Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 9 Maj 2020, 18:40
Ale pojaw pierwszych dorosłych pasikoników wyszedł w normie, w 2017 było trochę późnej na przykład. Może i z tym wybitne to przesada, takie były w 2018, kiedy pierwszy dorosły pasikonik pojawił się 13 czerwca
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 9 Maj 2020, 21:51
To jest ta seria.
2008- 19 czerwca
2010- ok. 25 czerwca
2011- 19 czerwca
2012 - 16 czerwca (ciepłe i silnie nasłonecznione miejsce)
2013- ok. 30 czerwca
2014 - ok. 25 czerwca
2015- ok. 25 czerwca
2016 - ok. 25 czerwca
2017 - ok. 30 czerwca
2018 - 13 czerwca, Rekord!
2019 - kurka wodna, nie zanotowałem ale 20 czerwca już "cykały" wieczorem
PS: seria jest niehomogeniczna bo pasikoniki obserwowałem w różnych siedliskach
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12350 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Czerwiec 2021, 11:48
PiotrNS upadł na głowę i nazywa czerwiec 2009 pięknym miesiącem.
Już w czerwcu 2019 zaczynałem do niego tęsknić, w 2020 korzystając z burzowych i w miarę ciepłych dni poczułem do niego szacunek, a w tym roku już w ogóle uważam ten miesiąc za niezły początek lata.
W tym chłodnym czerwcu stracony był początek. Przez pierwsze pięć dni temperatura nie osiągnęła 20 stopni nawet w najcieplejszym momencie doby, było pochmurno z nielicznymi przejaśnieniami, a i deszczu wcale nie tak dużo. 4 czerwca zanotowano tylko 14,4 stopnia. Na szczęście (niestety po bardzo zimnej nocy z 5/6 czerwca) wkrótce zaczęło się ocieplenie i temperatury szybko wzrosły do wysokich poziomów, niosąc przy okazji burze. Najcieplej było 10 czerwca, w dniu przejścia nawałnicy z wielką chmurą szelfową przez Kraków i Tarnów (to tam było ostrzeżenie III stopnia przed trąbą powietrzną), kiedy przy kotłujących się kalafiorach zmierzono aż 28,1 stopnia. Następnego dnia burza przyniosła ulewę niosącą 24 mm deszczu (to i tak nie taka duża ulewa jak na możliwości czerwca 2009, ale i tak więcej niż spadło przez 20 dni czerwca 2021). Po dwóch chłodnych dniach nastał krótkotrwały okres pogody dość ciepłej i słonecznej, ale wyposażonej też w opady, akurat w tym przypadku bez burz. Szczególnie uroczo wygląda rześka lampka z 17-go i cumulusikowy 18 czerwca z niemal 27 stopniami - niestety te dni rozdzieliła zimna noc godna porównania z falą lodu z początku nieznośnie goruncego lipca 2018
19 czerwca też było gorąco, lecz tego dnia nadeszła fala ulew. Niestety - nieudana. Bardzo wysokie, przekraczające 20 mm i zbierane prawie całodobowo sumy opadowe, notowane były przy wręcz kuriozalnym zimnie - 21 czerwca, w dniu początku astronomicznego lata maksymalnie zanotowano 12,5 stopnia, a na drugi dzień niewiele więcej, mniej niż 15
Warto było jednak wytrzymać. Ostatnie osiem dni czerwca 2009 to marzenie, tak kapitalnego burzowo okresu nie było nawet w 2014 roku. Całodobowe ciepło/leciutkie gorąco przypominające II połowę lipca 2018 i te codzienne bomardowania - to w dzień, to w nocy. 100 mm wody w dwa dni (26-27 czerwca). Nawet nie wiem co więcej napisać, trochę wspomnień zawarłem w burzowym dziale. Coś kapitalnego; w tym roku jak w żadnym innym chciałbym powtórki.
Pomimo iście tropikalnej końcówki (trochę lochowej, ale kilka godzin Słońca zawsze było) czerwiec 2009 okazał się bezupalnym i chłodnym miesiącem o średniej równej 16 stopni. Na razie to drugi najchłodniejszy czerwiec XXI wieku i trzeci w ostatnim dziesięcioleciu. Prawdziwą potęgę pokazał jednak w kwestii opadów. 228,7 mm to drugi czerwcowy wynik w historii. Czerwiec 2020 nie ma co się nawet porównywać. Fakt, duża część opadów wydarzyła się w zimnie, ale nawet biorąc pod uwagę tylko te ciepłe deszcze, czerwiec 2009 zjada późniejsze. A burze To nie mógł być słaby sezon
W ten oto sposób polubiłem miesiąc, którego dawniej chyba nigdy bym nie docenił. A jednak
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12350 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Czerwiec 2021, 11:53
Wszedłeś w ogóle w link xd Fakt, może do słonecznych miesięcy nie należał (choć miał momenty), ale poza kilkoma przerażającymi dniami nawet nie wydaje się taki chłodny - prawdziwie letnią noc zgarnął wcześniej niż czerwiec 2021 Dużo wydajnego ciepełka, burz i kalafiorów, to chyba nie jest aż takie złe
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 21 Czerwiec 2021, 11:59
FKP napisał/a:
2008- 19 czerwca
2010- ok. 25 czerwca
2011- 19 czerwca
2012 - 16 czerwca (ciepłe i silnie nasłonecznione miejsce)
2013- ok. 30 czerwca
2014 - ok. 25 czerwca
2015- ok. 25 czerwca
2016 - ok. 25 czerwca
2017 - ok. 30 czerwca
2018 - 13 czerwca, Rekord!
2019 - kurka wodna, nie zanotowałem ale 20 czerwca już "cykały" wieczorem
W 2020 28 czerwca a w 2021 obstawiam 30 czerwca/3 lipca, chyba, że przyjdzie lodowate, nieletnie gunwo.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum