Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 2 Luty 2020, 22:54
Racja kwiecień 1970, to też totalne bagnisko, ale z dwojga złego, dla mnie minimalnie lepszy niż ten po 7 latach, II połowę to bym chętnie przyjął w tym roku No, ale pierwsza to już pobiła wszystko co się rusza i patrząc na ten kwiecień + to co się działo od 27 listopada 1969, to uważam, że zima 1969/70 definitywnie zasłużyła na miano najcięższej w II poł. XX w.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1970-04-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 17 Kwiecień 2020, 01:32
Wielkanoce:
2010: W rejonie Krakowa była taka sobie. Deszczu spadło trochę. Były ładniejsze dni, ale poniedziałek i wtorek pochmurne i deszczowe. Temp. nie powalały na kolana, ale też nie były specjalnie niskie. W szkolnej skali dałbym 4 (jak na ten rok pogoda trzymała się w ryzach).
2011: Ta była fajna. Wprawdzie zdarzyły się ciemniejsze dni (też na końcu), ale temp. były w porządku (15-23 C). Oczywiście opadów nie brakowało, nawet wiosennych burz. Za ten okres spokojnie przyznałbym 5.
2012: To już był trochę lepszy okres kwietnia niż sam początek, ale do ideału było daleko. Pierwsze dni jeszcze były w miarę w porządku i z deszczem, ale 2 połowa to nieporozumienie do tego stopnia, że nawet jakiś mały (ale jednak) opad śniegu odnotowano, a średnie dobowe wynosiły ledwo powyżej 0 C. Więcej niż 3 ten okres nie otrzyma.
2013: To był przykład Wielkanocy zarówno z deszczem i śniegiem (z przewagą 2 opadu), choć i tak w zestawieniu z resztą Polski było go mało- zresztą aglomeracja krakowska nie ma coś szczęścia do śniegu. Jednak temp. w ciągu dnia wyraźnie uświadamiały, że możemy ledwo co mówić o przedwiośniu. 2 to wszystko
2014: Jak w 2011 bardzo udana termicznie Wielkanoc. Z aurą już było jak 3 l. wcześniej średniawo (ale bardziej w stronę dobra niż zła). Jedyne nad czym ubolewam, to nad słabymi opadami. Mimo wszystko 5 się należy.
2015: Gdyby temp. były wyższe i padałby sam deszcz, a nie też deszcz ze śniegiem i śnieg, to wszystko dobrze by się skończyło. Jednak takiego koszmaru jak 2 l. temu udało się uniknąć- po prostu marcowe przedwiośnie, a że na koncie kwietnia, w którym liczy się na coś więcej (termika), to już inna sprawa. Przyznam 3.
2016: Ta jeszcze odbyła się na koncie marca, ale o dziwo nie była taka zła. Mało spadło deszczu, ale aura ogólnie trzymała pozytywny poziom. Końcówka okresu była cieplejsza. Myślę, że 4 będzie najlepsze.
2017: Sam właściwy okres Wielkanocy nie był naprawdę zły. Padało, temp. trzymały jeszcze w miarę godny poziom. Dopiero noc z wtorku na środę przyniosła mocniejsze opady mieszane i to był początek paskudnych czasów w pogodzie. Całościowo oceniłbym na 3.
2018: Tu z kolei pogoda poprawiła się na samym końcu i była pięknym preludium. Noc z 1/2.04. była najgorszym okresem na koncie tamtego kwietnia, ale po niej szło już wszystko ku lepszemu. Pierwsza połowa okresu nie była zła. Jednak mimo wszystko nie mogłem się do niej przekonać. Też przyznam z bólem serca nie więcej niż 3.
2019: Może nie padało i było beznadziejnie w tej kwestii. Ale aura była na ogół błękitna, przepiękna. Temp. w ciągu dnia trzymały się wokół +20 C. Koronny dowód na to, że okres Wielkanocy może być zarówno stabilnie ciepły i słoneczny. 5 jak nic.
2020: Czwartek niczego sobie, piątek ładny, sobota piękna, niedziela wyborna, poniedziałek bardziej dynamiczny, ale w sumie w porządku (tylko spadło znacznie mniej deszczu, niż sugerowały prognozy), wtorek brzydki, który splamił ten piękny czas (chociaż opady były niezauważalne, co nawet stacja w Balicach potwierdziła). Uważam, że ten okres zasługuje na 4, bo u mnie zamiast śniegu padała głównie krupa (okresami też słaby deszcz).
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Kwiecień 2024, 19:20
FKP, jak przypominam sobie to zasyfione saharyjskim pyłem niebo (jak w jakimś Kairze albo w Grecji podczas pożarów lasów), wichury i te powalone, skrajnie patologiczne temperatury, utwierdzam się w przekonaniu, że był to naprawdę straszny czas. Sam fakt, że dotychczas rekordowa średnia dobowa z 26 marca 2010 r. (16,4) została pobita o ponad 2 stopnie, wiele mówi.
Wielkanoc 2000 >>>>>>> Wielkanoc 2024
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Kwiecień 2024, 19:40
Jacob, niczego takiego się nie doszukuję, a porządek tych Wielkanocy naprawdę mi się podoba U Ciebie tegoroczna Wielkanoc nie była aż tak wietrzna i wynaturzona, dominowało chyba zwykłe lochowe ciepełko. Kolejne miejsca na liście wręcz podobne jak u mnie. Także z tymi ostatnimi się zgadzam, widzę że też nie lubisz takiej martwicy, jaką panowała (choć w różnej formie) podczas trzech świąt na najniższych pozycjach.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 21 Kwiecień 2024, 20:15
No w sumie biorąc pod uwagę fakt, że Wielki Czwartek czy Wielki Piątek nie są oficjalnie uznanymi "elementami" Wielkanocy (tylko Sobota, Niedziela i Lany Poniedziałek), to zeszłoroczne święta wiosenne były nawet całkiem w porządku... Rok temu pogoda się stała normalna idealnie wraz ze zmartwychwstaniem Jezusa.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 21 Kwiecień 2024, 21:06
PiotrNS, no, 2019 i 2022 to totalna pustynia (2019 to taka pospolita termicznie jak na tą porę roku, ale z mega psycho amplitudami, zwłaszcza w niedzielę , a 2022 sielska 🥶), a 2012 to negatyw tego co było u Ciebie w tym roku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum