Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Maj 2021, 20:59
Niezły, ale i nie całkiem dobry bardzo ciepły maj, który choć zaczynał się ekstremalnym zimnem, nie tylko wyszedł na prostą, ale też zapisał się wśród najcieplejszych miesięcy schyłku wiosny.
Miesiąc rozpoczął się nie tylko nocnym mrozem i spadkiem temperatury aż do -2,2 stopnia (jedna z najniższych majowych temperatur kiedykolwiek), ale także pluchą i chmurami przy maksymalnie 7,7 stopnia. Średnia temperatura dobowa 1 maja 1971 była temperaturą ciepłej zimy i wynosiła 3,8 stopnia Po słynnym 1 maja 1985 tak zimnych dób w maju już nie było i oby tak pozostało.
W 1971 ekstremalnie zimno było także w kolejnych dniach. 2 maja notowano tylko 6 stopni, co jest totalnym obłędem. Dopiero 5 maja zanotowano więcej niż 10 stopni (nawet sporo, 15,6), ale do 8 maja włącznie ciągle było bardzo zimno i pochmurno, a 16 stopni 6 maja wydaje się luksusem.
I nadszedł przełom. Przejście od marcowej pogody do pełni lata. Począwszy od dnia 9 maja, do końca wiosny temperatura już tylko raz nie osiągnęła 20 stopni. Zrobiło się słonecznie i bardzo ciepło. Już 10 maja, tydzień po strasznych chłodach, udało się zanotować 23,9 stopnia, zaś dwa dni później było to niemal 26. Ciepła euforia, aż miło mi sobie wyobrazić takie dni - wyraziście letnie, raczej bez suchowieja, z cumulusami ale i dużymi ilościami pogodnego nieba... Noce nie satysfakcjonowałyby wszystkich, ale chociaż trzymały się tak 9-10 stopni w najchłodniejszych momentach doby, dla mnie ujdzie.
Okres bardzo słonecznej i suchej aury ewoluował w innym kierunku 16 maja, w piątym spośród ośmiu dni z temperaturą powyżej 25 stopni jeden po drugim. Powstała wtedy burza owocująca niedużym, ale zawsze cennym opadem. Zaczynał się bowiem czas marzeń zarówno starego jak i nowego Piotra
Dni od 16 do 23 maja to nie tylko bardzo wysokie temperatury nieraz ocierające się o subupał, ale również mnóstwo burz i częste opady - niestety nie tak silne Widok tych wielogodzinnych burz zarówno w dzień jak i wieczorami i nocą zawsze robi na mnie wrażenie, a przy tak wysokich temperaturach w maju - jeszcze większe 23 maja 1971 burza trwała rzekomo aż 11 godzin Szkoda że nie było wtedy detektorów, które można teraz przejrzeć
24 maja wróciły większe ilości Słońca (którego nie brakowało jednak również przy okazji tamtych burz), a temperatury nadal krążyły wokół 25 stopni. Bardziej parno zrobiło się w końcówce, jednak wciąż było letnio - dopiero 31 maja temperatura maksymalna spadła nieznacznie poniżej 20 stopni. W ciągu całego miesiąca 12 dni przyniosło wzrosty powyżej 25, co jest wynikiem prawie rekordowym, tylko maj 1979 zebrał więcej takich temperatur.
Maj 1971 to przykład tego, że można osiągnąć wiele mimo słabego początku Choć majówka i kolejne dni były w 1971 roku wręcz absurdalnie zimne, ostatecznie udało się dobić do średniej 14,9 stopnia - był to zatem maj bardzo ciepły. Cieszy mnie wiele jego elementów, jednak najbardziej ten burzowy i nieraz wręcz gorący okres 16-23 maja. Szkoda tylko, że nie popadało więcej, ponieważ suma opadów równa 55,8 mm to jednak trochę za mało, zwłaszcza zważając na to, że tydzień 9-15 maja przy swoim cieple był całkiem suchutki.
Swoją drogą, zimą oglądałem na YT film z kanału Roberta Makłowicza poświęcony Beskidowi Wyspowemu. Pan Robert wspominał o tym, że w dzieciństwie spędzał tam wszystkie wakacje, ale raz chodził tam nawet przez miesiąc do szkoły, ponieważ w którymś roku już w maju zaczęły się upały i jego rodzice postanowili wyjechać na wieś o miesiąc wcześniej niż zwykle. To musiał być 1971
Temu majowi plusa nie dał, ponieważ początek był absolutnie drastyczny, a i później nieraz brakowało opadów. Patrząc na to niezwykłe termiczne lato obowiązujące od 9 maja do samego końca, trudno jest mi jednak nie spojrzeć z sympatią na niektóre dni Ocalmy takie majowe burze od zapomnienia.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 23 Kwiecień 2022, 23:11
Bardziej pustynna wersja maja 2007.
Z jednej strony za nic w świecie nie chciałbym podobnej majówki, ale z drugiej jak sobie przypomnę to ścierwo sprzed roku to już bym wziął . Dość mocno antyzłośliwy
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Wrzesień 2022, 20:51
Obserwator z Okęcia pokazujący liczbę burz trochę poprawił moje zdanie o nim. O ile do 14.05 sraj bez żadnych plusów i totalny śmieć, to druga połowa była jako taka, szczególnie fajny okres 25-31.05 i bardzo fajne też praurodziny Piotra. Ogólnie bardzo mocne N lub nawet niemrawy plusik, nie będę wybrzydzał xd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum