To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Miesiące których niedocenialiśmy lub przecenialismy (2000-19

Jacob - 22 Grudzień 2022, 15:13

Chyba też muszę odświeżyć ten wątek :-D
Jacob - 22 Grudzień 2022, 16:30

+:
Styczeń 2013: mam wrażenie, że w moich oczach tracił przez anomalię sztucznie zawyżoną przez obwarzanki, a jednak nie doceniłem pięknego Czasu Euforii, który trwał ok. 3 tygodnie, bez niechlubnego wyjątku 10.01. Coś pięknego :serce:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2013-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2021: przez chwilę również patrzyłem bardziej krytycznie przez niezbyt niską anomalię i choć daleko mu do poziomu stycznia 2013, to jednak okres 4 - 19.02 przyniósł nie mało dobra i aż się prosi, żeby 13 - 28.02.2023 to powtórzyły :serce:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2021-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc


-:
Styczeń 2001: tu trochę historia zatacza koło i mam wrażenie, że wracamy z powrotem do 2020, kiedy też go znienawidziłem :lol: . Ohydnie nudny miesiąc, ubogi w wszelkiego rodzaju zjawiska. Pierwszy miesiąc XXI wieku, póki co chyba można opisać jako najbardziej nijaki w XXI w. (Nie zrozumcie mnie źle wciąż uważam, że to mniejsze zuo od stycznia 2020, ale tamten luj był po prostu charakterystyczny).
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2002: podobnie jak rok wcześniej niezwykle ubogi w opady śniegu. Jednak tu już więcej się działo, z jednej strony mocne mrozy, z drugiej bordowa patologia i silne wiatrzysko i też nie mało deszczu, co nie była zaletą, ale już tak nijaki nie był.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2002-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2006: jego zaletą była praktycznie tylko termika. Poza sypaniem 18 - 21.01 (a takie konkretniejsze niż 1/2 cm świeżego pudru ograniczyło się jedynie to tej ostatniej doby). Strasznie suchy nudziarz. Dziedzictwo z końcówki 2005 ratowało krajobrazy, gdyby nie ono, to do 18.01 widok byłby jeszcze bardziej beznadziejny niż nawet u mnie w 2 dekadzie grudnia 2022, bo nawet ten śmieszny puder spadł.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2006-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2009: on to taki dosłownie dałkilkarazypudru w 1 połowie, dalsza część jego kariery niestety mroczna :/ . Trochę ofiara "antyzłośliwosci"
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2011: tu poraz kolejny dziedzictwo zakłamuje rzeczywistość. W rzeczywistości pierwsze dwie dekady to gówno, dopiero trzecia dała trochę śniegu, ale i tak skromnie, a mrozniejszy okres na końcu niestety suchy.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2011-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2017: największą zaletą był brak bordowych okresów, ale poza tym też suchy nudziarz poza dwoma sypnięciami.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2017-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Styczeń 2019: a tu lwia część miesiąca to mieszane błoto, które co najwyżej w marcu/listopadzie by było jakąś zaletą i to raczej w ich cieplejszych połówkach. A mrozniejszy okres oczywiście suchy :-x
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2019-01-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

PiotrNS - 22 Grudzień 2022, 19:25

Zacznę od grudniów:

+

2001 - za wszystko razem, po prostu wielki miesiąc, legenda która niestety już nie powróci, spełnienie marzeń i przepiękny obrazek

2002 - za szczyt ochłodzenia przypadający w trakcie Świąt i cudowną stabilność, brak zmartwień o świąteczną złośliwość i niskie temperatury

2003 - za ochłodzenie z całodobowymi mrozami wymierzone IDEALNIE w Święta, obecność przy tym pokrywy śnieżnej, wcześniej obfity opad śniegu 16-17 grudnia i wreszcie magiczną Noc Sylwestrową otwierającą piękny styczeń:) Stanowczo niedoceniany przeze mnie do tej pory.

2007 - za to, że może nudny, ale stabilny. I ostatni dający pełnię szczęścia w te dni :cry: :cry: :cry:

2018 - za tę miłą niespodziankę w Wigilię oraz liczne starania w II dekadzie. Mimo strasznego pecha w końcówce (gdyby było dosłownie odrobinę chłodniej...) uważam, że zasługuje na moją sympatię

-

2005 - bardzo lubiłem ten grudzień za to, że zapoczątkował najlepszą zimę XXI wieku, jednak teraz drażni mnie w nim wiadoma odwilż, w dodatku w obrzydliwej, deszczowej wersji (w grudniu wolę odwilże lampowe, tak z dwojga złego). Na plus, że nie było szczególnie patolskiego ciepła, ale i tak nie czuję już tego co kiedyś

2009 - odwilż odwilżą. Ale to jaka i jakie temperatury panowały w Noc Wigilijną, to już coś zasługujące na najwyższe potępienie. Straszna termicznie, wietrzna noc, hańba dla tej zimy. Dodatkowo tępię grudzień 2009 za brak powrotu zimy przed Nowym Rokiem (tak, 2010 nadszedł w bezśnieżną, szaro-burą noc...)

2010 - za koszmar wykierowany idealnie w najważniejsze dni

2012 - tego frajera nigdy nie lubiłem, ale teraz ze szczególnym potępieniem odnoszę się do tego, że poza świątecznym koszmarem nie postarał się w ogóle o to, aby zejść ze sceny w formie. Zima już nie wróciła i przerwa świąteczno-noworoczna 2012/13 była jedną z pogodowo najgorszych. Grudzień 2012 nie jest godny klasy "bardzo chłodny"

2013 - zawsze tępiłem, ale teraz, gdy widzę jaki koszmar dział się w III dekadzie, tępię jeszcze bardziej. Pozbawiony zimy grudzień przyniósł wtedy prawdziwy horror, a taki halny jak wtedy, nie wieje często. Zima 2013/14 nie była w niczym lepsza od 2019/20 :zygacz:

2021 - był mi potrzebny do tego, aby nie stać się antygrudniowcem, lecz nauczony doświadczeniami II dekady grudnia 2022 widzę, że ta zima była wtedy naprawdę umowna, słaba. Do tego wiadomo co :) Mało brakowało, aby te Święta były w pełni udane, a wtedy podchodziłbym do tegorocznych na większym luzie. Ale to niemożliwe.

Jacob - 22 Grudzień 2022, 21:24

+:
Luty 2013: fakt, że przez dłuższy czas był takim dałpudru, ale pod koniec 2 dekady dał porządnej bieli :snieg: . Doceniam też brak patologicznych wyskoków w tym miesiącu
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2013-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2021: oj bardzo doceniłem tą jego złośliwość. Chociaż, żeby nie było tak pięknie to jednak wkurzyły mnie te lampowe przejścia na plus 13 - 15.02 no i 5.02 też już był na granicy. O końcówce nie mówię bo to wiadomo, ale jednak z perspektywy czasu uważam, że zimą złośliwość >>>>>>>> antyzłośliwość, nawet jeśli wiąże się to z takimi konsekwencjami jak tamta 3 dekada.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2021-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc


-:
Luty 2001: długi czas broniłem za obwarzanki i nadal je cenię, ale nie dały one od siebie jakoś szczególnie dużo bieli. A dobre ponad pół miesiąca to naprawdę gówno i też sporo patolskiego ciepła się pojawiło, szczególnie w 1 połowie :/ .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2003: szczerze to bez tej śnieżycy 3/4.02 to byłby totalnie bezwartościowym miesiącem. Jedynie termika przyzwoita, ale zbytnia fizyczność zniechęca i wcale nie był to miesiąc szczególnie obfitujący w całodobowe mrozy, a jak już to lubiły być na granicy :/ .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2009: trochę specyfika stycznia 2019, ale nie do końca, bo jednak mniej antyzłośliwie. Co nie zmienia faktu, że był to bidapudrowaty miesiąc, dopiero 22.02 ładnie sypnęło i oczywiście musiał być to jeden z przypadków, w którym śnieżyca poprzedzała dłuższe ocieplenie :-( .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2011: obrzydł mi z podobnych względów jak luty 2003, tu jakby wyciąć 17 - 18.02 to mamy bezśnieżny miesiąc :-( . Oj zimo 2010/11 :nie:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2011-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2014: zyskał względy u Jacoba fizykomaniaka, ale jego czas już minął. Niezmiernie irytuje mnie pustka w tabelce opad śniegu. Wyjątkowo ubogi miesiąc w jakiekolwiek zjawiska, trochę jak styczeń 2001, ale w odróżnieniu od niego charakteryzował się dużą ilością suki. Jedyna zaleta to stronienie od większego bordu, ale suabego nie żałował :zygacz:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2014-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2017: do czasu wręcz wybitnie "antyzłośliwy" dopiero patolskie ciepło z końcówki to przełamało :zygacz: . Marne pocieszenie to ten puder z 1 dekady i zabielenie w połowie trzeciej, ale totalnie mi obrzydł ten miesiąc, zwłaszcza 1 połowa, której dawniej lubiałem bronić :zygacz:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2017-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Luty 2018: wnerwia mnie jego suchość, co najwyżej na pocieszenie dawał marny puder. Jako taki plus to termika, ale też nie cały czas, początek czy duża część 2 dekady to nic nie warte gówna, tyle że mało anomalne.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2018-02-28&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=28&ord=asc

Jacob - 23 Grudzień 2022, 09:20

+:
Marzec 2001: nie miał jakieś szczególne niskiej anomalii, ale ile razy dał od siebie bieli :serce: . Co jest w nim najfajniejsze, to to, że połączył złośliwość opadową z antyzłośliwoscią solarną :jupi:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2002: nie żebym go zaczął lubić, ale w przeciwieństwie do większości cieplejszych marców miał trochę opadów zarówno złośliwych jak i antyzłośliwych i nawet dał zabielenie. Tu mocna złośliwość solarna, poza krótkimi chwilami, ale w tych miesiącach przestało być to dla mnie takie ważne, wolę zabielenia/mieszańca niż nudę.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2002-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2004: trochę na powrót zacząłem szanować. Miał dość wredny tydzień na przełomie 2 i 3 dekady, ale chociaż nie był permanentnym nudziarzem w tym czasie. Nie był to jakiś szczególnie ciekawy marzec, ale chociaż w jakimś stopniu wywiązał się ze swojej misji.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2004-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2005: coraz bardziej cenię tą 1 połowę :serce: . Na to ciepelko z okolic imienin FKP też na powrót przychylniej patrzę. Za to trochę mi obrzydła na powrót ostatnia dekada, ale chociaż antyzłośliwa solarnie.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2008: przez pewien czas brzydził mnie swoją złośliwością, chociaż nie była ona aż taka zero-jedynkowa, bo 1 połowa też dała sporo ciepłego deszczu. Epizody śnieżne w 3 dekadzie godne szacunku, chociaż niby szału nie robiły, ale trzeba też wziąć pod poprawkę, że to już tetrykowa wiosna :wariat:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2008-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2016: ponownie doceniłem za to, że był dość pochmurny, a do 22.03 to nawet bardzo :oops: . Fakt to co nadal mi się nie podoba to jego suchość i duża część 1 połowy, dała wręcz już nienaturalny dla tego czasu zgniło-wyżowy vibe, ale teraz wolałbym coś takiego niż fizycznego pożarca. No o co ważne doceniłem ładny start miesiąca.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2016-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc


-:
Marzec 2003: taki też fizyczny pożarzec, tyle że z zabieleniami i jakimikolwiek opadami, ale nie zmienia to faktu, że okropnie nudny miesiąc.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2006: większość miesiąca to po prostu dobra termicznie nuda. Jakieś tam drobne prószenia go urozmaicały, ale śnieg jako konkretny śnieg już ani razu nie spadł w tamtym miesiącu. Na dzień dzisiejszy wolę na pewno marce 2001 i 2005 (no i 2013 rzecz jasna, ale już od dłuższego czasu był w moim rankingu nad 2006). To jeden z tych miesięcy, który ubarwia dziedzictwo.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2006-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2011: trochę jak pożarzec 2003, tyle że na trochę wyższych obrotach i dał mniej fizyczności, a więcej suchowieja :zygacz: , bez samego początku to naprawdę złośliwy miesiąc, co takiego 26.03 było akurat zaletą, ale w przypadku tego miesiąca jedyną. I też straszny suchar.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2011-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2012: bez ostatnich dwóch dni to by nawet 5 mm nie uzbierał, ale i tak na własnej skórze już zdążyłem się przekonać, że da się jeszcze gorzej :zygacz: . Nuda i patologia...
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2012-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

Marzec 2022: jak marzec 2012 był nudą i patologią to tu nie wiem jakich słów użyć :wariat: , okropnie mi wstyd, że przez dobre pierwsze pół roku byłem tutaj jego naczelnym obrońcą :zygacz:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2022-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc

kmroz - 23 Grudzień 2022, 13:13

Jacob, nie żebym się czepiał, ale w przypadku stycznia i lutych trochę mało tych zmian na plus :p
Jacob - 23 Grudzień 2022, 14:56

kmroz, to by moje wymagania musiały drastycznie spaść :lol:
PiotrNS - 23 Grudzień 2022, 18:29

Stycznie:

+

2003 - cenię za to, że chociaż miał w sobie dużo niezimowej pogody, to przed jej nadejściem starał się jak mógł, przynosząc naprawdę tęgą zimę. Wcześniej jakoś tego nie dostrzegałem - zima 2002/03 kończyła się w mojej świadomości na Nowym Roku i zaczynała ponownie 31 stycznia.

2006 - za stabilność, brak odwilży, ale także za to, że jeszcze przed nadejściem fal mrozów obficie w nim popadało (we właściwej formie, oczywiście). To zdecydowanie nie był nudny miesiąc, a ponad 25 cm pokrywy (coś jak w grudniu 2022 w Krakowie) i potem od razu wielki mróz, to przepis na naprawdę genialną zimę.

2011 - za to, że (podobnie jak 2003) wcale nie był tak słaby, jak go zapamiętałem. Początek był jeszcze zimowy, a po przykrym odwilżowym okresie, cała III dekada miesiąca należała już do zimy niepodzielnie. Jedynie śniegu mogło być więcej.

2015 - za dużo magii w III dekadzie, a także dobry początek. Oczywiście pomiędzy było wiele drastyczności, ale jako całokształt miesiąc nie był jednak aż tak zły.

-

2005 - za to, że przez 2/3 tego miesiąca zimowa aura praktycznie nie istniała. Potem nadeszła wręcz zima stulecia, ale jako miesiąc ten styczeń nie wyszedł szczególnie dobrze, za bardzo go chwaliłem.

2007 - za ilość halniaków zasługuje na to, aby znaleźć się przy dnie, a nie po prostu wśród słabych styczniów. Straszny miesiąc.

2009 - spadł w moich oczach za obecność okrutnego, połączonego z deszczem, halniaka. Ten okres nie trwał długo, ale i poza nim zima mogła być trochę mocniejsza pod względem śniegu.

2017 - nadal uwielbiam go za stabilność, ale po niedawnych pięknych doświadczeniach jednak razi mnie to, że śniegu było w nim tak mało.

2018 - za wiele drastycznych dni z patolskim dniem - nie tylko Trzech Króli, ale też sporo sztuk w III dekadzie.

kmroz - 23 Grudzień 2022, 19:24

PiotrNS, widzę, że o ile w przypadku grudnia się maksymalnie rozsynchronizowaliśmy, to ze styczniami mamy dość podobne przemyślenia.
Jacob - 23 Grudzień 2022, 20:18

+:
Kwiecień 2001: złośliwy i to nawet strasznie, ale przede wszystkim wyjątkowo mokry i pochmurny co na powrót doceniłem. Z resztą chwilami ta złośliwość też była jego zaletą, ten epizod w połowie naprawdę ciekawy.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2008: następny złośnik, chociaż ostatnio sobie uświadomiłem jakim dobrem był okres 2 - 6.04 częściowo mokre, a później pochmurne i mgliste ciepło jak na swój czas. No i kolejna zaletą to brak szczególnie wyższych tmax.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2008-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2017: też złośliwy, chociaż jak patrzę to wcale nie jakiś szczególny, jakby się pozbyć smieci (1 - 2.04 i 10.04) to nawet pod antyzlosnika by szło go podpiąć. Doceniam, że był pochmurny i dość mokry i szczędził nudy.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2017-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc


-:
Kwiecień 2003: jak jeszcze bardziej polubiłem 1 dekadę, tak do reszty w ogóle nie mam szacunku. Identyczny styl jak pożarzec :/ .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2005: często bardzo konkretny ze swoją antyzlosliwoscia i do tego bardzo mokry, ale jednak ta suma klaunowo wyrobiona i duża część tego kwietnia to lampowa nuda i nie zawsze też zimna :/ .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2007: żałuję, że go broniłem. W luj nudny i drastyczny.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2007-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2009: a tu już totalnie gardzę sobą za czasów propsowania fizycznego pożarcowania :zygacz: . Coś strasznego, nawet jeszcze gorzej niż pożarzec, bo anomalia wyższa.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2010: w dużej mierze straszny nudziarz i złośliwy, ale poza 30.04 hamował swoje piromańskie zapędy. Poza 27.04 totalnie pozbawiony fajniejszego ciepełka :/ .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2013: miałem wobec niego sentyment przez początek, ale w rzeczywistości to kolejny złośliwy nudziarz, tu już trafiły się dwa tygodnie ciągłego śmietniowania z patologicznymi wyskokami :zygacz:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2013-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2020: podobnie jak z pożarcem, skończyły się czasy tolerancji :evil:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2020-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc

Kwiecień 2022: tu ceniłem za anomalie, ale poza krótkimi chwilami straszny nudziarz, nie mało smietniowania tyle że na niższym poziomie, ale było :zygacz: .
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2022-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group