Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2021, 17:51
Jeśli coś się we mnie zmieniło, to straciłem tolerancje do pluch przy bubu w porze ciepłej (chyba, że są naprawdę niezbędne pośród suchego i lampowego okresu jak słynny 4.08.2020, który zresztą względem norm nie był taki zimny)
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 30 Maj 2021, 17:59
U mnie życiowo po części jest ostatnio podobnie jak pogoda w tym roku- taki marazm i nuda, choć jednak bardziej pozytywna niż negatywna i to trochę chyba jednak różnicuje xD
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2021, 18:02
Pozytywny marazm?
Dla mnie dzisiejszy dzień jest być może pewnym przełomem w życiu, w końcu udało mi się dojść do pracy inżynierskiej do tego, co próbowałem 1.5 roku W sensie no tak uczciwie to w sumie może z 30 godzin poświęciłem przez te 1.5 roku, z czego ponad połowę w ciągu ostatniego miesiąca, ale nadal bardzo się cieszę, mam już jakieś wyniki i jest szansa, że kiedyś skończę te studia
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Maj 2021, 18:08
Stacja oficjalna reprezentująca Krk ma póki co formalnie trochę ponad 80 mm, więc bardzo przeciętnie... Ale nie zdziwię się, jak miejscami w aglomeracji krakowskiej stuknęła "setka", przy rosnącym udziale opadów przelotnych nad ciągłymi (więc ogólnie w porze ciepłej) wyniki mogą być bardzo rozbieżne.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Maj 2021, 18:31
kmroz napisał/a:
Dla mnie dzisiejszy dzień jest być może pewnym przełomem w życiu, w końcu udało mi się dojść do pracy inżynierskiej do tego, co próbowałem 1.5 roku W sensie no tak uczciwie to w sumie może z 30 godzin poświęciłem przez te 1.5 roku, z czego ponad połowę w ciągu ostatniego miesiąca, ale nadal bardzo się cieszę, mam już jakieś wyniki i jest szansa, że kiedyś skończę te studia
Z takich dni warto się cieszyć ... szczerze mówiąc bez względu na to, czy będzie dziadostwo za oknem (czy dla odmiany ładnie), to lepiej jest, by powiodły się sprawy bezpośrednio związane z nami samymi. Pogoda zawsze będzie swego rodzaju loterią i sama od siebie nie powinna zbytnio oddziaływać na naszą psychikę, bez względu na to, jak byłaby niekorzystna.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2021, 18:37
Poprzedni fajny przełom na studiach (chociaż jak się okazało i tak niewystarczający) wiązał się z pierwszym śniegiem (takim prawdziwym, który został na dłużej) w okolicy 10.01. Zaczął się wtedy jeden z najcudniejszych zimowych okresów ostatnich 8 lat, do którego opisywania muszę szybko powrócić
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Niestety bardzo zimny maj, ze średnią 12,2 stopnia był 1.7K poniżej normy 1981-2010. I dekada tragedia, nie ma o czym gadać. W drugiej fajnie do 13-go, od tej pory już do samego końca miesiąca bez przekroczeń 20 stopni, pochmurno i deszczowo- jak na tę pogodę aż czasami za bardzo. Ogólnie ten maj przyniósł nawet mniej dobrych dni niż poprzednik, ale też znacznie mniej zła, od zwykły sraj bez ekscesów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum