Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 160 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36252 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 8 Styczeń 2024, 20:06
zgryźliwy tetryk napisał/a:
No i co z tego
To z tego, że te denne pismaki podają nieprawdę jakoby był w całym kraju. I to, że wtedy spadło 30cm, a nie żadne 80cm.
A to, że 30cm śniegu połączone z silnym mrozem i wiatrem powoduje zaspy i zamiecie jest chyba oczywiste. Ale trzymajmy się faktów i nie wyolbrzymiajmy tego incydentu. Tyle.
Hobby: Inne Pomógł: 295 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 15848 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 8 Styczeń 2024, 20:16
Tak było w przytłaczającej większości kraju, a nawet na południe od niego (Czechosłowacja). Zamiast napisać swoiste "votum separatum" w temacie ocalenia małego obszaru Polski od "zimy stulecia" negujesz całość. A to brednia
P.S. Trzeba to przeżyć, aby zrozumieć. Dlatego rozumiem Moskwiczan oraz Skandynawów w bieżącym roku. I cytuję kawałek z jednego z moich wcześniejszych postów w tym wątku:
zgryźliwy tetryk napisał/a:
Faktem jest, że ten kataklizm ominął tylko niewielki kawałeczek naszego kraju.
P.S. Piszesz tak, jakby ktoś napisał opowiadającemu o powodzi w roku 1997 we Wrocławiu:
"ale w Warszawie, Płocku, Łodzi, Gdańsku, w Szczecinie i w Poznaniu (niepotrzebne skreślić) wcale jej nie było"
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 160 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36252 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 00:21
zgryźliwy tetryk, tak samo mogę powiedzieć, że u Ciebie w mieście w lutym 2021 nie było paraliżu drogowego, a na wsiach w Twojej niedalekiej okolicy (gmina Grębków) byli ludzie przez 3 tygodnie odcięci od świata Nawet w Warszawie był totalny paraliż, ale trwał tylko kilkanaście godzin, bo miasto użyło wszelkich środków by go zażegnać.
Hobby: Inne Pomógł: 295 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 15848 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 16:08
kmroz napisał/a:
zgryźliwy tetryk, tak samo mogę powiedzieć, że u Ciebie w mieście w lutym 2021 nie było paraliżu drogowego, a na wsiach w Twojej niedalekiej okolicy (gmina Grębków) byli ludzie przez 3 tygodnie odcięci od świata Nawet w Warszawie był totalny paraliż, ale trwał tylko kilkanaście godzin, bo miasto użyło wszelkich środków by go zażegnać.
To o czym piszesz to epizody lokalne, ale ja pisałem o niemal ogólnopolskiej "zimie stulecia". A to robi różnicę. Tak jak lokalnym epizodem było zalanie części naszych działek w styczniu 2011 roku przez nagłą odwilż. W tym linku wyszczególnione są "mroźne" epizody lokalne. https://www.msn.com/pl-pl...db44c2771&ei=19
Ale tak nie musiało być wszędzie. A w roku 1979 "zima stulecia" panowała niemal w całym kraju.
I tylko można pozazdrościć tym stosunkowo nielicznym, których to ominęło.
P.S. U nas teraz tylko -5 stopni i bezchmurne niebo. A rano było -14 stopni w nocy jeszcze zimniej. Co do filmiku z Zamościa. W tym czasie u nas było mniej śniegu niż pod koniec listopada owego roku. To pozwala ocenić różnice pomiędzy sytuacją lokalną, a ogólnopolską.
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15634 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 16:48
W Niemczech kontrast był bardziej widoczny, w uproszczeniu jest to linia Hamburg-Monachium, tyle że na północ od pierwszego miasta oraz na południe od drugiego wciąż znajdują się terytoria (czy ziemie) należące do Niemiec
Niemiecka prasa i telewizja też często raportowały, że najbardziej ucierpiały północne regiony (podobnie jak u nas). Co prawda niektóre osoby mieszkające na północy Niemiec czy Polski może ten stan rzeczy bardzo cieszył (też nie można uciekać się do uogólnień, że panują odnośnie skrajnych zjawisk solidarnie jednoznaczne nastroje) , ale lokalnie mówiło się o katastrofie, dlatego pozwoliłem sobie na czasownik "ucierpiały".
Można zerknąć na szczegóły, odnośnie poszczególnych regionów.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 160 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36252 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 18:08
zgryźliwy tetryk napisał/a:
W tym czasie u nas było mniej śniegu niż pod koniec listopada owego roku.
To, że nie zrobiłeś wtedy zdjęcia, to nie znaczy, że było mniej śniegu Zresztą w warunkach panujących 11.12 i kolejnych dniach raczej byś w ogóle na działkę nie jechał, a 25.11 spokojnie dojechałeś, mimo, że to było raptem dzień po opadach śniegu.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15634 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 18:39
Opad wchodził wówczas nietypowo od wschodu na zachód, a nie od południa na północ, dlatego regiony położone na północ od Kielc czy Lublina te strefy mogły jeszcze za bardzo nie sięgać. No i też dlatego z niżu bałkańskiego najwięcej śniegu dostało woj. podkarpackie, nad okolicami Katowic czy Krakowa poprószyło z niego niewiele (tzn. niewiele równa się ok. 5 cm maks), dopiero gdy niż zaczął się odwracać podobnie jak ruch wskazówek zegara, to strefa skierowała się finalnie z zachodu na wschód zasypując GOP, a tuż potem zachodnią Małopolskę.
Chociaż tym razem opady nacierającego z północnego wschodu mnie hojnie obdarzyły, opad z południa był głównie deszczem.
W zasadzie tegoroczni 3 Królowie są w pewnym sensie ekwiwalentem Sylwestra 1978 w południowej połowie Polski. Sam dzień święty względnie łagodnie (późnojesiennie) przebiegł, ale noc po nim już niespecjalnie.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 295 razy Wiek: 77 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 15848 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 19:01
A właśnie ,że zrobiłem.
25 listopada 2022.
A to 10 lub 11 grudnia 2022
Bo chyba te dni masz na myśli.
Cytat:
Zresztą w warunkach panujących 11.12 i kolejnych dniach raczej byś w ogóle na działkę nie jechał, a 25.11 spokojnie dojechałeś, mimo, że to było raptem dzień po opadach śniegu.
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 160 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36252 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 19:26
To był przecież 10.12, tuż przed atakiem zimy xd Więc jednak spora różnica. To tak jakbyś zrobił zdjęcie dzień przed atakiem Twojej ulubionej zimy stulecia, kiedy było +9 i lał deszcz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum