Jak ktoś się będzie czepiać, że 2021 jest N, to tylko dlatego, że chciałem zrobić "symetrycznie" Bartek617 - 17 Styczeń 2023, 18:17 Ja się nie czepiam, dla mnie ten miesiąc zły bardzo jakiś nie był.
Plusy:
- pojawiały się dość solidne deszcze
- może 2 poł. miesiąca nie była w całokształcie "idealna", ale pod koniec miesiąca największe chłody się nie zdarzały (na nie znalazło się miejsce jak Pan Bóg przykazał, czyli na początku)
- noce mimo wszystko na każdym etapie były w miarę w porządku (nawet podczas tego piekielnego ocieplenia)
Minusy:
- najlepszych ulew jednak nie zgarniałem, mimo częstego deszczu
- pojawił się niepożądany pierwszy powiew gorąca
- mimo wszystko mógł być ładniejszy (pogodowo)- na sumę usłonecznienia znaczący wpływ miało większe ocieplenie, więc "złośliwiec"
- trend temp. wprawdzie nie należał do najgorszych, ale raczej daleki jestem od lubienia kmroz - 17 Styczeń 2023, 18:24 Ja ostatnio (tak dosłownie, bo się wziąłem za taką bardzo szczegółową analizę majów po 2004 roku) na powrót go opuściłem w swoich ocenach. Miał u mnie farta z unikaniem większego bubu w drugiej połowie, ale było to dość mdłe i nudne. Co ciekawe, jakby był maj podobnego typu 2-3 stopnie cieplejszy, to też bym nie był jego fanem XDJacob - 17 Styczeń 2023, 23:19 ++:
+: 2007, 2013, 2014 i 2019
N: 2009 i 2016
-: 2004, 2006, 2010, 2011, 2015, 2017 i 2022
--: 2005, 2008, 2012, 2018, 2020 i 2021kmroz - 17 Styczeń 2023, 23:27 Jacob, ej ej, nie ma tak xd
Ale no jednak nie zrobiłem tak, bo trzeba mierzyć siły na zamiary Jacob - 17 Styczeń 2023, 23:35 No dobra będąc bardziej przychlnym
++: 2007, 2014 i 2019
+: 2009 i 2013
N: 2004, 2011, 2016, 2017 i 2022
-: 2005, 2006, 2010, 2015, 2020 i 2021
--: 2008, 2012 i 2018kmroz - 17 Styczeń 2023, 23:38 Jacob, nadal nierówno Jacob - 17 Styczeń 2023, 23:40 Wymuszone się nie liczy, ale proszę
++: 2007, 2014 i 2019
+: 2004, 2009, 2013 i 2016
N: 2010, 2011, 2015, 2017 i 2022
-: 2005, 2006, 2020 i 2021
--: 2008, 2012 i 2018kmroz - 17 Styczeń 2023, 23:41 O matko plus przy 2004, aż mi głupio do czego Cię zmusiłem