Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 26 Październik 2020, 13:53
Nawet mi się podoba. Nie było regularnej lampy, a temp. jednak przypominały, że to wciąż wiosna, a nie lato. No ale biorąc pod uwagę fakt ocieplenia, to dzisiaj raczej na takie kwietnie możemy liczyć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Maj 2021, 18:17
Chyba najgorszy maj w historii pomiarów. Najzimniejszy, pełen przymrozków, ekstremalnie suchy...
I dekada tego miesiąca nie była tylko bardzo zimna, lecz także pochmurna i to mało produktywnie.
Pierwszych sześć dni nie przyniosło nawet 15 stopni, przy czym 3 i 4 maja maksymalnie notowano poniżej 10 - 3 maja tylko 7,2 stopnia, mniej niż kiedykolwiek później, nawet 1 maja 1985. 2,5 stopnia mrozu w kolejny poranek wpłynęło na skrajnie niską średnią temperaturę dobową 4 maja - wyniosła bowiem zaledwie 2,7 stopnia.
Nieźle przedstawiają się za to dni 8-9 maja, gdy temperatury po raz pierwszy w roku przekroczyły 20 stopni, a dodatkowo zagrzmiało w nich i popadało. Trudno jest mi przyjąć, że nawet w 1980 roku sezon burzowy zaczął się wcześniej niż w 2021. Może w tym roku w ogóle się nie zacznie
Po tych dwóch fajnych dniach niestety znowu zrobiło się zimno, znowu nawet 15 stopni stało się nieosiągalnym luksusem. 14 maja maksymalnie zanotowano zaledwie 9,6 stopnia, a przy tym dzień ów był pogodny. A to musiało się tak skończyć... Temperatura spadła do niemal -2 stopni, co na tym etapie maja jest już ekstremum. Mrozy męczyły przez trzy noce z rzędu, a lodowa lampa w maju i tak niosła najwyżej 15 stopni w pełni dnia. Jednorazowym lepszym dniem okazał się 19 maja, kiedy noc nie była już tak zimna (minimalnie 7,5 stopnia), w ciągu dnia zanotowano 18, a do tego było nawet całkiem słonecznie. No spoko, ale to maj... Dziwne, że w kontekście tego miesiąca nawet 18 stopni zasługuje na wyróżnienie. A kolejne ochłodzenie już czekało. 22 i 23 maja ponownie pomęczyły temperatury maksymalne na poziomie zaledwie 13-14 stopni, a ponadto wydarzył się ekstremalnie późny przymrozek.
Kilka dni po tej dacie było słonecznych, ale jeszcze zimnych. Termika trochę poprawiła się w Dzień Matki, ale dobrze zrobiło się dopiero 27 maja, kiedy udało się osiągnąć euforyczne 23 stopnie. Ale tylko na cztery dni. 30 maja udało się przekroczyć nawet 25 stopni i maksimum absolutne maja 1980 wyniosło 26,3, ale niestety trwało to krótko. Do tego ocieplenie było pochmurne. Wprawdzie fakt wystąpienia burzy w najcieplejszym dniu, a także potrzebnych opadów cieszy, ale łaknienie innej, cieplejszej i bardziej słonecznej pogody musiało być wtedy olbrzymie, także w przyrodzie. Maj 1980 zakończył się kolejnym atakiem chłodów, temperaturą w ciągu dnia ledwo przekraczającą 10 stopni.
To rekordowo zimny maj ze średnią temperaturą wynoszącą zaledwie 9,5 stopnia. Rekordy zimna pobił w każdym zakresie, jednak najbardziej wyraźny był ten dotyczący temperatur minimalnych. Z uwagi na bardzo wiele przymrozków, średnia wyniosła tu zaledwie 3,7 stopnia. Drugi w kolejce maj 1957 miał przynajmniej te 5 stopni, a maj 2020 był blisko aż 6
Niestety maj 1980 to koszmar także z powodu ekstremalnie niskiej sumy opadów, drugiej najniższej w historii. Spadło tylko 32,7 mm, tylko maj 1973 był pod tym względem gorszy. Kapaniny maja 1980 przypominały opady w marcu, a nie u progu lata.
Poza dosłownie paroma dniami miesiąc na absolutne zero.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Maj 2021, 18:31
Jeden i drugi okropny, ale 1980 do tego wszystkiego miał jeszcze ekstremalnie niską sumę opadów i więcej takiej przytłaczającej zimnicy. Burz więcej było w 1977, także ocieplenia (choćby takie marne) trwały choć trochę dłużej. Maj 1980 to król beznadziei i pogody tak wrednej, że właściwie nie da się z niej wybrać nic dobrego. Nawet tydzień dobrej pogody się nie uzbierał.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum