalna i nawet nie chodzi o temperaturę tylko o to ,że przez większość miesiąca padał deszcz ze śniegiem były mgły a słońca jak na lekarstwo prawie wcale no i dodatkowo I połowa lutego z bardzo silnym wiatrem praktycznie codziennie.FKP - 3 Listopad 2024, 13:49 Pory roku:
Zima 2023/24 7/10 - Jednak za dużo zimy w zimie, mimo to zaczyna mi się podobać ten trend, w którym "wyszalenie się" zimy ma miejsce pierwszej połowie, a w drugiej następuje gwałtowne odcięcie i spokojne oczekiwanie na nowy sezon wegetacyjny Ogromnym plusem tej zimy jest brak stagnujących, smogowych okresów, ta pora roku niezależnie od cyrkulacji była w jakiś sposób zawsze "żywa".
Wiosna 2024 10/10 - Możecie mi wciskać kit, że przesadzam dając pełną pulę, ale ona naprawdę była ideałem na miarę możliwości. Długotrwały i nawracający bord, duża ilość takich typowo mainstreamowych, wiosennych dni i przynajmniej w moim regionie brak drastycznych przymrozków, dlatego wycięcie wiosny w dniach 16-25.04 puszczam płazem, podobnie jak pustynne i amplitudowe dwie dekady maja - w obu przypadkach udało się szkody zniwelować, najpierw bordową Majówką, potem burzową III dekadą maja. Nie bez znaczenia jest też idealne trafianie bordu w najbardziej zaklęte okresy (tym samym zamykanie ust szurom klimatycznym) jak i fakt, że rekordowo ciepła wiosna nadeszła po ekstremalnie ciepłej zimie, która będąc ponadto wilgotną, zrównała z ziemią także pozostałe klimatyczne mity
Lato 2024 8/10 - No niestety, ale za brak burz w drugiej połowie minimum dwa punkty musiały polecieć. Jednak pierwsza połowa to cudo - prawdziwe, burzowe lato wypadło idealnie w okresie kwitnienia lilii, ponadto deszcze umożliwiły rozwój roślinności, będącej dodatkowo napędzoną przez ekstremalnie wczesny sezon wegetacyjny, dzięki czemu rok 2024 w pewnym stopniu odrobił straty w moich nasadzeniach powstałe w roku poprzednim. Sahara w drugiej połowie nie była już tak groźna, bo wszystko było wyrośnięte i nasycone długim sezonem, mimo wszystko bezburzowie i sucha gleba latem zawsze mierzi, dlatego nie oceniam drugiej połowy najlepiej.Bartek617 - 3 Listopad 2024, 14:32 Dla mnie też 2 połowa wakacji była słaba i to ze względu na nietypowy powód (który na ogół nie jest mi po drodze w porze ciepłej), czyli jeśli nie zupełny brak to rzadkość burz: dla odmiany w 1 poł. wakacji i przed ich rozpoczęciem miał miejsce skrajny przesyt... Po kilku spokojnych początkach meteorologicznego lata z ostatnich roczników (przynajmniej na przestrzeni ostatnich 5-6 lat, ostatnim mutantem była wiosna 2018) teraz ruszyło całkowite rozregulowanie opadowe. jorguś - 3 Listopad 2024, 21:42 Pory roku
Zima 2023/24: 4/10. Po prostu było jej mało, w dodatku ten patologiczny luty xd Ale te epizody w I dekadzie grudnia i 6-20.01 na prawdę bardzo dobre.
Wiosna 2024: 3/10: Marzec nudny i za ciepły xd Kwiecień bez komentarza. Maj do 26.05 jeszcze jakoś się bronił, ale końcówka u mnie np bardzo pechowa.
Lato 2024: 4/10 Suche, bezburzowe i mimo swojej anomalii na prawdę mdłe i pielęgnujące dość uporczywe schematy. Szanuję za wyeliminowanie niemal do zera przeraźliwej zimnicy ciągnącej się dłużej niż 3-4 dni, co jednak do tej pory zawsze się w którymś momencie tej pory roku trafiało- jedynie ten okres 24.07-10.08 był taki dość rześkawy, ale to było zdecydowanie "pizdowate ochłodzenie" No i nie oceniam jakoś gorzej, bo jednak żaden z tych letnich miesięcy nie był jakiś fatalny, bardziej dobijał brak pozytywów.
Jesień 2024 do końca października 3/10: Wrzesień bardzo kiepski, choć chyba już mi przeszła aż tak fatalna opinia, jaką miałem o nim na świeżo. Niemniej jednak przyniósł bardzo dużo traumatycznych i okropnych przeżyć, oczywiście nie trzeba nawet wspominać o tym jak bardzo złośliwym był skurczybykiem. Październik w sumie jak na ten rok nie był najgorszy, choć głównie za sprawą pierwszej dekady, od 11.10 już był raczej lipny.FKP - 3 Listopad 2024, 21:52 Co do jesieni to mam mieszane uczucia wobec niej xd Niby jest nudna i przewidywalna, ale jednak zmienna. Niby sporo padało, ale jednak dominują okresy pustynne. Rozkład termiczny też mi się nie podoba, o ile wrzesień do równonocy był dojmująco bordowy niezależnie od typu pogody, tak od końca września lampa występuje raczej przy mdłych, a niekiedy nawet prawdziwych warunkach, nie było dupy wołowej, której jednak wymagam trochę w pazdku.jorguś - 3 Listopad 2024, 21:57 Mnie odrzucają takie chore amplitudy w stylu 15-18 tmax/ 0-3 tmin, a w drugiej połowie właśnie pustynia w tych widełkach dominowała zdecydowanie- dopiero sama końcówka przyniosła trochę takiej patoli z prawdziwego (choć w tym miejscu to akurat złe słowo xd) zdarzenia.Bartek617 - 3 Listopad 2024, 23:29 Anomalia temp. (średnich dobowych) akurat raczej wychodzi bardzo neutralna (przynajmniej gdy mowa o 2 poł. października), może chodziło o amplitudy.
Dla mnie lepiej wygląda temp. na poziomie w przedziale 10-15 C w ciągu dnia i 5-10 C nocą- inna sprawa, że w takiej konfiguracji możliwa jest albo pochmurna i deszczowa pogoda, albo pogodniejsza, ale wietrzna aura. Raczej schemat nie wygląda na specjalnie wyżowy (nawet jak taki w gruncie rzeczy może być). Pod koniec tegorocznego października występowało regularnie wysokie ciśnienie, a że pogoda zrobiła się bardziej pochmurna, nawet w niektóre dni padał niewielki deszcz, a także różnice między szczytem a dołkiem temp. nieco zmalały, to już inna sprawa.