Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12357 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Grudzień 2022, 11:06
Patologiczne ciepło akurat na Wigilię. Do 22 grudnia odwilż jeszcze znośna, a potem masakra na całego. Zamiast pięknej zimy i wyjątkowego nastroju, jaki mamy teraz, znowu czeka nas topienie, błoto i zgniła zieleń. Potem Sylwester pewnie też wiosenny. Jeśli tak, to resztę zimy mam gdzieś - oby nie było halnego, ale taki styczeń 2020 przyjmę chętnie.
I dochodzę do wniosku, że grudzień 2015 był lepszy od takich 2010, 2012 ( ) czy prawdopodobnie 2022. Wtedy przynajmniej sytuacja była jasna, nie trzeba było się łudzić i nic się nie topiło, bo nie miało co się topić. Do tego wysokie usłonecznienie, mało opadów i nie było błota. Teraz będzie pod tym względem strasznie.
Trzeba pogodzić się z tym, że białych Świąt nie będzie już nigdy, ani razu. Przynajmniej u mnie. Z taką myślą będzie mi łatwiej przez to przechodzić.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16344 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 17 Grudzień 2022, 14:56
Ja mam takie krajobrazy, że pewnie sporo popłynie , ale o całkowite zniszczenie może być trudno..
Krzysztof kiedyś wspominał, że kupki śniegu po zimie leżały mu do samego końca lutego 2014, mimo że przed połową miesiąca oficjalnie stacja warszawska już zakończyła notowanie pokrywy śnieżnej (8.02. był chyba ostatnim dniem). Po obecnym większym śniegu wspomnienia nie powinny zniknąć do zera raczej przez 2-3 dni.
Zresztą odpoczynek od modeli wolę mieć aktywny- do Wigilii został tydzień, więc dla prognoz to nadal szmat czasu...
Może mgły zadziałają i temp. nie urośnie ponad 0-2 C? Za taki scenariusz trzymam kciuki.
Do grudnia 2015 trudno jest mi się przekonać, jak ogólnie do rekordzistów (tamte Święta to było jednak ewidentne wynaturzenie- to nie jest w żadnym razie "południowa norma") , ale takimi 2008 czy 2011 nie pogardziłbym. 2006 czy 2019 też wydają mi się lepsze od 2015, bo mimo okresu z hardkorowymi temp., okres świąt już minął bez termicznego szału.
Taka obecna 2 dekada grudnia dla odmiany też nie jest naprawdę niczym "zwyczajnym" w dzisiejszych czasach- to ewidentny ewenement.
Zazwyczaj w grudniu nawet jak dochodzi do jakiejś śnieżycy, to jest to z reguły jednorazowa akcja i odwilż pojawia się niewiele później w prognozach... Na drugi dzień sytuacja się uspokaja i temp. nieśmiało przekracza wartość neutralną.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 49 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6973 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 17 Grudzień 2022, 15:18
Chociaż mam mało śniegu w porównaniu z południem to myślę ,że na święta wszystko nie zginie. Chociaż za breją nie przepadam ale co zrobić taki klimat mamy.
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16256 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 17 Grudzień 2022, 19:48
PiotrNS napisał/a:
Patologiczne ciepło akurat na Wigilię. Do 22 grudnia odwilż jeszcze znośna, a potem masakra na całego. Zamiast pięknej zimy i wyjątkowego nastroju, jaki mamy teraz, znowu czeka nas topienie, błoto i zgniła zieleń. Potem Sylwester pewnie też wiosenny.
Wychodzi na to że zima hołduje komunistycznym naukom Marksa oraz Engelsa plan wykonując PRZED TERMINEM wyznaczonym przez Słońce i Ziemię
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16256 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 17 Grudzień 2022, 21:58
Wobec tak zwanych "wyzyskiwaczy" lud roboczy pod czerwonymi sztandarami szedł na barykady.. Ale przeciw pogodzie Wykonanie planu przed terminem uważano w krajach komunistycznych za największy sukces. Tak samo zakończenie zimy, zanim ona się tak naprawdę rozpoczęła Tak właśnie może zdarzyć się obecnie. A w tak zwanym "międzyczasie" ni pies ni wydra.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16344 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 18 Grudzień 2022, 18:29
Już chyba wiem, czemu Piotr narzeka. Stacja w Sączu wczoraj podobno po tych deszczach (ciekłych, bo temp. zarówno ogólna jak i na poziomie 850hPa była w południowo-wschodniej części woj. małopolskiego dodatnia) oficjalnie odnotowała 10 cm.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum