Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Czerwiec 2022, 13:10
Nom, ostatnio chyba każdy listopad zawiera epizod fenowy na swoim koncie i zalicza łatwo dodatnią anomalię temp., co mi się niezbyt podoba... Jeśli chodzi o białą magię, to wolałbym by leżała od ok. 20 grudnia do ok. 20 marca bez przerwy- początek zimy meteorologicznej lub astronomicznej może sobie być niepozorny, ale jak zima się pojawi, dobrze by było, gdyby ścisnęła we właściwym dla niej okresie. Epizody śnieżne (nawet na miarę takich przypadków jak np. 1999 czy 2007) akceptuję od ok. 10-15 listopada.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12354 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Czerwiec 2022, 18:27
kmroz napisał/a:
Cytat:
byle tylko 25 października była słoneczna aura na zaćmienie żółtej gwiazdki
Jak z tmin< -10 stopni to spoko
Ja Ci dam -10 stopni :piotrowanie:
A co do moich oczekiwań, to chciałbym w tym roku sporej ilości burz podczas lata, ale niekoniecznie gwałtownych - po tak intensywnym sezonie 2021 wolałbym postawić na widowiskowość aniżeli siłę wiatru i innych towarzyszących zjawisk. Chciałbym aby przełamał się wrzesień, no i listopad w końcu dołożył do pieca z zimą - epizod fenowy w tym miesiącu może i jest normą, ale po lutym mam dość wiatru do końca tego roku, następny fen zamawiam dopiero na 4 grudnia 2023 - a to za to -10 stopni w październiku mój drogi Kmrozie W tym roku grudzień koniecznie bez ciepłego wiatru, bardzo niskim usłonecznieniem (widzicie jakie robię postępy ) i bardzo wysoką sumą opadów. Stałych opadów
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Czerwiec 2022, 21:39
Regularny słaby lub umiarkowany wiatr jest potrzebny, bo dzięki niemu powietrze jest lepsze i lepiej się oddycha, ale oczywiście też nie jestem zwolennikiem wichur, a zwłaszcza z południowych kierunków, bo wtedy z temp. lubią dziać się niestworzone cuda, a jednak mimo wszystko wolę, by trzymały się okolic norm lub nawet były poniżej ich (ale to głównie w porze ciepłej). Na szczęście listopadowe wichury z południa czasem nie wpływają na moje okolice bezpośrednio tylko "atakują" południowe lub wschodnie okolice Małopolski.
Ja nie lubię burz za bardzo, ale jak mam wybierać jakieś pozytywne aspekty, to doceniam wzmożoną (choć niestety rozproszoną i "niesprawiedliwą") ilość opadów deszczu i oczywiście wyraźny zjazd temp. podczas jej przejścia lub też po nim.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 23 Czerwiec 2022, 11:49
Na chwilę obecną bym chciał, aby ta "fala upałów" zmieniła się w fajne burkowe gorąco jak rok temu w okresie 8-18.07, niech wyrobi anomalie lipca rzędu nawet +7K do około 10.07, ale potem liczę już na stopniowe ochłodzenie, a przede wszystkim wyraźną przeplatankę pogodową do końca miesiąca, aby docelowo lipiec wyszedł jakieś +2/+2.5K czyli tak dla zasady, aby anomalia była nieco wyższa od tej czerwcowej. No i żeby serio dowalił opadami jak rok temu - najpierw tej gorącej pierwszej dekadzie, a potem w czasie wszelakich ociepleń.
Co do sierpnia to jak dla mnie niech zrobi to co miał zrobić czerwiec, tylko nie w tak wkurzający sposób jak rok temu. Może być nawet suchy z opadami rzędu 30-40mm, chociaż nieco burzałek bym chciał doświadczyć w pierwszej dekadzie, natomiast druga połowa może być jak w 2013/2014, albo coś w stylu 3-18.07.2019.
Jesień też szczerze bym chciał chłodniejszą, jeszcze wrzesień może być w normie i wilgotny, taka kopia 2017, ale jeszcze bardziej antyzłośliwa (czyli brak tego ognistego ocieplenia 8-10.09). Ale październik i listopad bym chciał z anomalią mocno ujemną, chociaż w przypadku października to jak dla mnie może być dosłowna kopia 2003 z N/NW Polski, czyli tak do 10-15.10 wilgoć i temperatury względnie wysokie, ale potem już prawdziwy lód z mrozami nocnymi sięgającymi często -5/-10 stopni. No a listopad to żeby kilka razy dał bieli i całkowicie uniknął dupy wołowej.
Trochę dużo tych życzeń, a pominąłem najważniejsze. I wiecie co? Pominę je jednak. Na grudzień po prostu już nie mam życzeń. Podjąłem decyzję - nie zamierzam się na nic nastawiać w jego kwestii, mam swoje własne marzenia odnośnie tego miesiąca, a nawet projekcje, ale nie będzie ich nigdzie pisał. Do tego pięknego (oby!) miesiąca zostało już niewiele ponad 5 miesięcy i postanowiłem nie próbować w żaden sposób zaklinać rzeczywistości. Niech będzie co ma być w grudniu i zimie, dla mnie będzie to sprawdzian, czy serio malkontenci z ŁŚ i Meteomodel mają rację co do zim, jeśli po raz kolejny zawiedzie ta pora roku, to obiecuje oficjalnie przeprosić i przyznać im rację publicznie. Meteomodel za to co pisałem jeszcze w 2019 roku, ŁŚ za wszelkie swoje kłótnie i Was za to, że "straszyłem"/robiłem nadzieję, że ta pora roku jeszcze istnieje...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum