Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 1 Czerwiec 2021, 13:56
Dla odmiany bardzo przyjemny, ciepły maj. Taki miły akcent wśród chłodów pory ciepłej 1996 roku.
Maj 1996 to jeden z nielicznych letnich majów, których średnia przekroczyła 15 stopni. Już jego początek dawał ku temu jednoznaczne przesłanki. Majówka nie należała może do szczególnie słonecznych, ale w czasie jej trwania temperatury codziennie przekraczały 20 stopni, a i noce nie należały do chłodnych. Szczególnie podoba mi się 3 maja (ten dzień w latach 80 i 90 lubił być porażką), kiedy wprawdzie temperatura minimalna spadła do 9 stopni, ale w ciągu dnia zanotowano 23,5 w słoneczku
Po szybkim i niezbyt dotkliwym ochłodzeniu w dniach 4-6 maja (jego głównym problemem było wystąpienie nieprzyzwoitych nocy 5 i 6 maja - w tym drugim dniu zaledwie 2,7 stopni Tmin), kolejne ocieplenie kojarzy mi się z czymś na kształt majowego czerwusia 2020. Występowały częste opady deszczu i zapewne burze (13 maja przy letniej średniej spadło 26,3 mm, więc na pewno się działo), a temperatury były wysokie, choć anomalia poszła bardziej w noce niż dni. 10 i 11 maja zdarzył się wypadek przy pracy i w najcieplejszym momencie dnia nie zanotowano 20 stopni, ale za to nocy z jednocyfrową Tmin się nie uświadczyło. Częściej nad ranem było bliżej 15 niż 10 stopni. Dni przynosiły najczęściej niewiele ponad 20 stopni i mocno ograniczone ilości Słońca, ale na początku tego okresu, 8 maja udało się zmierzyć 25,4 stopni w dniu jednocześnie słonecznym i dość dynamicznym, z opadem i prawdopodobnie burzą.
Epizod "czerwusiowy" trwał do 16 maja, po czym następnego dnia zaczęło się porządne ocieplenie. Choć nadal nie było ciągłej lampy, to temperatury podskoczyły na jeszcze wyższe poziomy, do 26-28 stopni. I trochę szkoda, że nie urodziłem się trzy lata wcześniej. Bo 19 maja 1996 mały Piotr przeszedłby chrzest bojowy na majowego FKP i burzomana Tego dnia wystąpił bowiem upał, najwyższa temperatura zanotowana w tym miesiącu i najwyższa zanotowana 19 maja. Zanotowano równe 31 stopni, a bordowa temperatura utrzymywała się nad wyraz dzielnie. Wieczór był cudownie "nieznośny". Jeszcze o 20:00 pod tylko lekko zachmurzonym niebem notowano 26,6 stopnia, nocą temperatura spadła zaledwie w okolice 18 stopni i 20 maja jeszcze przed południem przy całkowitym zachmurzeniu notowano 25, jak w środku lata. A później... runęło Burza musiała być bardzo silna, bowiem spadło z niej aż 48,8 mm deszczu a stacja nad Dunajcem pokazuje symbol czegoś na kształt trąby powietrznej. Dla samego takiego duetu kochałbym ten maj
Po nawałnicy zrobiło się jednak trochę chłodniej. O ile do tej pory temperatury minimalne powyżej 10 stopni były standardem, teraz spadły poniżej tego progu, kilka razy kręcąc się niebezpiecznie blisko 5 kresek. Także dni ochłodziły się. 22 maja, na skutek bardzo niskiej temperatury minimalnej (3,9 stopnia) i maksymalnej poniżej 20 stopni, średnia wyniosła zaledwie 10,6 stopnia. Ocieplenie zaczęło się w 24 dniu miesiąca, ale nie było trwałe. 25 maja temperatura osiągnęła 25,9 stopnia, rzucając ciepłe światło na tę III dekadę , aczkolwiek poprzedzony został nocą już trochę za chłodną jak na końcówkę maja. Rzeczonego 25 maja trochę popadało, więc prawdopodobnie wystąpiła burza. Dzięki temu kolejna noc była już bardziej łaskawa i pozbawiając temperaturę minimalną spadku poniżej 12,5 stopnia, na chwilę przypomniane zostały noce dwóch pierwszych dekad miesiąca. Niestety znów się oziębiło. Opady 27 i 28 maja występowały w zimnie, co do tej pory w maju 1996 się nie zdarzało.
