Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19878 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 12 Kwiecień 2020, 23:23 Sierpień 1987
No do tego miesiąca to już nic mnie absolutnie nie przekonuje, w dużej mierze paskudna zimnica, a jak się ocieplilo to już był lampowy gorąc. Suma opadów właściwie niewiele powyżej normy, zwłaszcza że czerwiec i lipiec przyniosły po 2 x tyle (czyli sierpien dał zaledwie 20% do sumy lata). No i co ciekawe wrzesień nawet był dużo bardziej mokry i listopad nawet w tamtym roku mu dorównał
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19878 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 12 Kwiecień 2020, 23:29
W sumie, no ale to był jednak sierpien
Zdecydowanie mnie on nie przekonuje, jak do czerwca, a zwłaszcza do lipca z tamtego roku nabrałem szacunku to tutaj nie widzę podstaw. Nudna i ponuracka jesień po ciekawym i burzowym lecie .
Chociaz duo lato-jesień 1987 naprawdę eleganckie o dziwo, a opadowo też konkretne jak mało które
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19878 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 12 Kwiecień 2020, 23:37
Dla mnie lipiec jednak pozytywny, a czerwiec neutralny, podobnie grudzień i listopad. Wrzesień i październik na pewno pozytywne, tylko sierpień syf (o reszcie roku jeszcze trochę dopowiem). Ale II połowa naprawdę tak to niezła
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16378 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 2 Sierpień 2020, 00:33
Meh, w rejonie Krakowa był bardziej "normalny" termicznie, co za pech. Największe opady musiały się skoncentrować z asystą burz, na szczęście na ogół w temp. "nieletnich". Przyjemna sprawa to chyba tydzień 21-27.08. Sierpień już wolę na ogół w spokojnym i słonecznym wydaniu, dlatego to był dla mnie najlepszy okres.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12364 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 29 Wrzesień 2020, 20:05
Trzeci najzimniejszy (po 1976 i 1965) sierpień ze średnią temperaturą zaledwie 15,7 stopnia był naprawdę zimnym prysznicem po gorącym lipcu. U mnie jego pierwsze dwie dekady naprawdę przypominały niezły wrzesień. Trudno sobie wyobrazić, by przez całe 20 dni w lecie temperatura ani razu nie osiągnęła 25 stopni, a wtedy właśnie tak było. Pierwszy tydzień sierpnia 1987 to regularna jesień w wersji lipca 1979 - mało Słońca, dość słabe opady i temperatury, które jeśli przekraczają "minimum przyzwoitości" (20 stopni), to ledwo, a często w ogóle się do tej wartości nie zbliżają, jak chociażby 6 dnia miesiąca, gdy (w bądź co bądź niemal najcieplejszym momencie roku) notowano tylko 15,6 w ciągu dnia, zaś w kolejną noc - niespełna 6 stopni. Dni 8-9 sierpnia przyniosły krótkotrwałe i nieznaczne ocieplenie wraz z większym rozpogodzeniem nieba, po czym po kilku zimnych, a przy tym w miarę słonecznych dniach u kresu I połowy, wróciła pochmurna jesień. Tym razem - bardziej produktywna, bowiem sumy opadów w dość chłodnym (ale nie jakoś skrajnie) czasie od 15 do 20 sierpnia, były bardzo zadowalające (43 mm w sześć dni). 21 sierpnia nareszcie na pewien okres niebo się rozpogodziło. Temu rozpogodzeniu towarzyszyły najpierw bardzo łagodne temperatury połączone z zimną nocą 22 sierpnia (choć taka temperatura to standard jak na sierpnie tamtych lat), jednak 23-go temperatura poszybowała w górę, jakby chciała chociaż trochę podnieść ten miesiąc w statystykach. To były trzy dni pięknego, lampowego gorąca, przypomnienie szczytowania tamtego lata. Przez trzy dni próżno było szukać choćby chmurki na niebie, co w połączeniu z trwającym wtedy nowiem Księżyca rozbudza wyobraźnię miłośnika astronomii A noce nie były wcale takie zimne, temperatury dosyć przeciętne jak na ten okres, końcówkę sierpnia. 25-go temperatura osiągnęła 29,9 stopnia - trochę szkoda, że nie stuknęła ta "trzydziestka", ale to już porządne maksimum jak na tak chłodny miesiąc (wyższe niż choćby w 2002 ). 26 i 27 sierpnia było jeszcze ciepło, ale już się zachmurzyło, po czym tradycja "III dekad PRL-u" musiała zostać zachowana i dniom towarzyszyły już temperatury poniżej 20 stopni. 30 sierpnia, to taki ciekawy reprezentant "ostatnich dni wakacji" - zimny, a przy tym bardzo pogodny Ciekawie by było takiego doświadczyć.
Miesiąc był moim zdaniem jednak zbyt chłodny i odczuwalnie jesienny. Niestety, to nie to, o co mi chodzi w tym miesiącu. Ale z drugiej strony... odwrócony wrzesień z taką pogodą byłby już w porządku
Co ciekawe, sierpień 1987 przyniósł opady poniżej normy (75,5 mm), co oznacza brak wilgotnego miesiąca w tamtym sezonie letnim. Przynajmniej te deszcze były równomiernie rozłożone.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16378 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 21 Październik 2020, 01:09
Owszem, odwrócony wrzesień mógłby być fajny (od znacznego ciepła do chłodu, ale bynajmniej nie zimna). W sierpniu jednak mam inną wymarzoną tendencję. Ten miesiąc akurat bardzo lubię. 1 połowa wstrzymywała się z gorącem, a 2 go trochę więcej dopuściła, ale w sposób kontrolowany (nie można było mówić o fali upałów).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum