Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16256 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 18 Listopad 2022, 22:09
Coś tam poprószyło. Na dachu auta kilkumilimetrowa pokrywa śnieżna, na trawniku więcej zieleni niż bieli.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16344 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 18 Listopad 2022, 22:23
Podobnie sytuacja wygląda u mnie: te 2 cm śniegu na dachu to była trochę przesada (oceniałem ten stan patrząc z łóżka) , ale i tak leży go nieco więcej na wyżej położonych kondygnacjach, a na ziemi raz nie ma nic, a raz jest puder na poziomie ok. 0.5 cm. Nie wiem, skąd się wzięły te 2 cm na stacji lotniskowej, bo ta stacja znajduje się bardziej na północ niż na południe Krk, a opady stałe były mocniejsze w południowych okolicach miasta (na południe od linii rzeki Wisły). W dodatku pewne kamery z okolic lotniska też widzą miejscami "samą zieleń", więc trochę tworzy się podobna sytuacja jak w połowie grudnia 2018 (śniegu wydaje się leżeć w rzeczywistości mniej niż widzą oficjalne stacje synoptyczne: i te główne [z kodem "s" lub "sk"] i poboczne [z kodem "k" lub "ko"]. O wartości ze stycznia 2021 nie chcę się spierać, bo w sumie trudno jest przedstawić rzetelną wartość pokrywy, jak nieprzerwanie cały czas sypie, a między 20-30 cm w zasadzie paradoksalnie różnice nie rzucają się tak w oczy, jak np. między 0-2 cm (wówczas liczne prześwity na ziemi są widoczne) a np. ok. 5 cm (gdy już przeważnie "dziur" pojawia się niewiele, chyba że w trakcie odwilży i roztopów).
Ja tam w sumie cieszyłbym się, gdyby cieplejsze masy powietrza były w nawrocie, bo do całodobowych temp. poniżej 0 C (lub ledwo osiągających tą wartość) nie jestem szczególnie przekonany, a przynajmniej w obecnym okresie. Na mrozy przez zdecydowaną większość doby (jeśli nie przez jej całość) przyjdzie jak dla mnie pora za jakiś miesiąc.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12357 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Listopad 2022, 23:51
W Krakowie słabo - w zasadzie śnieg był widoczny tylko na dachach, a na ziemi albo niknął w trawie albo w ogóle zamieniał się w wodę przy zetknięciu z betonem. Temperatura wynosiła przy tym jednak poniżej zera. Na pewno lepiej jest w Nowym Sączu.
W następnych dniach ma się ocieplić, ale nie wiadomo na ile trwale. Oby zima wkrótce powróciła i trzymała porządnie i długo, bo rok bez zimy jest miałki, szary i nieciekawy. Lato powinno być latem, a zima zimą, a nie wilgotno-wietrzną szarzyzną.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 19 Listopad 2022, 00:08
PiotrNS, Nie będzie już zimy w tym sezonie, zresztą lato też trwa u nas góra 45 dni w roku. Zdecydowanie za mao, a szary gnój trwa jakieś 250 dni w roku.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12357 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 19 Listopad 2022, 00:13
FKP napisał/a:
Nie będzie już zimy w tym sezoni
xD
FKP napisał/a:
szary gnój trwa jakieś 250 dni w roku
Wiesz, moim zdaniem szary gnój to jest zima bez śniegu, ciepła, nijaka, nic ze sobą nie niosąca. Jeśli jest śnieg i mróz, to ten okres roku ma jakiś swój wyraz, a nie wyglada jak nic, jak typowy marzec czy listopad (choć w nich przynajmniej zdarzają się krokusy lub kolorowe liście). Zresztą miło jest latem przypomnieć sobie zimę i pomyśleć sobie o tym, jak niezwykły jest nasz klimat - jakiś czas temu marzliśmy i nic nie kwitło, a teraz jest nam ciepło, a wszędzie dookoła przyroda tętni życiem Miałem sporo podobnych przemyśleń w zeszłym roku.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 19 Listopad 2022, 00:16
PiotrNS napisał/a:
jest nam ciepło, a wszędzie dookoła przyroda tętni życiem
Ta, mam cierpień kilka miesięcy od nudy, ciemności, smogu i zimna, by w czerwcu móc się po napawać ciepłem i obfitością życia, no sorry, ale wiesz, że na mnie to nie działa, cierpienie nie sprawia, że potem jesteśmy szczęśliwi Atlantyk trochę łagodzi obyczaje i sprawia, że łatwiej znoszę te bezowocne miesiące. No i daje szansę na wczesną wiosnę, bo po Twoich mroźnych zimach marzec też jest na ogół do niczego.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum