Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczy punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca..
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczy punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca..
Hobby: Inne Pomógł: 324 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16231 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 28 Lipiec 2024, 14:21
Jazda "bez trzymanki" to szczyt głupoty. Typuś będzie miał nauczkę. I tak miał szczęście, że nie rozjechał go ktoś jadący za nim.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczy punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca..
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16292 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Lipiec 2024, 11:15
Że autobus jechał szybko, to nie widzę żadnego problemu- kierowcy czasem się spieszą, myślą także o pasażerach, by szybciej dostali się do swoich celów, a taka leśna ulica, choć do szerokich nie należy, może sprzyjać rozwojowi prędkości, o czym świadczą znaki z wysokim progiem (60 km/h na drodze z 1 pasem w jedną stronę), bardziej mnie niepokoi, że przejechali czerwone światło, a zwłaszcza na zwężeniach (jak w tym przypadku) czy skrzyżowaniach, przy których postój powinien wydać się oczywisty. Mam nadzieję, że po drugiej stronie zwężenia żywej duszy na drodze nie było...
No jazda rowerem na autostradzie jest koronnym rażącym łamaniem przepisów- tam choćby skały się wypróżniały, nie można się znaleźć, no nie ma takiej opcji. Zwłaszcza, że gdy są to obwodnice miejskie, a taki człowiek chce się sprawnie dostać do innej miejscowości lub innej części miasta, dodaje sobie drogi, zamiast skracać: więc no pomijając niezgodne z prawem zachowanie, to też takie niezbyt logiczne, rozsądne to postępowanie jest. Choć niektórzy bardziej ostrożni trzymali się pobocza, ale i tak to niestety już kwalifikuje się jako wykroczenie...
Na linii ciągłej nie można jeszcze wyprzedzać, na przerywanej podobno już tak, ale i tak ostre manewry robił kierowca Mustanga w Legnicy (nie wiem, czemu swoją drogą ta marka czy ten model samochodów jest podpięty pod Forda, jak powstające auta tej firmy przecież inaczej wyglądają oraz mają inne logo). Ford Mustang to zresztą wehikuł przeznaczony raczej do rajdów i wyścigów, podobnie jak Porsche, Lamborghini, Bugatti i inne konkurencyjne marki aut "z kopytem".
Kolarza szkoda, ale nie był niestety bez winy, zwłaszcza, że wcześniej jak rękę podniósł, to nie wiem czy nie pokazał znaku uchodzącego powszechnie (przynajmniej w cywilizacji zachodniej- tj. amerykańskiej i europejskiej) za przejaw braku grzeczności i szacunku względem bliźniego, drugiego człowieka. Poobijał się nieźle i chwała Bogu nic się nie stało, ale rower pewnie się faktycznie już do niczego nie nadawał... Praktycznie każdy, zwłaszcza poważniejszy upadek wiąże się z późniejszą potrzebą, jeśli nie koniecznością odwiedzenia serwisu... Podziwiam tych mistrzów, co są w stanie jechać na rowerze bez trzymania w ogóle rąk na kierownicy: tak co prawda jestem w stanie zrobić, ale pod warunkiem, że poruszam się po płaskim terenie bardzo wolno (przeciętna prędkość pieszego lub jeszcze niższa, czyli nie więcej niż ok. 5 km/h), a w dodatku nie dłużej niż kilka sekund. W przeciwnym wypadku straciłbym równowagę i wyrżnąłbym orła jak nic... Co innego jazda z jedną ręką na kierownicy, zarówno będąc na prostej jak i również wchodząc w zakręty, to już jest umiejętność do opanowania- kiedyś nawet rozmawiałem z kolegą przez telefon w trakcie jazdy, trzymając komórkę w drugiej łapie: rzecz jasna nie mogłem wtedy gazować, ale jakoś, w swoim tempie do celu podróży się zbliżałem.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum