Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12354 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Czerwiec 2023, 22:57
2010 nie ma żadnej konkurencji, za to od razu gdy się skończył, gdzieniegdzie wydarzyło się najgorsze co mogło się wydarzyć Niemniej jednak to Strzelca już nie obciąża. Z przyjemnością namówiłbym Cię do podniesienia Miesiąca Strzelca z 2022 roku, ale ta końcówka listopada zmarnowała swój potencjał, nie dala tego, czego oczekiwaliśmy. Tam, gdzie regularnie dosypywało, rok 2012 jest oczywistym lepszym wyborem.
Z kolei na końcu stawki miejsce dla 2006 roku nie budzi już żadnych wątpliwości, aczkolwiek 2019 ustępuje bardzo niewiele. Gdyby nie fakt, że na początku grudnia wystąpił u mnie żałośnie krótki i słaby "epizod nadziei", to za przytłaczającą ilość patolstwa na niemal każdym etapie tego miesiąca, umieściłbym na ostatnim miejscu właśnie to coś.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Czerwiec 2023, 00:55
PiotrNS napisał/a:
Nigdy nie zapomnę tego pięknego dnia 15 stopni i pełne usłonecznienie, przyjemnie grzejąca lampeczka przez cały dzień, od poranka który był bajecznie ciepły. Wiatr nie był zbyt silny i nie przeszkadzał na rowerze, którym zrobiłem dziś 30 kilometrów, jak nigdy w grudniu Najwyższe pogodowe standardy o tej porze roku.
sory musiałem
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12354 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Czerwiec 2023, 07:57
Spoko, Tobie też mogę coś wyciągnąć
Miałem wtedy po prostu taki etap, że jeśli zimą nie było zimy, czyli czegoś dla mnie najważniejszego, lecz trzeba było pomęczyć się z innymi rodzajami pogody, to wolałem po całości. Najgorsze było dla mnie takie 5-10 przy lochu, a jak udawało się wykroczyć poza te ramy, to nawet byłem w stanie to zaakceptować. Nie był to żaden ewenement - na ŁŚ w najgorszych chwilach zimy 2022/23 (a było ich sporo) nieraz pisali rzeczy w stylu "ooo jak już nie może być zimy, to niech będzie przynajmniej tak z 10-15 stopni i lampa, a nie zimno i ciemnica" itp.
Ja zmieniłem swoje podejście i chociaż na przestrzeni roku jestem w stanie znieść różne rzeczy, to nie toleruję takiego patolstwa, które jest dla mnie przestępstwem przeciwko naturze. Zimą ma być zimno. Dlatego, choć nie wierzę w białe Święta kiedykolwiek, chcę żeby panowała w nich przynajmniej pogoda jak w styczniu 2020 albo końcówce grudnia 2015, czyli mróz nocą, tak aby dało się poczuć choćby namiastkę. W ostatnie wigilijne noce przy 7 stopniach na plusie przeżywałem ciężkie chwile. Wolę coś takiego jak napisałem wyżej, skoro na zimę i tak nie wolno mi liczyć.
Niestety, choć mam dobry klimat, to czasami zimowe patolskie ciepło jest w nim przytłaczające. Przykładów jest mnóstwo, np. jeśli jeszcze kiedyś przyjdzie Ci ochota ponarzekania na Twoje cudowne, białe, magiczne Święta w 2021 roku, zobacz jak wyglądała u mnie Wigilia w 2014... Trochę zapomniana rzecz, a warunki meteo były wtedy naprawdę potworne. Wolałbym położyć się na golasa na płycie rynku w Posnanii cztery lata temu niż jeszcze kiedyś doświadczyć takiego horroru.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Czerwiec 2023, 10:18
PiotrNS, o tej Wigilii 2014 słyszałem, inny świat niż u mnie. Poziom patolstwa potężny, chociaż był niczym w porównaniu do znanego nam pato-dnia I w przeciwieństwie do niego, była rekompensata tydzień później w rzeczywistości, a nie tylko w prognozach
https://www.ogimet.com/cg...&day=31&hora=23
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Czerwiec 2023, 12:17
PiotrNS, a jeszcze odnośnie Strzelca 2022, to szczerze mówiąc też mnie kusiło by dać na 2 miejsce i teraz jak tak 5 minut pomyślałem, to faktycznie powinien być znacznie wyżej niż dałem. W grudniu 2012 rzeczywiście wyglądało to mniej spektakularnie, a do tego 3 dekada listopada była totalnie niezimowa, czego o tej z 2022 nie można w 100% powiedzieć. Błoto, bo błoto, ale jednak tego 24.11 było. W 2001 to szczerze mówiąc nie znam danych na pamięć, ten rok w przeciwieństwie do kolejnych bardzo słabo znam i szczerze to wszędzie go daje tak na czuja xddd Nie wiem z czego to wynika, ale dane od 2002 włącznie znam dużo lepiej, a tak tip top to chyba od 2005 roku.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12354 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Czerwiec 2023, 12:40
Oczywiście jest w tym uzasadnienie, ale jednak czuję rozczarowanie tym, jak wyglądał ten listopad. Przydałoby się, gdyby naraz dosypało więcej tego śniegu i (choćby z tendencją do ulegania brei) wytrzymał dłużej, a potem jeszcze w jakimś stopniu się uzupełnił. Grudzień do 10-go też nie pokazał się ze szczególnie dobrej strony (ten etap stanowczo lepiej udał się dekadę wcześniej) i choć ta dekada była rajem w porównaniu do końcówki, to coś nie pozwala mi umieścić Strzelca z takim epizodem na tak wysokim miejscu. Co do danych, wydaje mi się, że od 1998 roku znam je dosyć dobrze, ale akurat listopady są w tym najsłabszym ogniwem. Najmniej mnie interesują, co jest oczywistą zasługą tego, jak te miesiące wyglądają w ostatnich latach (2022 to dla mnie też nudnopad; ciągle odczuwam nostalgię za czymś czego nie przeżyłem, patrząc na dane z lat 90-tych + 2001).
A w temacie patolskiego dnia, to owszem, doceniam rekompensatę. Ale to, ile razy 24 grudnia był u mnie naprawdę straszny pod względem pogody i jak wiele przykładów takiej pogody można mnożyć, umieszczam tutaj tylko ze względu na Ciebie, tak profilaktycznie
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum