Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12355 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Listopad 2022, 21:49
Ja wolałbym Egiertowo w listopadzie i grudniu, bo wtedy ma trochę więcej szczęścia do śniegu (zgniłozielone Święta występują rzadziej), a do tego cieszy się brakiem halnego. W pierwszym kwartale roku postawiłbym natomiast znak równości między tymi miejscowościami.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16256 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 8 Listopad 2022, 22:18
O Kasinie wiem tylko tyle, ze urodziła się tam narciarka Justyna Kowalczyk. O Egiertowie nie wiem nic. Dlatego nie czuję się upoważniony do porównywania "walorów" tych miejscowości.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 49 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6971 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 9 Listopad 2022, 08:45
Piszę ,że chyba zimy są lepsze u mnie z tej uwagi ,że nie ma u mnie w zimie takich mocnych mrozów jak właśnie mogą być w Kasinie. Mnie wystarczy jak jest całodobowy mróz wystarczy -5 stopni a takie poniżej -20 a nawet -15 nie są mi potrzebne. Wystarczy jak śnieg trzyma. Bo co to da jeżeli jest wielki mróz potem przychodzi halny i się robi beja a potem znów wielki mróz wolę stabilniejszą pogodę choć ostatnio o nią coraz gorzej.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16339 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 15 Listopad 2022, 19:17
Trudno jest mi powiedzieć, bo na swój sposób oba klimaty są fajne, spróbuję dokonać miesięcznego zestawienia, ale może być trudno.
Styczeń: Egiertowo (ja się obawiam jednak ociepleń z południa w tym miesiącu w miejscach na południe od np. Katowic czy Krakowa, zwłaszcza jeśli wypadają w okresie od Dnia Babci i Dziadka do końca miesiąca)
Luty: Egiertowo (mniej szczędzi skrajnych temp. maks., odwilżami z roztopami, ale też chyba mniej obdarza świeżym śniegiem, czyli w skrócie więcej spokoju i mniej niepokojących zmian)
Marzec: Egiertowo (podobnie jak w lutym, na północy Polski pogoda jest bardziej stonowana i umiarkowana, przynajmniej się człowiek tak nie podnieca, że wiosna szybko po jednym cieplejszym solarnym epizodzie nadejdzie)
Kwiecień: Egiertowo (mniej rzuca termometrem- zazwyczaj bezapelacyjnie króluje nieoszukany chłód, nikt sobie nie robi większych nadziei z powodu "niepełnego ciepła", mimo że wciąż czuję niemały podziw wobec miesięcy pokroju kwietnia 2020)
Maj: Egiertowo (w tym miesiącu [jeśli nie w kwietniu] zwykle jazda na południe zaczyna kojarzyć się [nawet jeśli to nie jest do końca prawda] z wyższymi temp., co dla mnie nie jest zaletą, bo trzeba później bardziej drastycznych kontrreakcji, by sytuacja do równowagi hydrotermicznej wróciła, więc ponieważ jeszcze kapryśna wiosna trwa, to niech chłodzi, póki może, jedyny okres który przyjmę z otwartymi rękami w wydaniu ciepłym lub bardzo ciepłym to okolice okresu od Dnia Matki do końca miesiąca [ostatni tydzień], reszta może się nie wybijać ponad termiczną przeciętność)
Czerwiec: raczej Kasina (w tym miesiącu zmienność termiczno-pogodowa zaczyna powoli być plusem: zwłaszcza, jak przed nadejściem wakacji trwa deszczowa termiczna wiosna, a po rozdaniu świadectw i na zakończenie sesji uderza gorąc lub upał, to bardziej taki scenariusz jest prawdopodobny na pogórzu ; dużo gorzej jak pojawi się sytuacja odwrotna, czyli najpierw bardzo ciepło, a później chłodno- wakacje warto jednak ładnie zacząć)
Lipiec: Kasina (no dobra, tutaj mogą być burze, a zwłaszcza sumy opadów z nimi związanymi, jak może być ich jeszcze więcej niż w najbardziej deszczowych lipcach - a wysokość nad poziomem morza i położenie w otoczeniu wzgórz i szczytów górskich raczej sprzyja ładnym wynikom, przełom lipca-sierpnia też chyba może być bardziej bordowy termicznie na pogórzu niż na wzniesieniach morenowych dość niedaleko od Morza Bałtyckiego)
Sierpień: Kasina (nawet jak temp. pod koniec miesiąca spadają [co mi się nie podoba za bardzo- inauguracja roku szkolnego nie powinna być równoznaczna z końcem letniej, wakacyjnej pogody] , odnoszę wrażenie, że w tym miejscu ochłodzenie nie równa się z szybszym nadejściem "smutnej jesieni", to miejsce jest bardziej podatne na fluktuacje czy wahania temp.)
Wrzesień: Kasina (ładniejsze ulewy zbiera przy w pochmurnych i chłodniejszych okresach, a jak słonko wyjdzie, to szanse, że temp. wyniesie 20-25 C lub niewiele ponad +25 C należą do dużych)
Październik: raczej Kasina (bo przeważnie październiki do wysokości ok. 500 m. n. p. m. nie atakują z epizodami śniegowymi, a przynajmniej nie do tego stopnia by pojawiała się pokrywa śnieżna [jednak naprawdę tutaj myślałbym o wyborze jakiegoś bezpieczniejszego regionu od tych dwóch miejsc, jeśli chodzi o wolność od opadów mieszanych i stałych] ; a mam słabość jednak do "złotej polskiej jesieni" czy "babiego lata" w rozumieniu ludowym, czyli dużo słońca, duże amplitudy temp. [wysokie temp. dzienne i wyraźnie niższe, chociaż niekoniecznie niskie temp. nocne] , chociaż w okresie wielkich ulew bym się trochę zastanawiał, bo martwiłbym się czy coś nie poprószy, nie mogę brać pod uwagę tylko takiej sytuacji jak z połowy października 2020, gdy wówczas sypało jedynie w najwyżej położonych miejscach, np. w okolicach Zakopanego)
Listopad: chyba remis (rekordy temp. maksymalnych w listopadzie mnie nie rajcują, raczej stawiam na ciągłość względnie wysokich temp. [np. regularne 10-15 C do Święta Niepodległości, jak było w tym roku] , a w takich sytuacjach raczej lepiej radzi sobie Kasina [nie wiem tylko jak z mgłami daje radę, ale w zdecydowanej większości przypadków pojawia się tam więcej słońca i w też sytuacjach z inwersją może sobie całkiem dobrze radzić [zazwyczaj w takich sytuacjach temp. maks. "nie szaleją" specjalnie, więc 10-15 C w ciągu dnia jest raczej lepsze od 0 C lub nawet mniej]] , ale z drugiej strony zaczyna razić mnie fizyczność nocy [raczej wolę by były w miarę możliwości ciepłe], dlatego jeśli chodzi o pełnowymiarówkę temp. lepsze chyba jest Egiertowo; jeśli chodzi o epizody śniegowe to chyba tak samo)
Grudzień: chyba remis (wprawdzie za prawdziwie zimowym grudniem mi specjalnie nie tęskno i wierzę w obecną "antyzłośliwość", więc w ocieplenia strefowe [oby tylko nie za ciepłe- całodobowe ok. +5 C z chmurami, wiatrem i deszczem do szczęścia mi wystarcza] , a ochłodzenia raczej podobne do nadchodzącego [prawdopodobnie nie obfitującego specjalnie w opady] , a tutaj znowu mam mętlik w głowie, bo Kaszuby kojarzą mi się z miejscem, gdzie zimowe widoki pojawiają się w mniejszych ilościach i trochę później niż w pogórzach, ale z kolei jak się już pojawiają, to na dłużej tam zostają, co by wskazywało, że ta opcja jest lepsza , jednak chyba stosunkowo często zdarza się sytuacja, że na północy Polski są niższe temp., a na południu PL są wyższe, co do ok. 15-20.12. grudnia mi jako "południowcowi" nawet by nie przeszkadzało; dla mnie dobry grudzień jednak powinien być ciepły i w "wydaniu odwilżowym" , zwłaszcza przez temp. nocne, które mogłyby często nie spadać poniżej 0 C (przynajmniej w pierwszej połowie miesiąca), jednak też bez tmaks. powyżej +10 C mimo wszystko (zwłaszcza po 20 grudnia)] , przywykłem do scenariusza, że zima potrzebuje się rozkręcić i zwykle daje o sobie poważniej znać po Nowym Roku).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Ostatnio zmieniony przez Bartek617 16 Listopad 2022, 04:27, w całości zmieniany 4 razy
Hobby: Meteorologia Pomógł: 49 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6971 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 15 Listopad 2022, 20:09
PiotrNS napisał/a:
Ja wolałbym Egiertowo w listopadzie i grudniu, bo wtedy ma trochę więcej szczęścia do śniegu (zgniłozielone Święta występują rzadziej), a do tego cieszy się brakiem halnego. W pierwszym kwartale roku postawiłbym natomiast znak równości między tymi miejscowościami.
Jeśli chodzi o święta Bożego Narodzenia to u mnie od 1990 do 2000 roku włącznie tylko raz były bez śniegu w 1997 roku . A w XXI wieku aż 7 razy święta były całkowicie bez śniegu czyli;2006,2007,2013,2015,2016,2017,2019 roku. Tyle ,że 2007 było biało przez piękny szron przez całe święta.Święta ,które w całości nie miały pokrywy całodobowej to w 2004,2008, 2011,2014 oraz 2020 bo bez Wigilia ale w święta był śnieg choć mało. Od 2013 roku aż 5 świąt nie miało śniegu więc na to wychodzi ,że zimy są coraz słabsze.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7638 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 15 Listopad 2022, 20:13
Janekl, No wiadomo, że zimy są coraz słabsze i z tym nie ma co polemizować, ale nie wiem czy akurat te 2-3 dni to dobry dowód w tej sprawie, to jest jednak czysta loteria.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 49 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6971 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 15 Listopad 2022, 20:14
Bartek ciekawe spostrzeżenia. Tak prawdo mówiąc pogoda jest zmienna więc jednego roku ,może być lepiej u mnie a drugiego w Kasinie zresztą ,każdy woli co innego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum