Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12351 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Marzec 2021, 16:16
Zgadzam się z Tobą, regularne opady są potrzebne przez cały czas i nie ma co zaklinać rzeczywistości jak chociażby ja dawniej, kiedy pisałem, że w kwietniu 2009 mogło sobie nie padać, bo w lutym i marcu wody było aż nadto. Śnieg na pewno bardzo pomaga, ale nie należy lekceważyć też roli wieloskalowych opadów, zwłaszcza latem (na szczęście są one u nas standardem w niemal każdym roku, poza takimi pomyleńcami jak 2015 czy 2019).
Lato jest porą roku, która z powodu największych opadów i nasłonecznienia gra według innych zasad i potrzebna jest w nim regularność, chociaż tak do tygodnia suchej i bardzo ciepłej pogody krzywdy jeszcze nie zrobi, o ile wcześniej było mokro. Nie można jednak polegać już tylko na zimie i wiośnie. Śnieg przydaje się do tego, żeby nie wkraczać w sezon wegetacyjny z suszą w pakiecie; ten okres roku na mapach wilgotności gleby zawsze powinien być niebieski, ewentualnie szmaragdowozielony. Później jednak niezależnie od zimy regularne opady i burze są nieodzowne. Nawet jeśli zima nie jest bardzo śnieżna, da się powstrzymać nadejście suszy - np. w 2017 roku śniegu zimą nie było u mnie dużo, w marcu w ogóle, a jednak dzięki temu, że miesiące od maja do sierpnia zawierały w sobie sporo regularnego deszczyku (często małego, ale jednak), cały czas było dobrze. Od połowy lutego do połowy października nie zdarzył się okres pozbawiony opadów dłuższy niż... pięć dni.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12351 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Marzec 2021, 21:56
FKP napisał/a:
To na piachu okresy bez realnych opadów potrafią trwać kilka miesięcy
To znaczy jeśli przez "realne" opady mamy na myśli tylko te większe, to u mnie także zdarzały się dłuższe okresy bez takowych; w skali roku większość opadów to jednak mżawki i pseudodeszcze. Jednak i one się liczą, lepszy rydz niż nic. Ulewa z oberwania chmury spłynie kanałami, a regularne drobne deszczyki dają może niewiele, ale za to pewnie, nie idą na marne
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12351 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Marzec 2021, 22:54
Zdjęcia jak zwykle super, ale największe wrażenie wywarł na mnie sierpień. Zieleń odżyła i aby dostrzec suszę, konieczne byłoby przyglądanie się wszystkim szczegółom. Najbardziej spodobały mi się fotografie błękitnego nieba skomponowanego z czystą, świeżą zielenią w górzystym terenie. Ja takich widoków z sierpnia 2019 prawie nie pamiętam Miałeś dużo szczęścia, a grupowe spacery i przygoda na łonie natury musiały być przepięknym doświadczeniem, zawsze jak piszesz o swoim klubie turystycznym, trochę Ci zazdroszczę Pogoda ładna, to już wrzesień wygląda na Twoich zdjęciach bardziej sucho
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36417 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Marzec 2021, 23:03
PiotrNS, bo tam tak było, co zresztą napisałem wyżej w tym wątku Od połowy sierpnia praktycznie przestało padać w tamtych regionach - jedyne opady na większą skalę to noc 2/3.09 i 9.09 wieczorem, ale też nie były jakieś szalenie mocne, bardziej na Bieszczady szło.
Cieszę się, że zdjęcia się, jak zwykle podobają, mam jeszcze wiele fotek w zanadrzu do podzielenia się z różnych ciekawych miejsc na świecie. Wielu rzeczy nie przeżyłem w swoim jeszcze krótkim życiu, ale świata to zwiedziłem aż za dużo i powiem szczerze, że pod tym względem mogę umierać...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12351 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Marzec 2021, 23:14
Cytat:
świata to zwiedziłem aż za dużo i powiem szczerze, że pod tym względem mogę umierać...
Nigdy nie jest za wiele Ja też sporo miejsc już widziałem, choć raczej bez porównania z Tobą A przecież apetyt powinien rosnąć w miarę jedzenia Mam spory głód podróżowania, bo po 2018 roku nie byłem praktycznie nigdzie dalej, a przecież świat i podróże, to jedne z głównych przedmiotów moich zainteresowań. Mam wiele marzeń, nawet samo latanie samolotami jest ważnym aspektem moich zainteresowań i liczę na to, że awiacja wróci do normalności po pandemii (w wielu aspektach, nie tylko tych związanych z kwarantannami i odwołanymi rejsami). Może kiedyś spotkamy się na pokładzie Airbusa A380, muszę kiedyś się nim przelecieć
PS. A które z odwiedzonych przez Ciebie miejsc najgłębiej zapadło Ci w pamięć i wspominasz je najlepiej
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum