Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Sierpień 2020, 16:52
Ten miesiąc miał taką specyfikę, że niezbyt mi się podobał, lecz z drugiej strony niewiele w nim rzeczy mogących odstraszać.
Zaczął się moim zdaniem pozytywnie - gorąco, ale z umiarem, a przy tym z pewną dozą urozmaicenia w postaci burz. Ten wyjątkowo ciepły czas zakończył się przejściem frontu 7 lipca. Spadło wtedy bardzo dużo deszczu, aż 28 mm i to - prawdopodobnie - bez burzy, co jest zdarzeniem niestandardowym. Od tego czasu aż do 15 lipca trwało bardzo zimne lato. W ciągu ośmiu dni nie było mowy o lecie - tylko 13 lipca minimalnie przekroczono 20 stopni, a prócz tego nadeszły zimne noce, które niekiedy mogły przyprawić o zawrót głowy, w szczególności tego 13 lipca, gdy temperatura spadła do 5,8 stopnia. Po 1996 nie do pomyślenia.
Co ciekawe, ów zimny okres nie był wcale znacznym lochem. Dni 12-14 kwiet... lipca okazały się całkiem pogodne, co przy tych temperaturach nie jest rzeczą typową w lipcu.
16 lipca nadeszło oczekiwane ocieplenie i w kolejnych dwóch dniach temperatury przekroczyły 26-27 stopni. Ale nie na długo, bo już 19 lipca przyszło kolejne załamanie pogody. Chłodne, pochmurne i w dodatku często suche... Do 27 lipca włącznie jedynym przerywnikiem tego marazmu był jakby wklejony z innego miesiąca dzień 23 lipca, kiedy ni stąd ni zowąd temperatura przekroczyła 28 stopni (po nocy z TMin 8) i przylampiło. Pełna poprawa pogody przyszła jednak dopiero w końcówce, choć gorące dni z temperaturą dochodzącą 31 lipca do progu upału, też przynosiły pogodę w kratkę.
Lipiec 1986 był niestety trochę zmarnowanym miesiącem. Dość suchy (z sumą 64 mm), chłodny z temperaturą 17 stopni (tylko o 0,2 stopnia cieplejszy niż np. lipiec 2000), a przy tym niemal pozbawiony burz poza gorącym początkiem, który wydaje mi się w sumie jednym z najlepszych okresów tego miesiąca. Usłonecznienie nie było złe, ale bardzo nieregularne; właśnie w tym miesiącu rola pogorszeń pogody była trochę zbyt znaczna...
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 12 Listopad 2020, 13:14
[quote="Janekl"]
FKP napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Dość suchy (z sumą 64 mm)
Przecież to jest norma dla lipca.
Normy opadowe dla maja, czerwca i lipca są w Nowym Sączu dość specyficzne, bowiem niektóre skrajnie mokre miesiące jak np. lipce 1997, 2001 i 2011 z sumami ok. 300 mm, a nawet wyższymi, wyraźnie tę normę wyśrubowały. W konsekwencji w latach 1991-2020 w moim mieście lipiec przynosi średnio 110 mm opadu, tyle co w okresie referencyjnym 1981-2010. Taki lipiec 2017, kiedy padało bardzo często, przez znaczną część dni, ale niezbyt intensywnie, uzbierał łącznie 66 mm deszczu i zapisał się jako suchy.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum