Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Sierpień 2021, 17:32
kmroz napisał/a:
PiotrNS, ja tu niestety muszę poprzeć Jacoba. Spójrz prawdzie w oczy, wrześnie to naprawdę jest syf, kiła i mogiła. Przykładem tego, o czym Ty mówisz, to była chyba ostatnio pierwsza połowa września... 1994.
Tak to po prostu wybieram mniejsze zło, czyli loch w stylu września 2017 i faktycznie już jesienne, ale przynajmniej stabilne dobowo temperatury.
Ale ja to rozumiem i nawet powiem więcej, może faktycznie to jest mniejsze zło. Zgoda. Tylko błagam, odróżniajmy długie ciągi od pojedynczych dni tego rodzaju, z lampką i bardziej letnią temperaturą. Sam przyznałeś kiedyś, że mają prawo występować, początek września nie jest ulepiony ze znacząco innej gliny niż sierpień.
Ty tak samo temperowałeś mnie jak panikowałem w sierpniu 2018 i uczyłeś mnie, żebym odróżniał fale upałów od pojedynczych ciężkich dni oddzielanych ochłodzeniami, żebym nie wtórował wiadomo komu
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 8 Sierpień 2021, 17:33
PiotrNS napisał/a:
Ale ja to rozumiem i nawet powiem więcej, może faktycznie to jest mniejsze zło. Zgoda. Tylko błagam, odróżniajmy długie ciągi od pojedynczych dni tego rodzaju, z lampką i bardziej letnią temperaturą. Sam przyznałeś kiedyś, że mają prawo występować, początek września nie jest ulepiony ze znacząco innej gliny niż sierpień.
Ty tak samo temperowałeś mnie jak panikowałem w sierpniu 2018 i uczyłeś mnie, żebym odróżniał fale upałów od pojedynczych ciężkich dni oddzielanych ochłodzeniami, żebym nie wtórował wiadomo komu
Ale we wrześniu 1994 właśnie takie dni występowały, ale były oddzielane opadami... prawdziwymi i częstymi opadami. A nie jakimś klaunowatym wyrabianiem norm jak to zrobił wrzesień 2020, czy np w Toruniu wrzesień 2006
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 8 Sierpień 2021, 17:36
PiotrNS napisał/a:
Ty tak samo temperowałeś mnie jak panikowałem w sierpniu 2018 i uczyłeś mnie, żebym odróżniał fale upałów od pojedynczych ciężkich dni oddzielanych ochłodzeniami, żebym nie wtórował wiadomo komu
W kwestii sierpnia 2018 to mogę tylko podbić mój komentarz, bo nie wiem czy go widziałeś, zbyt wielowątkowo się tu robi.
kmroz napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
bo nawet Dorka była bardziej elastyczna i jak pogoda się uspokajała
Z całym szacunkiem, ale to gucio prawda.
W sierpniu 2018 po 10-tym realnie upalna aura nie istniała, tak naprawdę jedyne co ją odróżniało od majca 2013, to gwałcenie fizyki nocami, co sprawiało, że średnie były dużo wyższe), ale to nadal nie były szczególnie ciepłe noce, na granicy "letnich", w okolicy +13/+16 stopni. I to nie wszystkie, bo np po 20.08 były dwie naprawdę zimne i to mówię ja Chyba 12/13.08 czy 16/17.08 też były chłodnawe.
A dla Dorki była to "kontynuacja najgorszej fali upałów" i "kompletny brak ochłodzenia"
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Sierpień 2021, 17:37
No i to rozumiem, ja takich wrześniów nie popieram, choć sądzę że bywały gorsze miesiące. Sam nie wiem co widziałem w tym wrześniu 2020. Tylko Jacob zaczął temat i totalną, doszczętną krytykę jakichkolwiek przejawów takiej pogody, choćby miała potrwać 10% tego czasu co w 2006. I nazywanie takich mrozów prawdziwym wrześniowym wyżem. A to było tak samo prawdziwe jak lipiec 1979 był prawdziwym latem
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Sierpień 2021, 17:43
kmroz napisał/a:
PiotrNS, ja tu jednak podzielam zdanie Jacoba, że pod koniec września prawdziwy wyż powinien przynosić przymrozki. Albo druga opcja - stratusy i mgły.
Nie mówię czy to źle, czy dobrze. Ale tak powinno być.
W sumie jak się przyglądam, to trochę racji w tym jest, Polska to nie jedna wieś. U Was wrześniowe przymrozki i temperatury okołozerowe są jednak częstsze i na ogół wcześniej się zaczynają.
O tej porze roku nieprzymrozkowe noce nie zawsze wynikają jednak z dużego zachmurzenia czy suchowiejów, to jest sezon na malownicze mgły Tak wyglądał m.in początek września 2014 w NS, wysokie temperatury minimalne wynikały z mgieł, a nie z żadnych niepokojących zjawisk.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum