Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Gdzie konkretny miesiąc był lepszy?
kmroz - 10 Październik 2021, 14:53 A odnośnie kozienickiego sierpnia 2020 co powiesz jaka ocena w skali 1-10. Ja bym dał tak 7.5-8.Jacob - 10 Październik 2021, 15:06 No ja chyba podobnie 7-7,5/10, a toruńskiemu jakieś 2-2,5/10 Jacob - 10 Październik 2021, 16:35 To teraz znowu Toruń vs Siedlce tym razem śmietnie, bo jestem ciekawy
Kwiecień 2001: Siedlce - tam też złośliwy, ale trochę słabiej. 1 dekada chłodniejsza, choć na pewno 8.04 bym wymienił na toruński. Zimna 2 dekada, jakby nieco pogodniejsza i przede wszystkim suchsza. I bardzo wilgotny początek 3 dekady cieplejszy, choć samą końcówka patrząc na wiatr i zachmurzenie bardziej drastyczna na wschodzie
Kwiecień 2002: Toruń - tam 1 dekada pogodniejsza i na jej początku i końcu bardziej tam przymrozilo (O dziwo, bo w Siedlcach jedynie 3-6.04 bardziej mroźne). Przez to w Siedlcach był pochmurniejszy, ale w Toruniu dużo bardziej antyzłośliwy i też miał więcej opadów. Choć tu i tu był sucharem to w Toruniu bardziej regularny
Kwiecień 2003: Siedlce - głównie dlatego, że tam zimniejszy i bardziej śnieżny, choć np. noce 12-17.04 były lepsze w Toruniu, ale coś za coś bo w Siedlcach większe zachmurzenie
Kwiecień 2004: Toruń - trochę wbrew moim przeczuciom, ale w Siedlcach był bardziej złośliwy, mam tu przede wszystkim na myśli przełom 2 i 3 dekady porównując do Torunia
Kwiecień 2005: Toruń - w przeciwieństwie do siedleckiej wersji miał kilka mocno antyzłośliwych epizodów (mam tu na myśli oczywiście ciepelko 7-8.04 i 28.04 ). No i słynny początek konkretniejszy w toruńskiej wersji, bo akurat początek 3 dekady to raz tu bardziej przymrozil, raz tam
Kwiecień 2006: Toruń - chociaż świetnie sobie zdaje sprawę, że tam był trollem, ale bardziej szanuję za to, że w przeciwieństwie do Siedlec, 1 połowa była naprawdę sucha, a w drugiej przyszło niestety ocieplenie w złośliwej wersji, ale i na szczęście trochę opadów się pojawiło. Poszczególne elementy lepsze w Siedlcach np. konkretniejsze przymrozki w dniach 7-8.04 czy piękny 30.04
Kwiecień 2007: Siedlce - siłą rzeczy tam było znośniej i nie było takich wyskoków na plus, jedynie 9-10.04 bardziej mi się widzą w toruńskiej wersji, ale to co innego niż reszta miesiąca
Kwiecień 2008: Siedlce - i to zdecydowanie największa przewaga jak do tej pory. W Toruniu już ciężko coś zmienić, żeby było bardziej złośliwie. W Siedlcach chociaż było ładne ocieplenie w dniach 10-12.04 (chociaż ta noc 10/11.04 tak bardzo tam nie pasuje, że szok). No i lampion w 3 dekadzie na szczęście krótszy i chłodniejszy
Kwiecień 2009: Siedlce - tam trochę chłodniejszy i przede wszystkim pochmurniejszy nawet trafiły się 2 dni przykładnej wiosenka, co mnie zszokowało (9 i 18.04). Chociaż w Toruniu miał zdecydowanie więcej przymrozków i ogólnie noce wydają się być tam zimniejsze, ale mimo to bardziej się boję toruńskiej wersji xD
Kwiecień 2010: Toruń - jako całokształt bez większej różnicy, ale chyba pierwszy raz wybieram ze względu na opady. W Siedlcach nie dość, że suchar to jeszcze troll przez dyngusa (ale się złożyło xD). No i jeszcze ten okres dość zimnej lampy w 2 połowie miesiąca wbrew prawu wyżów w Toruniu był trochę chłodniejszy i mniej wietrzny. No i koniec to wiadomo . Swoją drogą 29.04 był bardzo dziwnym dniem, tu i tu bardzo amplitudowy a jednocześnie pochmurny
Kwiecień 2013: Siedlce - i chyba jeszcze wieksza przewaga niż 2008. Święta Wielkanocne nie były aż tak spektakularne, ale tam wielkie opady śniegu dotarły dopiero w dniach 3-4.04, a mroźna lampka w dniach 7-8.04, z jeszcze kilkunastocentymetrowa pokrywą to musiało być coś fenomenalnego 😍. Odwilż dotarła tam chwile później, ale była tam mocniejsza i wilgotniejsza (mam tu na myśli przede wszystkim dni 12-13.04). Druga połowa na wschodzie też mniej drastyczna i przede wszystkim mniej złośliwa, znalazło się też miejsce na prawdziwą wiosenke w dniach 28 i 30.04, której toruński kwiecień 2013 był praktycznie pozbawiony
Kwiecień 2014: Toruń - i jestem w totalnym szoku, że w Siedlcach okazał się być jeszcze gorszym łajnem. Przede wszystkim okres 8-16.04 był tam o wiele bardziej złośliwy. A 3 dekada to może toruńskiej podać rękę (chociaż na pewno 26-28.04 dużo lepsze). Tu i tu śmiecień jak się patrzy
Kwiecień 2015: Siedlce - tu już niewielka przewaga, ale głównie za to, że tu jedyna burka zahaczyła o dzień, burki nocne w śmietniu to rzecz totalnie zbędna, ale w dużej mierze jedno i to samo
Kwiecień 2017: Toruń - tu też wybór na siłę, bo tu i tu obrzydliwy złośnik , ale coraz bardziej cenię fakt, że Toruń ominęło to gówno z dni 26-28.04. No i poza 1.04 1 petanda też trochę mniej drastyczna
Kwiecień 2018: Toruń - nie aż tak drastyczny i nie taki troll przez 1.04 (choć w Siedlcach jeszcze też był trollem przez burkę z 29.04, a w Toruniu przed burkę z 25.04). Całokształt wygląda dużo sympatyczniej niż w Siedlcach jedynie 29.04 bym zabrał . No może kilka pożarowych nieco mniej anomalnych dni (ale nawet nie wiem czy tam były zauważalnie zimniejsze dni, bo tam był bardziej anomalny niż w Toruniu). Na wschodzie chyba żaden nie był tak straszny jak ten
Kwiecień 2019: Siedlce - mniej suchowieja, mniej złośliwy, mniej anomalny i jakiekolwiek opady (no i tam chyba pogodniejszy, ten loch 9-13.04 w Toruniu, to tam od 9 do 12.04 był nadal lampion
Kwiecień 2021: Toruń - nie duża przewaga, ale jednak zabrakło takiego elementu antyzłośliwosci jak ostatni tydzień w Toruniu, 29-30.04 w Siedlcach to wręcz suchowiej . No i wcześniej jakby bardziej próbował też tam zlosnikowac zwłaszcza to ochłodzenie w środku miesiąca (w Toruniu nie dużo lepsze, ale nie aż tak obrzydliwe)
Najmocniejsza przewaga to chyba śmiecień 2018 za nim też 2002 i chyba 2005 za antyzłośliwe elementy, których zabrakło w Siedlcach no i później ewentualnie 2004, potem 2017 i 2021. Najslabsza przewaga to kwiecień 2016 i długo się zastanawiałem, no i 2014 też jakby nie było
Najmocniejsza przewaga to zdecydowanie kwiecień 2013, potem 2008, za nimi chyba 2019 no i jakby nie było 2020 i 2009kmroz - 10 Październik 2021, 20:29 Wrześnie 2001-2021 Toruń vs Kozienice
Pewnie niektórzy zaprotestują, ale cóż, wiem, że koniec trochę złośliwy w Kozienicach i początek odrobinę "drastyczny", jednak ten środkowy okres był znacznie lepszy, bo cieplejszy, a w jednym najzimniejszym dniu pierwszej połowy zamiast pluchy była lampa w Kozienicach.
Jest to bardzo wysokie zwycięstwo Torunia. Nie wiem jak on to zrobił, ale tej zlośliwości w nim wcale aż tak dobitnie nie widać. Żeby nie plucha z 26-27.09 to w ogóle by było git. W Kozienicach większy złośnik i większy polar. Miazga.
Wybór z uwagi na mniejszą złośliwośc, głównie dzięki 3 dekadzie, ale jak się przyjrzymy, to i wcześniej w całej swojej pustynności próbował być antyzłośliwy, w Toruniu już tak kolorowo z tym nie było. Usłonecznieniem też nie ma co się tak sugerować, gdyż w 2004 jeszcze Toruń mocno zaniżał.
12-13.09 wziąłbym wprawdzie z Torunia, ale reszta jednak łagodniejsza w Kozienicach, głównie z uwagi na noce, ale akurat we wrześniu to już ma znaczenie xd
Jeszcze się trochę wahałem z uwagi na pierwszą dekadę, ale jednak jakby się przyjrzeć, to w Kozienicach poza kwestią sumy nie była wcale gorsza niż w Toruniu xd Zaś dalej co jak co, ale Kozienice nie raniły oczu gwałceniem fizyki. Wręcz przeciwnie Co nie zmienia sprawy, że w obu miejscach straszne łajno
Nawet trochę ciepełka się trafiło w pierwszej dekadzie Słynne 18.09 i 27-28.09 wręcz lepsze niż w Toruniu, a wyż z 3 dekady przynajmniej częściowo prawdziwy, a w całości konsekwentny.
Coraz bardziej dojrzewam do tego, że był wręcz gorszym łajnem od 2006. Ale w Toruniu jednak namiastka fajności była w dniach 2-4.09, a w Kozienicach nie widzę dosłownie nic Może nie było tak jawnej drastyczności jak 3 lata wcześniej, ale za to dobra w tym miesiącu w obu miejscach tyle co nic
W Toruniu to faktycznie jawnozłośnik, chociaż i tak z uwagi na ostrą dynamikę bym mu dał słabe N. W Kozienicach za to próbował być antyzłośnikiem, a przynajmniej tak pół na pół xd Chociaż i tam mnie nie przekonuje, szacunek mam głównie za to, że znam wrześniowe alternatywy
Konsekwentniejsze noce przy pustynii w pierwszej dekadzie, praktycznie brak pluchy przy porządnym bubu, a nawet próbowal ładne ciepełko czasem dać. No i więcej lampki w lodowej końcówce. Przyznam się, że z uwagi na 14-16.09 i 25.09 wahałem się jednak nad Toruniem.
Tutaj to już od dawna wiedziałem xd Chociaż przyznam, że brakuje takiej zlewki jak w nocy 14/15.09 z Torunia xd Tak naprawdę do 17.09 to może nawet ciut lepszy w Toruniu.
Ostatnie 2 dni sprawiają, że to serio symboliczne zwycięstwo, jakby w Toruniu wtedy spadł chociaż słaby, realny deszcz, to by wynik był inny xd Ale jednak wcześniej trzeba przyznać, że dało się dostrzec dużo większą doze złośliwości w Toruniu.
Tutaj to już dość wysokie zwycięstwo Kozienic Głównie za okres 2 dekady, ale i w 3 dekadzie przebieg dużo ciekawszy, jedynie ich granice 20-21.09 wolałbym akurat z Torunia xd
Te zwycięstwa Kozienic są już nudne, ale co mogę zrobić xd Tutaj po prostu widać, że Kozienice w różnych aspektach się bardziej litowały, ale też absolutniej wersji kozienickiej nie zamierzam bronić
I to dość wysokie zwycięstwo. W Kozienicach to w sumie co najwyżej udawał prawdziwe ciepełko xd 2-3.09 czy końcówka oczywiście ciekawe, ale to nie to, co w Toruniu, a 8-10.09 to w ogóle inna bajka... W Toruniu też dużo sprawiedliwszy i mniej złośliwy rozkład usłonecznienia
W obu miejscach przewaga łajna, ale Toruń serio próbował w antyzłośliwość w dniach 25-26.09 czy 4-5.09, to ochłodzenie po 5.09 też bardziej lampowe, co pamiętam wkurzało strasznie ówczesną odmianę Jacoba xd W Kozienicach to aż cuchnie złośliwością, swoją drogą widzę, że 30.09 miałem furę szczęścia, bo na NW ode mnie było zbyt dużo żółtej szmuli, a na SE było znacznie zimniej.
Nie jest to może wielka przewaga, ale na dłuższą metę jednak było po prostu lepiej. Dni 11-13.09 czy 30.09 zdecydowanie na korzyść Torunia, ale reszta to już niekoniecznie Jacob - 10 Październik 2021, 20:58 Wrześnie 2012 i 2014 dla mnie nieco znosniejsze w Toruniu.
No i wrzesień 2017 dla mnie szczerze za lampowy w Kozienicach, ale końcówka dużo lepszakmroz - 10 Październik 2021, 21:01
Jacob napisał/a:
Wrześnie 2012 i 2014 dla mnie nieco znosniejsze w Toruniu.
2014 jeszcze rozumiem, ale 2012 to szok.
Co do września 2017 to sorry, ale no jednak w Toruniu zdecydowanie za zimny, jakby nie ta końcówka, to byłby chyba z 2 stopnie zimniejszy niż w Kozienicach Fakt, że i tak fenomen w Toruniu, ale no to nie to, w Kozienicach się serio starał jak mógł.