29 maja 1996 to przegięcie. Przyniósł tylko jednocyfrową średnią (9,9, wysoce nieprzyzwoicie), a maksymalnie notowano w nim zaledwie 12,5 stopnia. Bez tego dnia, najniższa temperatura maja 1996 wyniosłaby 15,9 stopnia i byłaby najwyższą w historii. Szkoda zmarnowanej szansy na rekord...
Maj 1996 na koniec postanowił jednak poprawić swoje notowania. Dzień narodzin Pawła, jak również 31 maja, przyniosły dużo Słońca i wyższe temperatury wprowadzające nieśmiało w lato. Nieśmiało, bowiem nawet 26 stopni zanotowane 31 maja wiązało się z zimną nocą, spadkiem do 6,7. Następne noce przyniosły już zmianę, ale to już czerwiec.
Szkoda że temperatury minimalne i kilka naprawdę zimnych dni w III dekadzie maja 1996 trochę zmarnowało potencjał tego miesiąca, ale i tak uważam go za bardzo dobry okaz. Pierwsze dwie dekady to taki majowy czerwiec 2020, a z uwagi na pragnienie majowego ciepła, nie zniechęca mnie nawet niskie usłonecznienie. Prawdopodobnie często występowały burze, padało na ogół przy cieple, a kilka dni pokazało się od naprawdę wybitnej strony. Pomimo zakłóceń w końcówce, maj 1996 roku okazał się miesiącem termicznie letnim ze średnią 15,1 stopnia. Mnogość ciepłych nocy przed 21 maja sprawiło, że średnia temperatura minimalna miesiąca była bardzo wysoka wynosząc 9,4 stopnia. W roku lodowatych nocy jakim był 1996, maj był ciekawym "rodzynkiem".
W maju 1996 podobają się też opady. Suma wyrabiana w miarę regularnie (choć pierwszy tydzień był suchy), choć z dużym udziałem dwóch ulew, wyniosła 112,8 mm - był to zatem maj bardzo mokry, niewiele ustępujący majowi 2021 i bardziej wilgotny od 2020.
Podoba mi się Choć nie był idealny, to nawet z tej III dekady da się wydobyć trochę przyjemności. A poza nią było prawie tylko ciepełko, dynamika, taki czerwuś w maju. Moim zdaniem najlepsza sztuka w latach 90-tych.
A przebój tego miesiąca zna chyba każdy
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 1 Czerwiec 2021, 14:02
A co sądzisz o majówce Bo wprawdzie nie przyniosła opadów większych niż jakiś pseudodeszczyk 1 maja, ale z uwagi na całodobowo wysokie temperatury i nie takie duże amplitudy, raczej powinna przypaść Ci do gustu. Co do okresu 7-20 maja 1996 pełna zgoda To musiały być piękne dwa tygodnie.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 1 Czerwiec 2021, 14:06
No w sumie też spoko, pod warunkiem, że pod koniec kwietnia padało. Bo jednak w majówkę strażacy też powinni mieć możliwość rozpalać ogień na grillu, a nie tylko notorycznie go gasić na polach
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 1 Czerwiec 2021, 14:09
Padało Pod koniec kwietnia 1996 wegetacja pewnie zasuwała i wtedy nie miało już się co palić Już 29 i 30 kwietnia była taka elegancka pogoda, majowe ciepełko a przy tym opady deszczu. Wiosna się wyrobiła, gdyby nie ta wpadka z III dekady maja, to prawie nie miałbym zastrzeżeń.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum