Zdecydowanie Kozienice. W Toruniu mega złośnik i ta trzecia dekada to już psychiczny loch. W Kozienicach jednak umiał łączyć burze z porządnym gorącem i wprawdzie też dał dużo lochu, ale nie aż tak mocno jak w Toruniu.
Kozienice. I co lepsze, myślałem, że powiem, że "pomimo pierwszej dekady", a tu się okazuje, że i pierwsza dekada była fenomenalna w tym małym południowomazowieckim miasteczku. Druga dekada nie była aż tak drastycznie zimna, a trzecia jakby bardziej litościwa, zwłaszcza dni 25-26.07 miło zaskoczyły.
Toruń, tu bez patrzenia wiedziałem co wybiorę. W Kozienicach w sumie poza 15-23.07 był mega złośliwy i po prostu stepowy. W Toruniu jednak trzymał poziom, mieszane uczucia mam tylko do tej pluchy 12-13.07. Z jednej strony bez niej byłby długi okres bez opadów i lipiec by się zapisał jako lekko suchy, z drugiej jednak ona odbiera mocno sporą... antyzłośliwość tego miesiąca tamże.
Kozienice. Tu wybór też był oczywisty z wielu powodów. W Toruniu serio żarowy miesiąc, który naprawdę przypominał trochę lipiec 2006 z niedalekiej Bydgoszczy... W Kozienicach do 26.07 nawet dość łagodny xd mega burzowy i mega mokry, tylko ta końcówka psuje jakość, ale i tak to Niebo a Ziemia z Toruniem.
Zdecydowanie Kozienice. Jakoś bardziej konkretne te burze z gorącem, ochłodzenia dużo łagodniejsze i w miarę pogodne, podczas gdy w Toruniu serio waliło lochem... Jedynie 19-25.07 i 6.07 faktycznie idą na mocną korzyść Torunia. Ale to za mało.
Kozienice, głównie za końcówkę. Zamiast tej psychicznej i niebezpiecznej pluchy z 13-15.07, miały tę sumę opadów głównie za ostatni tydzień, kiedy na serio była mile widziana.
Znowu Kozienice xd W Toruniu ta druga połowa to bardziej loch i plucha, w dodatku wcale nie tak ciepło, a w Kozienicach fenomenalny burkowy okres. W zasadzie jak Jacob gdzieś już pisał, główną przewagą Torunia była tylko noc 30/31.07, poza tym ten miesiąc ogólnie tam szału nie robił, do 20.07 mocno nieletni, a w trzeciej dekadzie dobijająco lochowy. No i liczba burz Kozienice vs Toruń xd jakby inny świat
Toruń Sam w to po prostu nie wierzę, ale co tu mówić. W Toruniu początek przyjemniejszy, pierwsza dekada tak nie gnębiła lampą, druga dekada o dziwo nieporównywalnie przyjemniejsza termiczna, w zasadzie tylko trzecia dekada w Kozienicach wydaje się ciekawsza. Tak serio to taki remisik bardziej, ale niech już ten Toruń coś ma, bo mi się go szkoda zrobiło
Tu już wracają Kozienice. Ciekawszy całokształ, a i ta końcówka niby mniej wydajna, ale wydaje się litościwsza xd Dni 28-30.07 w Toruniu serio jakiś horror. A i 21.07 przeraża.
Kozienice chyba wygrywają, bo Toruń trochę wkurza tą sumą z chłodnej nocy 16/17.07, a bez niej to nawet nie ma startu do Kozienic, które już serio wyrabiały sumę najlepiej jak umiały xd Ale w obu miejscach fajny i wygrana Kozienic jest nieznaczna.
A tu chyba wybiorę Toruń, bo jednak zasadniczy okres bardziej fenomenalny, no i nie gnębił tak lampą przy upale xd Zwycięstwo jednak nieznaczne, w Kozienicach też widzę wiele plusów. Szkoda, że obie stacje zostały tak olane przez końcówkę...Jacob - 10 Październik 2021, 12:11 Październik 2001: Siedlce - właściwie to dość podobne, ale głównie za okres 5-10.10.10, który w Toruniu był naprawdę koszmarny, a w Siedlcach poza 9.10 był znośny. I na korzyść Siedlec też ładny mrozio w nocy 23/24.10. Poza tym to beznadziejna broszka tu i tu
Październik 2002: Toruń - tam początek nie tak drastyczny, no i bardziej starał się antyzłośnikować no i też opady konkretniejsze, choć niestety nie były idealnie wyrobione
Październik 2004: Toruń - to na pewno jeden z październiow z serii "Trzymaj się jak najdalej od wschodu" . W Siedlcach jedynie co lepsze to konkretniejszy prawdziwek 12-14.10, poza tym wręcz się starał zlosnikowac. W Toruniu bardziej anty niż złośnik choć jak patrzę na dni 5-6.10 i 24-25.10 to mi słabo, ale poza tym dawał tam radę
Październik 2005: Siedlce - tam 1 połowa nawet niezła. Jedyne co lepsze w Toruniu to ocieplenia w 3 dekadzie, bo były pochmurniejsze i bardziej mokre, przez co w Siedlcach nie ma aż tak antyzlosliwego obrazu 3 dekady, ale 1 połowa miażdży toruńska.
Październik 2006: Toruń - sam jestem zdziwiony tym wyborem, ale widzę więcej konsekwencji niż na wschodzie. Tak naprawdę do pozazdroszczenia jedynie pogodny koniec 30-31.10, a wcześniej pojedyncze dni. Wcześniej jednak w Siedlcach więcej złośliwego suchowieja
Październik 2010: Siedlce - tam prawdziwek trochę lepszy, głównie jego pierwsza połowa, ta bardziej wietrzna . Toruniowi można pozazdrościć przede wszystkim 18.10 i pojedynczego prawdziwkowania dnia 27.10. Przez te 2 dni mam nawet dylemat czy nie dać odwrotnie, ale niech już będą Siedlce
Październik 2012: Siedlce - i znowu zaskoczenie, bo dość słaba przewaga, tam na pewno gorsze dni 4-6.10, ale poza tym to w Toruniu było bardziej złośliwe gówno
Październik 2013: Toruń - o dziwo, w Siedlcach jakby jeszcze bardziej złośliwy, poza pojedynczymi dniami jak 17, 19, 24.10, a początek miesiąca to w ogóle bardzo negatywne zaskoczenie.
Październik 2014: Toruń - choć z jednej strony na pewno obwarzanki lepsze w Siedlcach, ale z drugiej środek dużo lepszy w Toruniu i on psuje wersję siedlecką.
Październik 2015: Toruń - tam jakby nieco bardziej konsekwentny, głównie przez cieplejszy okres lochu. Tradycyjnie podczas prawdziwka lepiej na wschodzie
Październik 2016: Siedlce - 3.10 w Toruniu był piękny, ale na to co było w Siedlcach to nie mam słów , potem też w Siedlcach w dniach 13-17.10 była namiastka prawdziwej pogody no i piękny 25.10, który w sumie w nie małej części kraju się udał, ale w Toruniu był bylejaki
Październik 2017: Toruń - jednak tam nie był aż takim strasznym zlosnikiem i ten horror chociaż był dzień krótszy (i w Siedlcach wbrew pozorom termicznie wcale nie był łagodniejszy, ba nawet był ostrzejszy) Nie wiem czy nie jedna z najsilniejszych przewag dla Torunia
Październik 2019: Toruń - tu jak się można było spodziewać w przeciwieństwie do poprzedniego roku, to wschód bardziej oberwał. No i podczas tych dwóch takichpseudoprawdzieków (czyli czegoś co nas czeka od najbliższego wtorku) też było ładniej i ładniej przymrozilo w Toruniu
Październik 2020: Toruń - tutaj zdecydowana przewaga , jedynie w Siedlcach lepsze 1-2.10, bo był opad a nie mżawka. No i jeszcze trio 23-25.10 fajniejsze (no i ewentualnie dzień, którego nazwy nie wolno wypowiadać za nieco niższa tavg)
Chyba najsilniejsza przewaga to cieplejsze broszki czyli 2004, 2014, 2017, 2020 no i mimo wszystko 2019. Z chłodniejszych dość mocną dla mnie jest broszka 2002
Nie wiem czy nie czasem broszka 2016 jest tam najmodniejsza przewagą . No i za nią dałbym (o dziwo) 2011, 2012 no i 2005 za tą pierwszą połowę (choć kilka dni z trzeciej dekady w porównaniu do Torunia trochę psuje całokształt)kmroz - 10 Październik 2021, 12:15 Z 2006 się zdecydowanie nie zgodzę Co do reszty, to raczej podobnie bym wybrał, zwłaszcza ten 2004 mocno inna bajka i duża przewaga Torunia.Jacob - 10 Październik 2021, 12:18 Dla mnie z broszki 2006 w Siedlcach jedynie przeważają 10-12.10 i 30-31.10 kmroz - 10 Październik 2021, 13:00 Dobra to ja wracam do mojego projektu Toruń-Kozienice, teraz sierpnie 2001-2021
Byłem pewny dużej przewagi Torunia, a tu się okazuje, że i w Kozienicach pokazał się z dobrej strony, za pierwszą połowę nawet jestem gotów na honorowy remis, jednak to fala upałów była największą zmorą tego cierpnia i to w Toruniu była łagodniejsza (tmin przy fali upałów mnie średnio obchodzą)
Tym razem ten okres pożarowy łagodniejszy w Kozienicach. Tutaj nawet bym może za to docenił Kozienice, bo jednak 19-21.08 to zwyczajna rześkość tamże. Jednak pierwsza połowa zmienia wszystko. W Kozienicach sucha, złośliwa i burzowa tylko w teorii, w Toruniu miała jednak ładne burki i była stosunkowo wilgotna. Nie jest to jednak duża przewaga.
Powiem wręcz, że duża przewaga Kozienic Dużo mniejszy polar, a co za tym idzie też mniej odczuwalna złośliwość. Druga połowa w Kozienicach znacznie pogodniejsza i cieplejsza niż w Toruniu, a przy tym co ciekawe dużo bardziej wilgotna. I ten 13.08 w Kozienicach jakby taki ciekawy, jestem bardzo ciekaw tego dnia
Jeszcze większa przewaga niż rok wcześniej, w Toruniu uber złośnik, a te pluchy sztucznie wyrabiające norme tylko wkurwiają. Co ciekawe nieco przypomina aglobciową wersję sierpnia 2020 w Toruniu. W Kozienicach znacznie mniejszy polar, podobnie jak rok wcześniej, a do tego w okresie tej gorącej fali zdarzyły się burze i opady. W 3 dekadzie akurat w Toruniu chyba lepszy, bo próbował antyzłośnikować, ale w Kozienicach też nie było tak źle.
Z dwojga złego lepszy w Kozienicach, chociaż one były prawie identyczne. Zadecydowały szczegóły takie jak np 13.08 i ogólnie mniejszy loch w tym bubu-okresie.
Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. W Toruniu był to paskudny, przykry obowiązek strażaka i fajna opcja najwyżej na wrzesień. W Kozienicach za to naprawdę ciekawy miesiąc, który mocno przypominał Czerwusia. Suma opadów też dużo lepiej wyrobiona, nie licząc może parszywej końcówki.
W skrócie mówiąc - mój regionalnie fenomalny sierpień 2007 wziął kozienicką pierwszą połowę i toruńską drugą połowę. Jednak ta pierwsza połowa toruńska poza kwestią sumy z 11-12.08 wcale nie była gorsza, nawet może ciut lepsza z powodu antyzłośliwości, a druga... bez porównania. Patrząc na te kozienickie dane z początku trzeciej dekady wracają wspomnienia z pobliskiego Kazimierza Dolnego :skwar: Ogólnie Kozienice od Legiowawic nie są tak daleko, a zupełnie inny obraz sierpnia pokazały...
Czemu taki wybór? Kozienice miały w połowie piękny burzowy tropiczek, Toruń paskudną, zimną pluchę. To juz samo powinno wystarczyć. Co do reszty to w sumie całkiem podobna, chociaż ogólnie też ładniejsza w Kozienicach. Oba regiony jednak (i Legiowawice w sumie też xd) łączy fakt, że poza tym monsunem w środku były naprawdę niespecjalne sumy opadów...
O wyborze to wiedziałem bez sprawdzania, ale teraz widzę, że jest to nokaut. Chociaż no nie szalejmy, bo w Kozienicach też miały tylko 2 burze, ale za to całkiem długie. W Legiowawicach było jednak lepiej Jednak w Toruniu aż jedzie złośliwości i pustynią, a w Kozienicach całkiem ładnie wyszła mu antyzłośliwość. Toruński mi się serio nie podoba, kozienicki za to mocne N może dostać, ale i tak ciut gorszy od legiowawickiego.
Pas szczęścia przebiegł między tymi regionami. W obu miejscach miesiąc mocno antyzłośliwy, ale w obu suchutki... Chociaż chyba w Kozienicach z uwagi na okres 9-13.08 to wręcz jeszcze bardziej antyzłośliwy, serio jakby te wszystkie burki mu tam wzmocnić to by wyszło marzenie. Ale niestety, suma opadów tragiczna i muszę tutaj dać zwycięstwo Toruniowi, gdzie suma była większa, burek też sporo i poza PRL-em z dni 9-11.08 serio przyjemnie i antyzłośliwie... Oba regiony jednak miękną przy tym co było w Legiowawicach
O ile początek w Kozienicach 100 razy lepszy, to już dalej niestety zupełnie inaczej. W Toruniu serio ten chłodny okres oszczędził opadów i lochu, dzięki czemu antyzłośliwość była mocniej odczuwalna (serio Jacob nie wiem czemu nazwałeś ten sierpień złośnikiem XD). No i gdy ciepło wróciło po 17.08, to jednak w Toruniu jakieś tam opady jeszcze się zdarzały, a w Kozienicach w życiu, mimo, że norma już dawno była wyrobiona i tak. Okres 3-6.08 w KZ ma ode mnie wielki ukłon , ale reszta jednak na korzyść Torunia idzie
Głównie za pierwszą połowe, która w Kozienicach miała piękne burki i spore opady. Druga połowa szczerze mówiąc wcale nie była dużo pogodniejsza w Toruniu, a główną zauważalną różnicą jest tak naprawdę ohydny w Kozienicach i rześko-cumulusowy w Toruniu dzień 26.08. Ale jeden dzień to za mało, by zwrównoważyć tak naprawdę całą pierwszą połowę XD No jeszcze od biedy 21 i 24.08 dużo paskudniejsze w KZ, ale to nadal tylko 3 dni, a pomiędzy nimi też było miejsce dla rześkiego cumulusa.
Wybór może szokujący, na pewno zwycięstwo nieznaczne. Zadecydował brak złośliwości i fenomenalny początek 1-8.08, sama końcówka też się jawi lepiej. Szkoda tylko burki z 21.08 z Kozienic, z drugiej strony widać gołym okiem, że była tam złośliwa.
Wybór raczej oczywisty, chociaż to też nie tak, że uważam za jakąś wielką różnice, jednak fakty są takie, że Toruń wyrobił sumę głównie burkami i tropikiem, a Kozienice tą paskudną pluchą. No i w Toruniu dużo mniejszy polar.
Burki z 10 i 24.08 robią różnice, ale w sumie w obu miejscach taki mdły nudziarz, chociaż w Kozienicach jednak też wyraźniejsze stonowanie po 10.08, w Toruniu silne gorąco praktycznie co chwila nawracało
W Kozienicach poza 26-29.08 to nawet fajny sierpień, chociaż bez tej pięknej nocnej burki 12/13.08 byłby chyba równie suchy co w Toruniu. Jednak w Toruniu mimo, że też do 22.08 nie był zły, to jednak śmierdziało lekką nudą, w zasadzie tylko okres 3-9.08 był fajny, ale i tak wcale niewiele lepszy niż w Kozienicach.
Jacob, pamiętasz jak sam porównywałeś z Terespolem? To musisz zobaczyć tutaj. W Kozienicach był to serio fantastyczny, burzowy i antyzłośliwy sierpień, może nie był jakiś fenomenalny, ale na pewno lepszy niż w Terespolu dzięki 9-11.08 głównie. Do złośliwego Torunia to nawet nie ma co porównywać, do Legiowawic zresztą też. Przewaga gigantyczna, chyba największa w całej serii. Po prostu inny miesiąc, inny świat.
W Kozienicach okres 7-16.08 fajny i nawet o dziwo dość antyzłośliwy dzięki 15-16.08 zwłaszcza. Ale reszta dosyć mdła, a od 23.08 to już skrajne obrzydliwstwo. W Toruniu? Okres 17-22.08 faktycznie gorszy, pierwsza połowa powidziedziałbym, że porównywalna, ale końcówka jednak dużo lepsza, poza ścisłym zakończeniem 29-31.08, a zwlaszcza 31.08. Przewaga może nie jest wielka, do 22.08 jednak bym powiedział, że w Toruniu nawet zauważalnie gorszy, ale tego co się potem odwaliło w Kozienicach i w ogóle chyba w całej E i S Polsce nie tłumaczy po prostu nic Jacob - 10 Październik 2021, 14:02 kmroz, jak zwykle prawie wszędzie muszę Ci przyznać rację . Co do sieprnia 2021 może i masz rację, że warto docenić, że w Toruniu do 28.08 było spoko, chociaż do 22.08 bardziej mi się podoba wschodnia wersja . Sierpień 2015 pod względem zachmurzenia trochę lepszy w Toruniu choć jak patrzę na 19-21.08 w waszej wersji, to jak normalnie bym Wam nie zazdrościł, tak wtedy taki kurortowy październik 2019 byłby lepszy