Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Weekend zimy stulecia na południu Polski? Relacja - 30.11.23
zgryźliwy tetryk - 6 Grudzień 2023, 19:08 Zwłaszcza dla jadących zbyt prędko po gołoledzi na jezdniach. Także dla pieszych na chodnikach jeśli "ciecie" nie posypią ich piaskiem.Bartek617 - 6 Grudzień 2023, 19:52 Piesi jeszcze jakoś sobie tam w miarę radzą- najwyżej wyrżną orła na lodzie/zmrożonym śniegu, ale no po takim nieszczęśliwym zdarzeniu raczej powinni się w miarę sprawnie podnieść, nie powinni ponieść (mam nadzieję, odpukać) poważniejszych konsekwencji. Gorzej i bardziej niebezpiecznie sytuacja wygląda z pozostałymi uczestnikami ruchu drogowego- ostrożność jest zdecydowanie zalecana, choćby z racji tej, że nigdy nie ma jej zbyt wiele, no i nie wszystko da się niestety przewidzieć. zgryźliwy tetryk - 6 Grudzień 2023, 20:44
Bartek617 napisał/a:
Piesi jeszcze jakoś sobie tam w miarę radzą- najwyżej wyrżną orła na lodzie/zmrożonym śniegu, ale no po takim nieszczęśliwym zdarzeniu raczej powinni się w miarę sprawnie podnieść, nie powinni ponieść (mam nadzieję, odpukać) poważniejszych konsekwencji.
Moja żona po takim "orle" miała wybity bark i dłuższy czas nosiła gips. Bartek617 - 6 Grudzień 2023, 20:47 Przykro mi , ale teraz już wszystko jest w porządku, czy tak? zgryźliwy tetryk - 6 Grudzień 2023, 20:50 To było sporo czasu temu.LukeDiRT - 7 Grudzień 2023, 09:56 Dzisiejsze pomiary pokrywy śnieżnej.
PiotrNS - 7 Grudzień 2023, 10:28 Wbrew oczekiwaniom to nie w ostatnią sobotę lecz dziś doświadczam najsilniejszego ataku zimy. Przez noc trwały opady śniegu, które całkowicie zasypały drogi. Na pierwszym zdjęciu, zrobionym tuż obok skrzyżowania, widać że pokrywa jest mocno rozjeżdżona, bo tam ruch się kumuluje. Trochę dalej dałoby się pojechać na biegówkach. Nawet główne drogi w mieście są w całości białe, a o chodnikach nawet nie wspominam. Sytuacja w mieście przypomina mi najlepsze fragmenty Pięknego Snu z 2021 r. jak i II dekadę grudnia ubiegłego roku. Tegoroczna I dekada grudnia jest legendą. Mimo wszystko szkoda mi tego, że ominely mnie te wielkie opady z Krakowa czy Katowic. Wówczas bowiem byłaby to I dekada grudnia najlepsza od... nie mam pojęcia.
Bartek617 - 7 Grudzień 2023, 10:49 Stacja w Krakowie ponoć też widzi całkiem konkretny opad (sumarycznie), ale łowcy z tych okolic się za bardzo nie odzywają- więc są w zasadzie 2 wyjścia: albo są pod naprawdę wielkim wrażeniem obecnej pogody do tego stopnia, że brakuje im słów i dopiero gdy całkiem opad dobiegnie końca się z radością wypowiedzą o skutkach- albo z drugiej strony jest to jedna wielka kaszana, nad którą nie ma się co epatować.
Przy kilkunastu cm jak dojdą z 2-3 cm, różnica się za duża wprawdzie nie zrobi (co innego gdyby wcześniej była goła ziemia), ale odśnieżania się tak czy owak nie uniknie, jak się ma samochód stojący na zewnątrz... jorguś - 7 Grudzień 2023, 12:18 Katowice padły chyba ofiarą niezmrozonego gruntu, przez co bardzo dużo śniegu osiadło, w dodatku we wtorek wleciał mikroplusik, który trochę "odbajkował" drzewa. Mimo wszystko nadal jest ślicznie, zresztą wcsroaj trochę dosypalo, a pokrywa z muchowca i tak jest zaniżona xdBartek617 - 7 Grudzień 2023, 13:07 To nie jest przypadkowe działanie- im więcej puchu osiada, tym bardziej zalegająca warstwa twardnieje i staje się trudniejsza do likwidacji, gdy nadchodzi odwilż z roztopami. Czuję, że w okresie świąt będą obecne jeszcze liczne zaspy i do ok. 5 cm pokrywy śnieżnej wymieszanej z pośniegowym błotem, bez względu na to jak pogoda potoczy się po 15 grudnia... Czysto i sucho na ziemi z pewnością nie będzie, nawet jak nie będzie pojawiać się dużo opadów wszelkiej maści. Bo w dniach ok. 10-15.12 odwilż mniejsza lub większa wydaje się już raczej być zatwierdzonym scenariuszem.
Im więcej śniegu spada, tym większy na ogół jest później brud, gdy zimowa pogoda ustaje- taka prawda.
W grudniu 2020 r. powietrze było w kiepskim stanie (co owocowało mgłami), ale na ziemi czyściutko, nie zachodziło wręcz jakiekolwiek prawdopodobieństwo pobrudzenia sobie ciuchów, bo przez większość miesiąca do świąt występowało zarówno niewiele opadów deszczu jak i śniegu. Największy opad śniegu wręcz pamiętam, że nie był koło 10.12, tylko w jeden ze świątecznych dni.