Bartek617 - 13 Grudzień 2024, 11:08 Zastanawia i niepokoi mnie jedna kwestia: czemu ten człowiek tak krzyczy?  Zdaję sobie sprawę, że cierpi , ale historia pokazuje, że rozsądniejszą postawą jest swojego bólu, rozpaczy i ogólnie słabości nie uzewnętrzniać. Inne osoby mogą niestety nie okazać się zbyt wyrozumiałe, np. śmiejąc się z naszego nieszczęścia.
No i też duszenie negatywnych emocji (czy uczuć) jest o tyle korzystne, że nie sprawia się tym nikomu kłopotów, ani też nie rzucamy się tym sposobem innym osobom w oczy (nie zwracamy na siebie uwagi). Co nam po zupełnie niepotrzebnej i ogólnie rzecz biorąc z reguły szkodliwej rozpoznawalności, jak jej np. na pieniądze nie będziemy w stanie wymienić... Doświadczenie życiowe zgromadzone za mojego żywota pozwala mi stwierdzić, że manifestowanie swoich złych reakcji (złość, płacz m. in.) dosyć jednoznacznie odbija się na naszych relacjach z innymi ludźmi...
https://www.tekstowo.pl/p...s_que_vous.html zgryźliwy tetryk - 13 Grudzień 2024, 19:25 Z zazdrości o kochaną osobę można nawet zamordować, tak jak w tej piosence. Potem tego żałować.
|
||||||||
