To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Zmiany klimatyczne w Polsce - Czy w 2024 roku doświadczamy katastrofy klimatycznej?

FKP - 10 Wrzesień 2024, 21:50

PiotrNS, Układ baryczny faktycznie był bardzo dziwny, zwłaszcza jak na tę porę, ale sam w sobie jest jak najbardziej logiczny. Niż na zachodzie Europy zaciągał bord, a wyż skandynawsko-ruski połączony z Azorem tak jakby brał tę skrajną masę pod swoją opiekę xd Potem rusek blokował wypchnięcie tego rozgrzanego powietrza dalej na wschód - poniekąd nadal to robi z masą polarnomorską, dzięki czemu zanotowaliśmy w wielu miejscach konkretne opady.
zgryźliwy tetryk - 10 Wrzesień 2024, 21:50

Ja pamiętam październikowe plażowanie z lat 80-tych. Czyli anomalie termiczne nie są czymś wyjątkowym.
PiotrNS - 10 Wrzesień 2024, 21:54

zgryźliwy tetryk napisał/a:
Ja pamiętam październikowe plażowanie z lat 80-tych. Czyli anomalie termiczne nie są czymś wyjątkowym.

Ale ten stan nie trwał tak długo i choć przynosił temperatury dzienne na poziomie podobnej niezwykłości jak te w ubiegłym tygodniu, to miał chociaż zrozumiałe, dość chłodne noce. Teraz coś jakby nie zadziałało. A dodatkowo obawy wiązały się z tym, że fala gorąca przyszła niemal bezpośrednio po poprzedniej, trwającej przez niemal całą II połowę sierpnia. W 1985 roku na początku października miałeś za sobą długi okres normalnej, a wręcz chłodnej aury.

Bartek617 - 10 Wrzesień 2024, 23:08

Mimo pogodnych czy bezchmurnych nocy znajdowaliśmy się blisko frontów ciepłych. ;-) By u nas pojawiały się bardzo wysokie temp., gdzieś na terenie kontynentu musiały stacjonować ośrodki niżowe (jeśli nie nad Wielką Brytanią, to np. gdzieś nad Hiszpanią, Włochami czy Grecją). ;-) Morze Bałtyckie też się naprawdę dobrze nagrzało za sprawą porządnej wiosny. ;-)

Wygląda na to, że muszą na ogół pojawiać się wysokie temp. nocne, a umiarkowane temp. dzienne, by wszyscy byli zadowoleni. ;-) W obecnej sytuacji odpoczniemy sobie od gorąca, ale nie od temp. od +10 C wzwyż całą dobę (regularny czas 2-cyfrowych temp. praktycznie do okolic równonocy wydaje się zapewniony). ;-)

Janekl - 11 Wrzesień 2024, 09:16

zgryźliwy tetryk napisał/a:
Ja pamiętam październikowe plażowanie z lat 80-tych. Czyli anomalie termiczne nie są czymś wyjątkowym.


Przyznam szczerze ,że ja nie pamiętam aby było tak ciepło w październiku ,może i było tylko na północ Polski nie doszło.

kmroz - 11 Wrzesień 2024, 09:20

Janekl, jak w 99% przypadków. I nie "na północ" tylko do Egiertowa, które bardzo odstaje od klimatu reszty północej Polski - z roku na rok mam wrażenie, że coraz bardziej ;) :(
Janekl - 11 Wrzesień 2024, 09:40

kmroz napisał/a:
Janekl, jak w 99% przypadków. I nie "na północ" tylko do Egiertowa, które bardzo odstaje od klimatu reszty północej Polski - z roku na rok mam wrażenie, że coraz bardziej ;) :(


W latach 80-tych mieszkałem w Kartuzach ale jak wspomniałem ,że nie pamiętam ale mogło być ciepło zresztą 2 lata we wojsku byłem w okolicach Szczecina więc wszystko możliwe.

pawel - 11 Wrzesień 2024, 09:54

PiotrNS napisał/a:
Teraz coś jakby nie zadziałało


A co, miało spadać aż do Temperatury Wstydu po 30 w dzień :?: colorz_7

Amplitudy dobowe były po 20 stopni, więc zadziałało.

kmroz - 11 Wrzesień 2024, 09:57

Janekl, Kartuzy też są zimne na tle N Polski.

pawel, właśnie problem w tym, że poza SE Polską - nie były :!: Patrząc po samych tmax, to ten okres niczym nadzwyczajnym nie był, 8 lat temu w dniach 8-13.09 były podobne. Ale te tmin przeszły same siebie w Polsce zachodniej, centralnej, północnej....

kmroz - 11 Wrzesień 2024, 10:11

Wgl temat czepiania się mnie i moich oczekiwań wrócił jak bumerang - miałem już tego posta napisać z 1.5 tygodnia temu, ale panujace patolstwo sprawiło, że wgl nie miałem ochoty pisać na forum, wiec zrobie to teraz.

Niech FKP, Jorguś i kto tam jeszcze zrozumieją w końcu, że takiemu mi, Piotrowi i (chyba?) Jacobowi nie chodzi o to, by każdy rok wyglądał jak 2021 pod względem termicznym, czy żeby trafiła się powtórka 2010. Oczywiście, miłoby było, ale tak na dobrą sprawę, to serio moim jedynym oczekiwaniem jest to, by najbliższe 3.5 roku pod względem termicznym wyglądały jak okres od marca 2020 do sierpnia 2023. Trafił się tam jeden naprawdę "nieglobciowy" rok - 2021, poza tym czas od marca do lipca 2020 był też mocno aturecki.

Ale spójrzy nawet na taki 2022 rok. Jego głównym problemem był nie tylko bord, co fakt, że trafiał on w te najbardziej zaklęte okresy, o których wspomniałem ostatnio w osobnym wątku. Dlatego go tak nie lubimy. Ale oprócz tego trafiały się też okresy bardzo łagodne. Właściwie cała wiosna - a jakby być ścisłym to cały okres od początku wiosny meteorologicznej, do końca wiosny kalendarzowej. Lato od 2.07 do 13.08 też mega spokojne - trafiły się czasem ostre ocieplenia, ale - jak to Piotr lubi mówić - gdy tylko nadchodziły, to było widać ich jednoznaczny koniec - bez tańcowania, odwlekania, osłabiania. Takiego 19.07, gdy wchodził bord, można było mieć pewność, że się nie przedłuży. Potem po tej nędznej, bordowej 2 połowie sierpnia - szczególnie męczącej dla wschodniej PL, gdzie nie tylko anomalie było największe, ale panowała też największa posucha - jeszcze w obrębie miesiąca sierpnia nadeszło odreagowanie, a wrzesień jaki był - dobrze wiemy. Jesienią bord wystąpił, ale też po naprawdę chłodnej 1 połowie jesieni. Miesiąc ruchomy 14.10-13.11 był naprawdę patolski, chyba wręcz rekordowy :?: , ale po nim termicznie też nadeszło odreagowanie, może pod względem opadowym nie takie jak byśmy chcieli, ale termicznie na ponad miesiąc zapanował ziąb. No i grudzień... tutaj zadziałał pech 3 dekady, a anomalia na plus przeszła dopiero pod sam koniec miesiąca. A jeszcze w myśl zasady "pierwsi będą ostatnimi" - nie można też zapomnieć o okresie od 6 do 24.01 (a tak włąściwie to do 4.02), w którym patolstwa nie było w ogóle i gdyby tylko umiały występować normalne opady przy tych zniżkowaniach termicznych, to byłby wiadomo piękny. Tak naprawdę termicznie ten "ruchomiak" przypominał 20.01-19.02.2015 na S Polski - a każdy wie jak bylo tam wtedy pięknie ;)

Zaraz pewnie parę osób rzuci się z oskarżeniami, że bronie tego 2022 roku :lol: , że szukam ziąbu na siłę. To "atojużwyjaśniam", że nie o to mi chodzi. Rok 2022 był ekstremalnie ciepły, przed 2014 (a może nawet przed 2015) byłby chyba rekordowy, był typowo "globciowym" rokiem. Ale no właśnie... mimo, że globciowy, to nie dawał szansy na zanużenie się w tego Globcia, tę beznadzieje. Oczywiście jeszcze inne czynniki, jak duży pech do opadów śniegu zimą nawet przy mrozie/symbolicznieplusowej nijakości (nie licząc 2 dekady grudnia), strasznej marcowej suszy, czy ogólnie wkurzający rozkład anomalii, sprawiają, że i tak był to dość "szurski" rok. Dlatego podkreślam, że chodzi mi głównie o proporcje i ostateczną anomalię tego roku. Taki 2025 brałbym w ciemno, ale niech te największe bordy trafiają w te niezaklęte okresy i niech pada zimą wtedy, gdy należy.

Jak ktoś uważa, że moje oczekiwania, że wrócimy do aury z okresu ostatnich 4 lat, są nierealne, to proszę mi to powiedzieć. Mi wystarczy naprawdę, że dostanę coś takiego jak marzec 2020-sierpień 2023, w uśrednieniu, tylko z mniejszymi "pechami" do pogodowych zacięć, czy tego 1 stopnia zimą :lol: - który w zimach 20xd/21, 21/22 i 22/23 bardzo często wiele psuł. Nie oczekuje lat 2009-2013 - to znaczy oczekuje, ale nie nakręcam się.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group