Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 21 Wrzesień 2019, 17:02 Najlepsze październiki w latach 1966-2018
Jeśli chodzi o lata 1966-2000, to super były na pewno w 1967 i 2000 roku, wydaje mi się, że sporo fajnych było też w latach 1984-1991, szczególnie 1984 i 1989 fajne. Ze względu na brak danych na najbliższej mi stacji, na razie się jednak wstrzymam od ich szczegółowego opisywania i oceniania.
Piątka XXI wieku:
2006 - Wspaniały miesiąc, aż się łezka w oku kręci. Parametry miał może podobne do 2018, ale odwrotny przebieg i korelację Najchłodniejszy okres niemal w całości okazał się lampowy, ochłodzenie w samej końcówce również słoneczne. A dwa najcieplejsze okresy (pierwsza pentada i okres 23-27.10) były stosunkowo pochmurne (około 15 godzin słońca/5 dni). Oczywiście, co najważniejsze, było pełno dni z tmax>15 i z avg>10, stanowiły znaczną większość miesiąca. Przymrozków kilka się pojawiło, ale maxów <10 naprawdę brakowało
2004 - Kolejny bardzo ciepły, chociaż nie jakiś bardzo pogodny październik. Jednak usłonecznienie sprawiedliwe i systematyczne. Miał jeden porządny wyż, który przyniósł jak należy bardzo zimny epizod, jedyne 4 dni w miesiącu z avg<5 stopni. Poza tym bardzo ciepło, pierwsza i ostatnia dekada przewaga dni z avg>10 stopni i kilka z avg>15! Był też jeden deszczowy okres w drugiej dekadzie, z umiarkowanym usłonecznieniem i temperaturą.
Dla porównania też dam wyjątkowo dane z Siedlec, bo jak widać trochę braków tutaj się trafiło w tych Kozienicach.
Dzień 24.10.2004 to prawdziwy raj, 29.10 też super.
2001 - Najcieplejszy październik XXI wieku, ale bardzo kontrastowy. Pierwsza połowa wspaniała, bardzo ciepła i słoneczna, ale bez jakiejś nudy, nawet kilka razy popadało. Piękna dynamika, nawet podczas największego ocieplenia powiało. Brak dokuczliwych ochłodzeń.
Druga połowa gorsza, ponura niczym październik 2016, do tego bardzo przeciętna termicznie. Ale zachowany w niej był lubiany przeze mnie "styl". Okres do 22.10 umiarkowanie ciepły i pochmurny (ale jakieś tam słońce było chwilami). A potem bardzo zimny, niemal mroźny (jednego dnia avg 0.2!!!) epizod z lampą. Kolejny bardzo ciepły październik z prawdziwym rasowym, wyżowym epizodem. Końcówka dla odmiany ocieplenie i w konsekwencji jeszcze jeden skrajnie ciepły dzień - 31.10. Poprzedzony dniem deszczowym, 30.10. Coś pięknego.
2013 - Bardzo ciepły, chociaż nie za pogodny październik. Miał bardzo dużo mglistych dni. Tak naprawdę jego pierwsze dwie dekady wcale nie zachwyciły. Były relatywnie chłodne, a ilość słońca była wręcz słaba jak na ten okres roku. Nie padało praktycznie w ogóle, co jednak po wrześniu 2013 nie było wielkim minusem. Trochę przerażająco mógł wyglądać poziom smogu. Pierwsza pentada to wgl smutny żart, potem jednak było nieco lepiej od 9 do 14.10. Co ważne, dwa najzimniejsze tych dwóch dekad były lampowe!
Czemu więc ten październik uważam za wart trafienia do czołówki? Ano przez trzecią dekadę. Opisywałem już ją setki razy, więc się powtarzać nie będę. Rewelacyjny okres, wraz z pierwszą dekadą listopada tworzą wspaniały prawie 23 dniowy okres (bo 20.10 i 11.11 też zasłużyły).
2005 - Wcale nie był jakiś bardzo ciepły, a jednak zasłużył na to piąte miejsce. Czemu?
Jego pierwsza połowa była piękna, ale w mojej opinii dosyć mdła. Bardzo pogodna, ale przypominała do złudzenia okres z drugiej dekady października 2018. Nie lubię jak taki okres się przedłuża, a jeszcze bardziej jeśli stanowi najcieplejszy okres października...
Na szczęście tutaj było inaczej niż w zeszłym roku. Potem wprawdzie nadeszła kiepska druga dekada, pochmurna i naprawdę zimna. Jednak w końcu trzecia dekada była jak należy, dni 21-27.10 to PRAWDZIWE (a nie pseudo) babie lato, które przyniósł głęboki niż. Ilości słońca były umiarkowane, oprócz nocy zimnych trafiły się też ekstremalnie ciepłe (niektóre powyżej 10 stopni!) i nawet trochę popadało. Noc z 25/26.10 (tmin 13.6!!!) i następujący po niej dzień to 1000 razy cieplejsza opcja dla mnie niż taki przeciętny dzień z 2 dekady 10.2018. A potem, dla urozmaicenia, przyszedł prawdziwy październikowy wyż, który przyniósł duże ochłodzenie (znowu Kozienice obcięły te dni, więc również pokaże Siedlce
Ogółem widać na czym mi najbardziej w październiku zależy. Oprócz tego, że wolę przewagę ciepłej i bardzo ciepłej pogody, nie lubię ciągnącej się nudy, a także ponurej wersji ochłodzeń.
Jeszcze fajne październiki, których tu już nie mogę niestety umieścić to 2008, 2012 i 2014. Za dość niezłe uważam jeszcze 2007, 2015 i mimo wszystko 2018. Pozostałe niestety słabizna, miały najwyżej fajne epizody. 2010 wyjątkowy październik, ale tak zimny, że ciężko mi go ocenić na plus.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:26
Ja wciąż uparcie się będę upiera że były identyczne
W drugim mieliśmy po prostu wyraźnie ciepły tydzień 13-20 X, no dobra tydzień i dzień, ale za to skrajnie zimny koniec, a ten pierwszy był bardziej stonowany
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:28
To ja przerzucę tutaj swój komentarz.
Co takiego fajnego jest w tym październiku 2012? I dekada do 6.10 piękna, choć już nie tak niezwykła jak 1-7.10.11, późnej duże ochłodzenie z licznymi lodowatymi nocami i pochmurnymi dniami, od 15-stego nastąpił przełom, temp. zaczęła rosnąć i pod koniec drugiej dekady nastało krótkotrwałe, niczego nie urywające ocieplenie z kulminacyjnym punktem w weekend. Pi*dziernik 2011 w analogicznym okresie nie miał do zaoferowania NIC. Ale to co się stało dokładnie tydzień późnej wrzuciło ten październik w czarną dziurę, żaden okres X 2011 nawet nie zbliżył się do tej patolni. Także i dla mnie X 2012=X 2011, natomiast od X 2018 niewiele gorszy jest X 2014, gdyby wyciąć z niego ten incydent ok. 25-tego to w zasadzie byłyby takie same (o I dekadach listopadów 2014, 2018 mam takie samo mniemanie).
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:30
Odpowiadając na pytania Jacoba i FKP:
Październik 2012 miał w pierwszych 6 dniach średnią 12.5 u mnie, październik 2011 aż 15 stopni, więc jednak jest różnica
Co do października 2012, to jako całość się nawet nie zbliża do moich ulubionych, właśnie przez tę skrajną patolnię z końcówki. Ale napisałem, że jakby przesunąć go o 5 dni do tyłu, to byłby bardzo fajny miesiąc, jeden z lepszych takich miesięcy ruchomych
Jak miałbym uporządkować od najlepszego do najgorszego dla mnie ostatnie 10 pi*dzierników (szczerze, to żaden z tych 10 nie zasługuje na zmianę literki na oryginalną...)
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:32
Jacob napisał/a:
W drugim mieliśmy po prostu wyraźnie ciepły tydzień 13-20 X, no dobra tydzień i dzień, ale za to skrajnie zimny koniec, a ten pierwszy był bardziej stonowany
Cóż no to właśnie nie były identyczne, w październiku 2012 naprawdę nie widzę niczego tragicznego, ani nawet jakoś bardzo kiepskiego poza ostatnią pentadą.... W 2011 tylko pierwsza i... o dziwo właśnie ostatnia pentada były wg mnie niezłe.
Ale dobra, rozbijmy się na części:
2011
Pierwsze 6 dni znakomite, wspaniały, najlepszy początek października po 2006 roku, a może nawet po 2001 roku <3 <3
Niestety, okres od 7 do 15 października okropny. Bardzo ponury, tylko 21 godzin słońca na 8 dni i przede wszystkim zimny z przewagą jednocyfrowych średnich.
Okres od 16 do 23.10 szczególnie zimny, lampa przeplatająca się z ciemnicą i znaczna przewaga średnich poniżej 5 stopni (nie toleruję tego w październiku poza epizodami )
Ostatnie 7 dni w sumie bez szału, nawet lekko chłodne, z avg między 5 a 8 stopni, nic specjalnego, znowu najpierw 4 bardzo pogodne dni a potem 3 totalnie ciemne. Termicznie dopiero ostatni dzień, 31.10 niezły, bo avg 9 stopni, to już jest coś
Słowem, naprawdę nie widzę tu praktycznie nic fajnego, nawet epizodycznie, od 7.10.
2012
Pierwsze 6 dni też ciepłe (poza 1.10), ale bez jakiejś przesady, solarnie całkiem niezłe, 26 godzin słońca na 6 dni w tym miesiącu to nie jest zły wynik, w dodatku bardzo sprawiedliwie
Potem od 7 do 13.10 solarna przeplatanka (średnio ogółem około 2.5h słońca na dzień, więc tak se), przy nie za wysokich temperaturach, ale naprawdę zimno tylko 11-13.10.
Potem od 14-20.10 bardzo słoneczny (przerwany jednym brzydkim i deszczowym dniem z dość solidnym opadem!), termicznie przyzwoity (średnie wokół 10 stopni).
Piąta pentada, już słaba, dużo chmur, ale termicznie jeszcze nienajgorsza, 22-23.10 nawet powyżej normy.
Od 26 do 31.10.2012 paranoja pogoda i okres do zapomnienia.
Pierwsze 6 dni może nie było takie rewelacyjne jak rok wcześniej. Ale jednak potem dostaliśmy jeszcze niemało sensownej pogody, przez tydzień było ładnie i wcale nie zimno, a nawet śmiem powiedzieć, że dosyć ciepło. Było dużo mniej epizodów (przed)zimowych, ba w zasadzie ich nie było! Za to jak już taki nadszedł, to był już prawdziwe zimowy, mroźny, cóż. Lipiec 2013 też miał koszmarną ostatnią pentadę a przecież obaj go i tak kochamy, tak bym podsumował tę dysputę
Ostatnio zmieniony przez kmroz 24 Wrzesień 2019, 20:42, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:34
To ja podsumuje obecny wiek
2013
2005
2006
2018
2010
2001
2014
2007
2012 (już dam mu zwyciężyć za ten jeden tydzień )
2011
2015
2008
2004
2017
2003
2002
2009
2016 (jeden lepszy od drugiego, oby klątwa czarnego p*zdziernika co 7 lat nie sprawdziła się w 2023)
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 24 Wrzesień 2019, 20:38
Nie rozumiem dlaczego przekładasz pi*dziernik 2012 nad 2018, przecież ten drugi miał wszystkie kluczowe dla Ciebie parametry lepsze (temp. śr. i min, usł, krótsze i słabsze ochłodzenia).
Jeszcze odnoście października 2018, jego ogromną przewagą było to, że nie przynosił on praktycznie zimnych i słonecznych dni, Słońce wyraźnie korelowało z temp. Reszta pi*dzierników jeśli już przynosiła lampowe dni to od razu były one bardzo zimne, często z przymrozkami i smogiem większym niż w II dekadzie 2018. Pow. normy/w normie były często całkowicie pochmurne dni a anomalie wyrabiały t. min. i t. śr..
Ostatnio zmieniony przez FKP 24 Wrzesień 2019, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie rozumiem dlaczego przekładasz pi*dziernik 2012 nad 2018, przecież ten drugi miał wszystkie kluczowe dla Ciebie parametry lepsze (temp. śr. i min, usł, krótsze i słabsze ochłodzenia).
Ocena subiektywna, to ocena subiektywna, dokonuję ją nie na podstawię parametrów z tabelek średnich i sum miesięcznych, tylko też z przebiegu miesiąca. Październik 2018 tak naprawdę żadna dekada mi nie pasowała, jedna była nudna, smogowa i trochę mdła, pozostałe dwie były de facto zimne i często brzydkie. As simple. W październiku 2012 pierwszy tydzień mi się bardzo podobał, trzeci także, był dość lampowy, ale trochę wiatru miał i był bardziej różnorodny (przyniósł jeden deszczowy dzień).
Jakby październik 2018 trochę pomieszać i rozdzielić te dni z drugiej dekady na cały miesiąc i dodać im przynajmniej trochę porządnego wiatru, to prawdopodobnie by trafił do pierwszej piątki
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum