Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 6 Lipiec 2019, 21:17 Grudzień 1969
Pół wieku temu przyszedł najzimniejszy grudzień XX w. Później również się pojawiały ekstremalnie zimne grudnie tj. 1995,1996,2002 i 2010, jednak są one niczym przy tym. Tak samo jak czerwce 1964 i 1979 przy minionym. Całodobowy mróz panował niemal cały miesiąc (z minimalnym przekroczeniem zera 3 i 4 XII), szczególnie lodowata była III dekada miesiąca, jednak wtedy również dotknęła klątwa "ciepłych Pasterzy", pomimo że Święta do ciepłych nienalezaly, to było dużo cieplejsze niż sam początek III dekady, po Świętach znów zrobiło się lodowato. Lata 60-te pożegnaliśmy bezchmurnym i lodowatym Sylwestrem
Anomalia
https://meteomodel.pl/klimat/poltemp/kriging/196912.png
Najzimniejszy na NE, układ anomalii identyczny jak w styczniu 1987, wtedy mieszkańcom S również "się upiekło" od największych anomalii, jak w Centrum i na N.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 6 Lipiec 2019, 21:52
W Nowym Sączu nie był to aż tak lodowaty miesiąc, choć i tak okazał się rekordowo zimny z temperaturą średnią - 6,6 stopnia. W XXI wieku zdarzyły się tylko dwa chłodniejsze miesiące - styczeń 2006 i luty 2012. Podobnie jak u Ciebie, tylko dwa dni oszczędziły tu całodobowego mrozu, ale zarazem "tylko" dwa przyniosły spadki poniżej -20 - tyle co w grudniu 2002. Tak naprawdę mocą tego miesiąca wcale nie były fale mrozów, lecz stabilność chłodu. Brak ociepleń, codzienna termiczma zima sprawiły że anomalia nie miała jak się zmniejszać. Naprawdę lodowate, a przy tym śnieżne, były dni kw liczbie pięciu) na przełomie II i III dekady. Z tego co widzę, opady śniegu występowały przy wyjątkowo dużym mrozie, nietypowo. Przez dużą część miesiąca pokrywa śnieżna przekraczała 20 centymetrów grubości.
Grudzień 1969 był dla mnie straszny nie tyle pod względem temperatury, bo jak już pisałem, wielkich mrozów było niewiele. Dramatyczne było usło... nie, tego czegoś po prostu nie było. 11,2 godziny przez cały miesiąc to żart. Rekordowo ponury miesiąc, nawet luty 2013 był pod tym względem lepszy. Jedynym "znośnym" dniem jawił się mroźny 22 grudnia. A wcześniej? Ruchomy miesiąc 27 listopada-26 grudnia 1969 to chyba antyrekord wszechczasów. 5,5 godziny słońca
Taki miesiąc nie kojarzy mi się z Syberią lecz z jakimś Norylskiem za kołem podbiegunowym. Ciekawe czy jeszcze kiedyś takiego doświadczymy.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 6 Lipiec 2019, 22:01
Widzę u Ciebie podobnie jak w styczniu 1987. Znacznie mniej anomalny miesiąc za to pochmurny. U mnie uslonecznienie grubo powyżej normy, choć i tak nie był w czołówce
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Pierwsza połowa to piękna zima, lekki mróz i fura śniegu dzięki w zasadzie codziennemu sypaniu w okresie 1-8.12 (z czego 6-7.12 to naprawdę ładna śnieżyca). Druga połowa to już Lodowe Piekło, ale szczerze, to w takim grudniu spodziewałbym się albo jeszcze większych mrozów, albo dłuższego okresu lodowego piekła...). A na święta dosypało jeszcze świeżego śniegu i mróz na 2 dni trochę zelżał, ale nadal był dość silny...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 31 Maj 2020, 12:41
kmroz napisał/a:
Ja za pierwszą połowę i de facto za bardzo fajne święta, to nawet plusa mam ochotę dać.
Dla mnie trochę taka odwrotność czerwca 2019, jak na tak kosmiczną średnią temperaturę miesiąca, był i tak łaskawy...
Nooo nawet, chociaż już taki grudzień 2010 sto razy lepszy i w życiu bym nie nazwał go ekstremalnie zimnym miesiącem zimowym, już prędzej tamten styczeń, choć też poza piąta petanda nic takiego ekstremalnego nie miał.
Z czerwcem 2019 to trafne porównanie, ale godne swej ekstremalnosci na pewno były już styczeń 1987 i lipiec 2006
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Maj 2020, 12:42
Jacob napisał/a:
Z czerwcem 2019 to trafne porównanie, ale godne swej ekstremalnosci na pewno były już styczeń 1987 i lipiec 2006
W gruncie rzeczy styczeń 1987 był dużo zimniejszy bezwzględnie od grudnia 1969. A lipiec 2006 był PODOBNY do czerwca 2019. I to drugie mnie naprawdę szokuje, bo chociaż czerwiec 2019 był zdecydowanie gorący i niestety tragicznie suchy (u mnie), to jednak gdzie mu tam do tego niekończącego siędzikiego upału z lipca 2006...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum