Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Mimo, że był to chłodny październik, to był jednak też dość przyjemny z uwagi na dużą ilość słonecznych dni. Jednak coś za coś - za pogodne dni przypłacaliśmy nocnymi przymrozkami. Przeciętny był okres od 13 do 27 dnia miesiąca, po czym w ostatnich dniach października ruszyła adwekcja ciepła z południa Europy, dzięki czemu najcieplejszy dzień miesiąca był dopiero 31 października (czyli wtedy, kiedy statystycznie powinno być już najchłodniej w październiku).
Ciepły koniec października był zwiastunem ciepłego, chwilami bardzo ciepłego listopada. Ale to temat na inną okazję.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 7 Październik 2018, 16:40
W przypadku tego października widać, że południe było jednym z najłagodniejszych (najmniej zimnych) regionów, chociaż co ciekawe tez najpochmurniejszyxh. Po 12.10 jak sam napisałeś przeważnie u was pochmurno. Na wschodzie większośc miesiąca była słoneczna. Było tez wyraźnie zimniej w pierwszej dekadzie (cały czas ponizej 15), za to potem było nieco cieplej niż na południu, ale bez wielkiej różnicy.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Lipiec 2020, 15:13
Tak, to prawda, gdy wyżowa pogoda się usadowi w naszej części Europy, to S połowa Polski ma przewagę w kwestii temp. maks., a z zachmurzeniem/usłonecznieniem to już różnie bywa, ale z pewnością pojawia się wiele bardzo ładnych dni dla każdego niezależnie od regionu. Niestety o ile mógłbym zgodzić się, że ten październik był pogodny, to ciężko mi go wspominać pozytywnie, bo temp. mieściły się w ewidentnie za niskich przedziałach. Takie przymrozki wyrządzają wielką szkodę. Dopiero w ostatnie dni sytuacja zaczęła się poprawiać i nienaturalne ciepło przyszło na krótko, na listopad.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 48 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6955 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 3 Listopad 2020, 22:38
Jeden z najzimniejszych październików. Średnia miesięczna temperatury minimalnej tylko 0,0*C i aż 16 dni z przymrozkiem. Jednego dnia 1 cm. pokrywa śnieżna.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Lipiec 2021, 20:48
Mnie ten niemal rekordowo zimny październik jednak nie przekonuje. Fanem takiego prawdziwego październikowego wyżu nie jestem (jednak wolę mgły albo lekkie molestowanie fizyki), ale to też kwestia tego, że w październiku 2010 lodowej lampy wcale nie było tak dużo. 1 października, 17-21 i 26-27 dzień tego miesiąca, to ekstremalne zimno w z reguły wersji pochmurnej, a temperatury maksymalne wyglądały wówczas nie jak w październiku tylko w jakimś weźdajbieli.
Całkiem fajnie było w dniach 3-6 października, kiedy przy słonecznej pogodzie temperatury przekraczały jeszcze 15 stopni, a więc było ciepło, ale nie jakoś anomalnie, zaś noce nie zawierały przymrozków. Potem nadeszło nieprzerwanie pięć dni mroźnego wyżu, choć w ciągu dni można było liczyć choć na te 12-13 stopni. W połowie miesiąca zrobiło się już jednak prawie-zimowo. Temperatury nie sięgały 10 stopni zatrzymując się częściej w okolicy 5-6, było ponuro i padała mżawka. Trochę cieplejszej w ciągu dnia (choć z powodu mrozów nadal bardzo zimnej) i słonecznej pogody wróciło na początku III dekady i 24 października udało się zmierzyć całe 17,5 stopnia. W kolejnych dniach nadeszło kolejne okołozimowe ochłodzenie wraz z najzimniejszą dobą w miesiącu - 28 października. Tego dnia zanotowano zaledwie -4,2 stopnia temperatury minimalnej, a wzbicie temperatury maksymalnej do wartości dwucyfrowej nie zmieniło faktu, że średnia dobowa wynosząc 2,2 stopnia, jeszcze mocniej podbiła anomalię miesiąca. Anomalię, która od tej pory miała wzrosnąć. Koniec października przyniósł wiele Słońca i aż 19,3 stopnia w swoim ostatnim dniu. To absolutne maksimum tego miesiąca; październik 2010 był jedynym w XXI wieku pozbawionym przekroczenia 20 stopni.
To jeden z wyznaczników zimna tego miesiąca, które w 2010 roku okazało się naprawdę ekstremalne. Do pobicia rekordu zimna z 1972 roku zabrakło zaledwie odrobiny - te dwie sztuki mają bowiem w zaokrągleniu taką samą temperaturę średnią - 6,0 stopnia. Co ciekawe, w niemal równym stopniu odpowiedzialne są za to dni i noce - średnia Tmin (1,9) rekordu też nie pobiła, lecz okazała się ekstremalnie niska, podobnie jak średnia Tmax o wartości 11,9 - tutaj jednak jest przepaść w porównaniu do 9,4 stopnia z 1974 roku...
Miesiąc był wyjątkowo suchy - spadło w nim tylko 9,9 mm. To jeden z dwóch (obok marca) miesięcy 2010 roku z ujemną anomalią sumy opadów. Tylko cztery październiki uzyskały niższe sumy.
Moja opinia - na swój sposób ciekawy miesiąc i na pewno niemal pozbawiony złośliwości w utartym na forum rozumieniu Ilość przymrozków w czasie letnim i wiele ekstremalnie chłodnych dni jednak mnie zniechęca. To był miesiąc na zimową kurtkę. Trochę szalony w swoim spokoju
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum