Poza czwartkiem i piątkiem naprawdę spoko trochę przypomina mi to 3 dekadę sierpusia 2011 , oby tylko po tym upałem porządnie podałojorguś - 12 Czerwiec 2021, 08:55 U starszych ludzi największym problemem jest brak łaknienia i nawet w najcięższe upały nie nawadniają wystarczająco organizmu.FKP - 12 Czerwiec 2021, 12:01 jorguś, Łaknienie to jest chęć do jedzenia, chyba miałeś na myśli brak pragnienia Co do picia wody to zbyt dużo też nie jest dobrze, wszędzie pieją, by wypijać minimum kilka litrów wody. Owszem, jeśli jest się aktywnym to te 2-3 l i więcej w czasie "gorunca" jest odpowiednie ale jak się siedzi na dupie to wystarczy zaledwie 1 litr pawel - 12 Czerwiec 2021, 12:02 Idzie atak lata jorguś - 12 Czerwiec 2021, 12:13 FKP, To prawda, nieaktywni nie potrzebują aż takiego nawodnienia, tylko że tacy starsi ludzie to czasem wgl są w stanie nic nie pić oprócz kawusi i ewentualnie kilku łyków na popicie tabletek xdFKP - 12 Czerwiec 2021, 12:18 jorguś, No tak ale starość nie radość, podobnie jak jesień nie radość Bartek617 - 12 Czerwiec 2021, 21:29 Ja coś tak czuję, że jak upały przyjdą (i rzeczywiście będzie miał miejsce atak lata), to dużo butelek wody opróżnię. W wakacje mnie coś ogólnie bardziej bierze na zdrowe odżywianie: poza śniadaniem nie chce mi się zbytnio czegokolwiek jeść (jedynie co Rodzice ugotują, bo głupio się przyznać, ale sam prawie nic nie umiem) , za lodami nie przepadam, a widok czekolady roztapiającej się w łapie czy na talerzu jest średnio ciekawym widokiem. Cała nadzieja na zaspokojenie głodu w zdrowy sposób została w owocach leśnych (truskawki, maliny, poziomki, jagody, borówki, jeżyny, porzeczki, czereśnie, wiśnie itp. itd.). FKP - 12 Czerwiec 2021, 21:32 Bartek617, Ja żre latem tyle samo co w innych porach roku.Bartek617 - 12 Czerwiec 2021, 21:33 Podziwiam Cię za konsekwencję i jednostajność- ja mam tzw. "skoki": czasem prawie nic nie jem (poza śniadaniem), a czasem wrzucam w siebie dużo żarcia. kmroz - 12 Czerwiec 2021, 21:35 Ja latem przed 2020 rokiem większość czasu spędzałem na działce i pamiętam, że bardzo dużo tam żarłem. W takim 2007 czy 2014 głównie rzeczy kupne, bo z krzaków i drzew było mało do zbierania