Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 21 Lipiec 2020, 22:04
Jacob napisał/a:
Ta twoja przemiana nastąpiła dopiero jakoś w 2 połowie stycznia 2020, czy nawet dopiero w 3 dekadzie
Nie, no była wcześniej, już pożary z grudnia mnie do niej bardzo zbliżyły xd Chyba po prostu udawałem przed wami jeszcze, bo liczyłem, że mi przejdzie, a nie chciałem wyjść na wariata xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 21 Lipiec 2020, 22:05
Styczeń 1990 5/10
Styczeń 1991 4/10 (szkoda, że ten mróz w drugiej dekadzie był bezśnieżny)
Styczeń 1992 3/10
Styczeń 1993 7/10
Styczeń 1994 6/10
Styczeń 1995 10/10, styczuś marzeń
Styczeń 1996 6/10
Styczeń 1997 3/10
Styczeń 1998 4/10, pierwszy tydzień i końcówka ratują jego honor
Styczeń 1999 5/10, tutaj okres 5-15.01 ratuje honor
Ogólnie cholernie mało śniegu miały te styczusie, ze zdziwieniem stwierdzam, że najwięcej bielutkiej magii, oprócz stycznia 1995 i fragmentu stycznia 1996, miały te z 1994 i 1999, ale niestety ledwie tydzień. Nawet jak już robiło się mroźno, to często w wersji bezśnieżnej/pseudośnieżnej (1-2 cm)
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Jakiś minimalny plusik za początek, chociaż to i tak pseudozima. Reszta to już niestety 30-latkowanie, na szczeście mało żółtej prostytutki, no i lubiło pokapywać. Ocena 3/10
Do 12.01 30-latkowanie, potem suchomróz, w końcówce trochę puderku i silniejsze mrozy. Ogólnie nic ciekawego, ale za przewagę ujemnych tavg nie mogę zgnoić do końca. Ocena 3/10
Niby termiczna norma, a w praktyce to trochę zimniejsza kopia stycznia 1990, inaczej ułożonego... W dodatku było niemało drastycznego, ale honor ratują ładne mrozy w okolicy Dnia Babci i Dziadka. Ocena 3/10
Obwarzanki dobre, ale na pewno to jest nic więcej, jak plan minimum. Reszta niestety patologia, ale wzmocniona przez opady. Muszę go trochę wyróżnić w porównaniu do poprzednich. Ocena 4/10
Na tle kilku poprzednich wygląda jak landrynka, ale obiektywnie to szału nie robił, taki ot zwykły styczeń, niemniej do 22.01 wyglądało to super. Ocena 7/10
Nieco mniej spolaryzowany analog miesiąca ruchomego 13.01-12.02.2012 (oczywiście jego pierwsza dekada dużo mroźniejsza, a druga połowa z kolei nie aż tak lodowata). Moim zdaniem bardzo skrzywdzony przez tą odwilż, ale sam fakt braku większego prószenia w 2 połowie też boli. Ocena 6/10
Kolejny bieda-zimowy. Pierwsza połowa z pudrową skorupą i silnym mrozem, dalej to już po prostu bylejakość level hard. Nic ciekawego, ale za sam fakt trwałego lodu nie mogę zgnoić na maksa. Ot, taki luty 2018. Ocena 4/10.
Mielenie do znudzenia utartego schematu, jakby końcówka nie dała tych 7cm to dał bym punkt mniej, jakby ten cały mroźny okres trzeciej dekady miał śnieg, dałbym punkt więcej. Ocena 3/10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum