kmroz - 22 Marzec 2021, 22:37 ECMWF rzucił niezłe pożary na 30-31.03, ale do 29.03 ma być super, a 28.03 nawet trochę białego widać  Co jednak najważniejsze, pożary mają być na króciutko i już 1.04 nastąpi akcja gaśnicza (bez jakiegoś szału, ale po ostatnich srarcach i śmietniach sam fakt cieszy). W sumie taki wariant bym wziął w ciemno, niech się piromani też trochę nacieszą - w końcu "ich" miesiące też miały takie 2-dniowe, a nawet często dłuższe oddechy od ognia.
FKP - 22 Marzec 2021, 22:49
Ale, że zawilce wystające spod opadłych liści 
PiotrNS - 22 Marzec 2021, 22:58 Dwa dni lampy to nawet dobrze, wręcz powinność. Już trochę tęskni mi się do wyższych temperatur i jeżeli w takiej wersji pogodowej naprawdę potrwają tylko tyle, widzę same plusy z ich wystąpienia. Liczę jednak na to, że przedtem rzeczywiście popada coś więcej także w moim regionie, bo na razie marzec jest strasznie nijaki - niemal wszystkie opady w nim są pseudodeszczami. Już spadło tyle co przez cały marzec ubiegłego roku, no ale to przecież malutko... kmroz - 22 Marzec 2021, 23:15 Przeciwko lampie w takiej dawce bym nic nie miał, ale przy temperaturach najwyżej w normie FKP - 22 Marzec 2021, 23:17 kmroz, 
PiotrNS - 22 Marzec 2021, 23:35
A jakie to ma znaczenie i wpływ poza samą liczbą w tabelce Przynajmniej coś się z tej wiosny poczuje, bo na razie to niestety muszę po trochę zrozumieć tych, którzy na nią czekają. Trochę ciepła nie zaszkodzi i nawet przy lampie w takich ilościach krzywdy nie zrobi, nawet na początku kwietnia 1999 tak było. Z chłodu o tej porze roku żadnego pożytku nie będzie, może poza dalszym wdychaniem smogu (ciut bardziej szkodliwym) 
kmroz - 22 Marzec 2021, 23:50
I to jest rzecz, której nie mogę darować temu kwietniowi Bez tego i 30.04 byłby w zasadzie idealny.
FKP - 22 Marzec 2021, 23:54
To był śmiecień a nie kwiecień 
kmroz - 22 Marzec 2021, 23:55 GFS to już totalnie odwołał pożary na końcówkę marca i w ogóle do końca prognozy
PiotrNS - 22 Marzec 2021, 23:58
A czemu Ci to aż tak przeszkadza Raptem parę dni, ani namiastki tego, co mieliśmy nawet w ubiegłym roku (z obecnej perspektywy). Ładna Wielkanoc, na pewno jakieś wzbudzenie wegetacji, które sprawiło, że kolejne tygodnie upływały już pod znakiem innych krajobrazów, parę dni wyższych temperatur... Też wolałbym taki epizod pod koniec, a nie na początku kwietnia, ale doprawdy nie wiem w czym to aż tak Ci wadzi. III dekada marca i początek kwietnia 1999 razem wzięte na pewno były mało ciekawe, ale jeśli oceniamy miesiąc próżniowo, to przecież zaledwie mały procent wszystkich dni tego świetnego kwietnia.
|
||||||||||||||||||
