Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 13:06
Trochę szkoda mi, że to nie ten styczeń jest w Nowym Sączu rekordowo ciepłym. Zajmuje drugie miejsce i z wynikiem średniej temperatury 3,0 stopnia przegrywa o pół stopnia ze styczniem 2007 roku. A to w 1994 roku padł absolutny rekord temperatury średniej i maksymalnej, wystąpił tylko jeden dzień całodobowego mrozu (i to na granicy, 0,0 stopnia 21 stycznia), a śnieg leżał tylko w ciągu trzech dni, i to najniższą możliwą, centymetrową pokrywą. Praktycznie zupełnie niezimowy styczeń w odróżnieniu od stycznia 2007, który w III dekadzie przyniósł dość konkretny zimowy epizod. Dni z termiczną zimą w styczniu 1994 roku było 6, 13 lat później o jeden więcej.
W odróżnieniu od rekordzisty, w styczniu 1994 ekstremalnie ciepły okres był jednak sporo krótszy i skupił się na ekstremalnym, wręcz sufitowym ociepleniu w dniach 7-8 stycznia. Były to dni pochmurne (tylko 8 stycznia wyszła godzina ze Słońcem), z ekstremalnie ciepłymi nocami o temperaturach minimalnych wynoszących 7 stopni, które padły jednak ofiarą wycofania się ocieplenia wieczorem 8 stycznia, przez co temperatura minimalna padła wtedy, a nie nocą. Przełom dni 7 i 8 stycznia przyniósł istną termiczną rewelację, temperatura nie spadła tej nocy poniżej 11 stopni. Kurort na całego. Już 7 stycznia średnia dobowa przekroczyła 10 stopni, a maksymalnie zanotowano aż 13 kresek, jednak to 8 stycznia jest czempionem. Temperatura maksymalna wyniosła w ten pochmurny dzień aż 15,8 stopnia. To rekord i wynik wyższy niż absolutnie wykazują niektóre marce, jak 2008, 2009 czy 2013, listopady (m.in. 2020), a nawet październik 1974. Rekordowa dla stycznia średnia dobowa, która wyniosła 11,6 stopnia, zrównała się niemal ze słynnymi ociepleniami grudniowymi (np. 20 grudnia 2019, 11,9 stopnia) i lutowymi (25 lutego 1990 był chłodniejszy). Na tym jednak osiągi stycznia 1994 praktycznie się skończyły. Ciepło pojmowane jako temperatura średnia od 5 stopni wzwyż i/lub 10 stopni maksymalnie, wróciło jeszcze 11 oraz 13 i 14 stycznia, a także 26-go. Reszta miesiąca to niestety na ogół lekkoplusowy marazm nienależący do zimy, a przy tym w żaden sposób nieprzypominający przedwiośnia. Fioletowy koszmar, choć tak naprawdę było to bordo. Zaletą miesiąca jest jednak duża ilość dni z opadami (19, dużo jak na ciepły styczeń, tyle samo co w 2007) i wysoka suma, która wyniosła 36,9 mm. Najczęściej były to opady drobne, ale w III dekadzie potrafiły się jednak trochę umocnić; występowały niemal codziennie, często w formie mieszanej.
Nie podoba mi się ten szaro-bury trzydziestolatkowy miesiąc, ale ten sufit mimo wszystko szanuję, te temperatury pokazały pazur.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 13:12
kmroz napisał/a:
Styczeń 2007 dużo lepszy, co do tego nie mam żadnych wątpliwości
Dla mnie też, bo nie był aż tak trzydziestolatkujący, choć trochę zimy w nim było, no i suma opadów trochę wyższa. Odnoszę jednak wrażenie, że właśnie za ten wręcz permanentny brak zimy w styczniu 1994 (gdyby tegoroczny tak wyglądał, kiedyśtobyłozimowcy oszaleliby ze szczęścia) i wystąpienie rekordów, styczeń 1994 w Nowym Sączu bardziej zasługuje na rekord, który swoją drogą przez 13 lat dzierżył.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 21:37
Janekl napisał/a:
FKK napisał/a:
Jeden z najgorszych możliwych miesięcy zimowych.
Nie dosyć że brak usłonecznienia to jeszcze nie było żadnej pokrywy śnieżnej.
Jak dla mnie nie był zły bo cały miesiąc z pokrywą śnieżną najmniej śniegu to 15 cm choć ogólnie był styczeń ciepły.
Właśnie przypomniało mi się jak kiedyś pisałeś o tym, że zimą 1993/94 pomimo dodatnich anomalii śniegu było na tyle dużo, że kuligi w Twojej okolicy odbywały się w najlepsze i trwałość pokrywy niejako zawstydziła niejedną chłodną zimę. Z mojej perspektywy brzmi to jak zupełny fenomen, w Nowym Sączu grudzień 1993 i styczeń 1994 doskonale pasują do zimy ubiegłej.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Inne Pomógł: 6 razy Wiek: 29 Dołączył: 10 Sty 2021 Posty: 545 Miejsce zamieszkania: Gdańsk/Toruń
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 21:39
@Janekl
To miał Pan szczęście, bo gdy spojrzałem na dane z Torunia to ujrzałem obraz nędzy i rozpaczy
Co prawda było kilka dni z jakąś pokrywą śnieżną, ale wysokie temperatury i brak słońca masakrują.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 23:11
Tak mi się wydaje, że na ogół nie ma co w Toruniu liczyć na duże pokrywy śnieżne. Kiedyś zrobiłem podsumowanie dotyczące sumarycznej pokrywy śnieżnej w sezonie na formalnych stacjach IMGW (mam tabelkę w programie Excel, ale nie wiem jak ją załączyć) i dość podobne sumy wychodzą w tym mieście jak w Opolu (zatem jest mniej niż m. in. w Łodzi, Warszawie, Katowicach czy Krakowie- w miarę dobrze sprawdza się reguła, że im dalej na wschód, tym więcej śniegu, ale oczywiście znajdzie się po drodze parę wyjątków). Brak słońca zimą jest stety lub niestety bardziej typowy w N regionach, ale za to amplitudy dobowe są z reguły mniejsze (więc średnie dobowe wyglądają tam przeważnie na wyższe). Z Gdańskiem jest o tyle skomplikowana sprawa, że to miasto jest bardzo różnorodne pogodowo i na niewielkich odległościach mogą panować zgoła odmienne warunki. Posterunki Świbno i Port Północny znajdują się niemal bezpośrednio nad morzem (niższa wysokość n. p. m., łagodniejsze warunki zimą), natomiast stacja Rębiechowo, koło przyległej wsi (teren lotniska im. p. Lecha Wałęsy), mieści się na wzniesieniu.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Styczeń 2021, 23:30
Nawet chyba mi się udało dane przekopiować, ale nie wiem czy załącznik działa (w sensie czy jest do odczytu przez Was). Podane cyfry to suma pomiarów pokrywy śnieżnej (cm).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum