Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:26
W sumie to nie pamiętam jak z tym 2016 było, mam wrazenie że jak 1.10.2016 jechałem przez las to było widać postępy jesieni już, ale to dość mgliste wspomnienie może być i nie wiadomo jak te "postępy" wyglądały i co to za drzewa były, musiałbym zdjęcia zobaczyć xD Ale no sierpień już może mieć znaczenie jak jest chujowy, ale mam nadzieję że szybko nie dostaniemy kolejnych materiałów do tego problemu badwaczego xd
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:28
W 2018 z kolei drzewa były w wegetacyjnej ekstazie i przebarwiać się powoli zaczęły dopiero po tym bubu przełomie września i października, w trakcie słynnej dekady było już sporo kolorów ale na dobre kolory zagościły w III dekadzie października i na początku listopada. Być może "napicie" się roślin odrywa tutaj rolę, bo by drzewo mogło pociągnąć wodę to musi mieć na sobie liście (transpiracja) a w takim 2018 wody było tyle co kot napłakał a przed zimą drzewa do uja muszą się napić (w sokach, które drzewo magazynuje na zimę rozpuszczone są różnego rodzaju składniki odżywcze i minerały, niezbędne do wznowienia wegetacji w roku następnym) xd
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Ostatnio zmieniony przez FKP 2 Październik 2021, 23:32, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:31
Ale jednak wydaje mi się, że druga połowa września w takim wydaniu jak w 2016 też teoretycznie powinna przyspieszać procesy jesieni, w 2013 ta prawdziwowyżowa koncówka doprowadziła stadium postępów do maksimum, jak sobie przypomnę te pierwsze dni października jak już wtedy to wyglądało to aż straszne xd A rok temu druga połowa września najpierw była pustynna, potem dupowołowa, a na sam koniec wjechala plucha i widocznie taki układ też jest gwarancją zwolnienia procesów xd
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:35
W 2018 u mnie postępy były dość szybkie i oczywiście też spora zasługa w tym tej II dekady słynnej xD A potem III dekada była na domiar złego bardzo wietrzna i na Wszystkich Świętych już było bardzo dużo golizny
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:35
jorguś, Ale w 2016 nie działo się nic drastycznego (brak silnego bubu, lochu) a było pełno , a drzewa też mają jak widać problemy z psychiką xd Fakt, dzień jest już wtedy krótszy od nocy ale z zasady liście we wrześniu uznają, że "nie czas umierać", jednak przebieg września w korelacji z przebiegiem października to kluczowe elementy warunkujące czas rozpoczęcia i postępy barwnej jesieni xd
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 2 Październik 2021, 23:39
FKP, U mnie może aż tyle nie xD Ale tego dnia byłem w Beskidach ze znajomymi i tam na prawdę już były cudne widoki, postępy były jednak bardziej widoczne i przy tej lampce i w górskiej scenerii ślicznie to wyglądało <3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum