Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Szanuję za brak mroźnej lampy xd Są też perełki typu 22.10, suka była w rozsądnych ilościach, w tym miesiącu solarna złośliwość dla mnie jak wiecie ma wartość dodaną, więc ogólnie uważam że to całkiem zacny, choć nieidealny paździo. 7/10
Trochę Październik-upiorek, jakby nie ten 21 października to jakoś by się bronił brakiem przymrozków, ale kuźwa te -9 przy gruncie z dupska 3/10, bo nie można mu odmówić epizodów prawdziwego ciepełka, a upiornego charakteru nadaje mu tak na prawdę jeden przeraźliwy tydzień 7-14.10, poza nim to było przynajmniej neutralnie.
Do połowy to chyba nawet lepszy niż poprzednik na tym etapie, taki mocno szary, choć rześkawy przypadek, ale w drugiej połowie to przyniósł tyle mroźnej lampy i syfilisu że głowa mała xd 1,5/10
Poza pierwszymi kilkoma dniami totalna żenada przypięczętowana zdradliwą pluchą i żałośnie zimną końcówką xd 2,5/10, na prawdę: tylko minimalnie lepszy niż 2003 xd
Względnie akceptowalne jedynie obwarzanki, a tak to nędzna mieszanka mroźnych lamp i żenujących pluch, wręcz kibli (jak niedziela wyborcza i poniedziałek po wyborach) co w październiku jest zawstydzające. No, ale nadal wyraźnie lepszy niż sporo innych przypadków. 3,5/10
Znośny, choć niepozbawiony wad typu pojedyncze mroźne lampy (na szczęście niegroźne, takie raczej "współczesne"), realne opady głównie zdradliwe. 5,5/10, minimanie ale jednak gorszy niż 2004.
Co ciekawe dość pochmurny pazdek u mnie mimo tych wyżów xd Opady praktycznie jedynie złośliwe. Podobnie jak w 2007 najbardziej znośne obwarzanki, tylko ten środek bez porównania lepszy w 2011. 4,5/10
Bardziej niż sama końcówka drażnią mnie chyba te amplitudy xd Suma opadów bardzo wysoka, ale sklaunowana. Na plusa nie zasługuje, ale na minusa raczej też niezbyt. 5/10
Lubił wpadać w ciągi i przynudzać, to chyba jego największy mankament. Mroźne lampy raczej nieobecne, ewentualnie takiego 6.10 można za taką uznać zważywszy że to jednak początek miesiąca i anomalia na minus, ale to tak na siłę. Na pewno nie w granie ulubionych, ale chyba i tak najlepszy od 13 lat. 6,5/10
Nic, dosłownie nic pozytywnego. Ciągle albo neutralnie, albo źle. Choć dramatycznie źle to tylko na początku drugiej dekady- ale wciąż lepiej niż w C Polsce np xd 3,5/10, trochę też wyróżniam za to że najniższa tmin to tylko -1,1 st. xd
Nawet spoczi pazdek, ale miał kilka wielkich wad- w I dekadzie te wiatry i jednak trochę zbyt upiorny jednak jak dla mnie- usłonecznienie totalnie sklaunowane przez dwa pierwsze dni xd Potem babie latko, nie krytukuję ale jednak szkoda że nie przyszło zaraz po nim prawdziwe ciepełko, realne opady potem to tak na prawdę dopiero 27.10 i miały już mocno zdradiwy charakter z czającym się Grzegorzem. Wydawałoo mi się tak pobieżnie, że był lepszy, a tak na prawdę ustępuje nawet takim 2004 czy 2008. 5,5/10
Jaki był każdy wie xd Szaleństwa nie było lekko mówiąc, choć nie hejtuję go jak większość osób tu z oczywistego dla mnie powodu- mroźnej lampy bardzo mało. 5/10
Żaden nie przyniósł aż tyle dobrego co on Lekką wadą na życiorysie jest ta czwarta pentada i przez to minimanie przegra z 2020, ale wciaż zasługuje na 8/10 i miejsce drugie
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 1 Listopad 2023, 14:57
Na październik 2023 to tylko Krokusy jesienne były dosłownie dwa dni otwarte, bo tylko raz po 3.10 była suka jednocześnie z ciepłem. W październiku lepsze byłoby ponure i wilgotne bubu, a ciepło lampowe, a najlepiej to ciepłe i chmury i lampa xd
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 1 Listopad 2023, 15:20
FKP, w październiku korelacja suki z ciepłem nie istnieje, a jeśli już to jest ujemna xd w październiku wegetacja siła rzeczy i tak zamiera, to czy krokus jesienny jest otwarty dwa dni czy cztery to już i tak wiele nie zmienia, wolę na to przymknąć oko i cieszyc sie prawdziwym ciepłem cała dobę a nie katować się jakimś kiblem xd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum