Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Grudniowy atak zimy A.D. 2022 - nasza relacja
Bartek617 - 21 Grudzień 2022, 17:12 9 l. temu jednak sytuacja wyglądała w pewnym sensie odwrotnie: w sensie północna połowa Polski później rozstała się z bielą. PiotrNS - 21 Grudzień 2022, 22:41 Piękne słowa Kmroz... To racja, minione 11 dni dało nam mnóstwo okazji do podziwiania przepięknych widoków, przyniosło wiele szczęścia i pozwoliło ostatecznie porzucić chęci antygrudniowania. W wielu miastach były to dni z największą w grudniu ilością śniegu od bardzo wielu lat, nawet od słynnego mrocznego grudnia 1981.
Wszystko kiedyś się kończy i szkoda tylko tego, że znowu w takim czasie. Jestem z grubsza pogodzony, zwłaszcza że już widzę jak nieźle udaje się okres przedświąteczny (trwała i ciągła pokrywa śnieżna wciąż istnieje). I zależy mi już tylko na tym jednym... Jak nie Wigilia, to chociaż Sylwester. Jakby to miał być ostatni Sylwester. To mnie tak boli zwłaszcza dlatego, że aż dwa razy w ostatnich latach (2017 i 2019) pokrywa śnieżna stopiła się właśnie tego dnia, choć jeszcze 30 grudnia było magicznie. Po bezśnieżnym Sylwestrze 2018 śnieg spadł z kolei 2 stycznia 2019 i poleżał przez miesiąc. Ten dzień ma gigantycznego pecha, a przecież też jest jedyny, raz do roku i niesie z sobą tyle emocji. Życzę śniegu sobie i Kmrozowi, aby tak nietypowo spędzany Sylwester przyniósł ładne widoki - bo spędzania tej nocy w głuszy bez śniegu, tonącej w błocie, bez żadnych typowo imprezowych atrakcji, trudno mi sobie wyobrazić. Niech na ten czas będzie pięknie, choćby później miało się znowu zebździć.FKP - 22 Grudzień 2022, 00:02 Wszystko wraca na właściwie tory, oby wytrzymało to chociaż do marca.
PS: Druga połowa marca 2020
kmroz - 22 Grudzień 2022, 10:43
Cytat:
Święta Bożego Narodzenia to najgorsze dni w całym roku.
PiotrNS - 22 Grudzień 2022, 10:48
kmroz napisał/a:
Cytat:
Święta Bożego Narodzenia to najgorsze dni w całym roku.
Pod względem pogodowym tak. Z góry, z urzędu stracone (w przypadek nie wierzę, to jakiś niezbadany naukowo fenomen, o którym prędzej czy później się dowiemy), w dodatku najczęściej wilgotne, a nie suche, brzydkie, pozbawione koloru bieli i wszelkich innych kolorów. Ważne jednak, że na podstawie tych dni nie warto antygrudniować. Tegoroczny grudzień pokazał nam, że ten miesiąc wciąż stanowi pełnoprawną i integralną część zimy, która może pokazać niejedno. Poza tymi dniami, na które - choćby wcześniej fusy pokazywały śnieżyce i -20 stopni - i tak będzie "wilgać" Jacob - 22 Grudzień 2022, 13:03
Cytat:
Święta Bożego Narodzenia to najgorsze dni w całym roku.
Ja się nawet poniekąd trochę zgadzam xDzgryźliwy tetryk - 22 Grudzień 2022, 19:54 Jeśli chodzi o "WHITE CHRISTMAS" to wygląda na to, że już "po ptokach"
https://tvn24.pl/tvnmeteo/pogoda/pogoda-na-boze-narodzenie-2022-co-nas-czeka-w-swieta-gdzie-pojawia-sie-opady-6543057Bartek617 - 22 Grudzień 2022, 20:56 Dla mnie najgorsze te dni nie są, bo oprócz narodzin Jezusa i przyjemnej, rodzinnej atmosfery pojawia się jedna trywialna okoliczność- dni ustawowo wolne od pracy, a okazji do odpoczynku w końcu nigdy nie ma za mało. Dla mnie to wprawdzie w tym roku "normalka", ale moja Mama wreszcie naprawdę złapie oddech po ostrej harówie w pracy. Jeszcze nie dzwoniłem czy nie pisałem wiadomości do bliskich z życzeniami świątecznymi: myślę, że zacznę to robić od dnia jutrzejszego.
Jednak w tym roku ze względu na pogodę chciałbym je przespać- nie ukrywam... 10 dni temu chciałem spędzać cały czas w łóżku z uwagi na no... niezbyt typowe w dzisiejszych czasach warunki pogodowe, teraz chcę z uwagi na to, że może to wszystko iść do lamusa... Choć trochę się pocieszam, że stan sprzed 9-10 grudnia będzie raczej trudny do odtworzenia w najbliższych 2-4 dniach... Ślady po pamiątkach po obecnym większym śniegu tak całkowicie znikną może przed Sylwestrem, jak odwilżowa pogoda po świętach się utrzyma. O ile pokrywa sama w sobie będzie miejscami najpewniej już nawet w ciągu najbliższych godzin "porozrywana" czy "podziurawiona" i nie będzie to z pewnością typowo biały widok, to jednak zaspy utworzone wcześniej będą mogły pewnie jeszcze spokojnie z kilka dni sobie egzystować. A ja traktuję wciąż powstałe i utrzymujące się na powierzchni ziemi zaspy pośniegowe jakby jakaś pokrywa wciąż istniała (na ogół niewielka- jakby ten śnieg z kupek cały rozłożyć na całej powierzchni, to może uzbierałyby się z 1-2 cm przynajmniej), nawet jeśli wokół biel znika. kmroz - 22 Styczeń 2023, 12:51 kmroz - 11 Czerwiec 2023, 13:44 To już pół roku od tego cudnego dnia, w którym to wszystko się zaczęło Zdecydowanie najpiękniejsza zimowa dekada u mnie od przynajmniej 2014 roku, podczas którego cała moja dzielnica zamieniła się w wypełniony bielą, skandynawski raj
Porównanie tego pięknego dnia z dzisiejszym. Te zdjęcia dzieli dokładnie pół roku, z różnicą dosłownie kilkunastu minut
Czuć wyraźną różnice, nie tylko w krajobrazach, ale i aurze. Na pierwszym zdjęciu jest taka cisza, spokój, jakby miasto zamarło, na drugim widać ludzi i więcej samochodów.
To był piękny czas, który przywrócił mi wiarę w to, że może być pięknie podczas nawet najbardziej beznadziejnych (całościowo) zim, który pokazał, że poza wynaturzeniem zwanym "zimą" 19/20, zawsze się trafi taki Czas Euforii Chociaż trzeba przyznać, że wtedy, po tylu latach doświadczenie czegoś takiego akurat w grudniu, było czymś wyjątkowym.
Niestety, prognozy były piękne do czasu, gdy prawdziwa zima nadeszła. 11.12 zaczęły się niestety pokazywać pierwsze trendy zmian w fusach, które - jak dobrze wiemy - okazały się nader słuszne. Tu mogę się pochwalić, że nie zaklinałem rzeczywistości i już tego dnia przewidziałem, że niedługo czeka nas koniec zimy, a dzień wcześniej, że będzie bordowy styczeń Może robiłem to z powodu takiej typowej dla siebie przekory, a sam w duchu liczyłem na co innego... Szczerze nie pamiętam. Ale macie tu na dowód Pierwszy screen pochodzi z 11.12, a dwa kolejne z 10.12. Tam widać też, że niestety i FKP okazał się prorokiem
Mimo, że trwało to tylko 10 dni, to były cudowne chwile, które dostarczyły wrażeń i krajobrazów, których nawet 38 dni pięknego snu nie dostarczyło. Wtedy było, więcej, dłużej, ale... słabiej i mniej konkretnie
Piękny czas, o którym marzę nawet w tej chwili, chętnie bym olał całe lato i jesień i przeniósł się wprost do grudnia, który by kontynuował dobrą tradycję rozpoczętą w 2021 roku