Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 7 Lipiec 2019, 12:51 Sierpień 1988
W 1988, również sierpień był udany powiedziałbym, że nawet bardziej . Choć też nie było wiele lampowych dni, jednak dominowały tu bardzo pogodne. Był tylko jeden upalny dzień w samej połowie miesiąca
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 27 Lipiec 2020, 15:38
Wielkim prezentem od losu u mnie był 3.08, bez niego, by była koszmarna susza w pierwszych dwóch dekadach. A tak, to taki opad pozwalał względnie się cieszyć z super pogody, jaka panowała podczas tych 3 tygodni.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 12 Październik 2020, 13:16
Ten miesiąc, to niestety dalsza część pewnej huśtawki, choć tym razem już łagodniejszej. Początek sierpnia przyniósł kontynuację pogody dość gorącej, ale nie upalnej, tak jak w końcówce lipca. Kolejno, 4 sierpnia zdarzyło się krótkie, pięciodniowe ochłodzenie, które potrafiło jednak przeplatać dni bardziej pochmurne z całkiem słonecznymi. Niestety nie padało wiele, a szkoda, bowiem gorące dni były już blisko. Począwszy od 10 sierpnia, trzecia pentada tego miesiąca przynosiła bardzo wysokie temperatury, w tym dwa dni upału, choć z już niegroźnymi nocami. Nie były to dni lampowe, zapewne niebo już od wczesnych godzin kotłowało się, co zaowocowało kilkoma burzami, które - niestety - prawdopodobnie mnie ominęły, gdyż według pomiarów, deszczu z nich było jak na lekarstwo, prawie w ogóle. Dopiero burza z 16 sierpnia wniosła do pogody coś więcej i przyniosła szybkie, pseudodeszczowe ochłodzenie, po którym na dwa dni (19 i 20 sierpnia) wydarzył się kolejny gorący, ale tym razem już spokojniejszy, bardziej słoneczny epizod. Rankiem 21 sierpnia przeszedł front i... tradycji stała się zadość III dekada PRL-u, kolejny odcinek. Cały tydzień od 21 do 27 sierpnia okazał się kompletnie ciemny i zimny - tylko raz temperatura lekko przekroczyła 20 stopni, a na ogół oscylowała około 17. Na szczęście wreszcie bardziej porządnie popadało - 23 sierpnia było to aż 28,5 mm. Niestety przewaga pseudodeszczu nad deszczem sprawiła, że i tak sierpień 1988 zapisał się jako suchy - uzbierał tylko 56 mm. 28 sierpnia był klasycznym przedstawicielem "ostatnich dni wakacji", jako przykład pogody rześkiej i słonecznej, po czym na finiszu lata trafiło się jeszcze jedno, nieuregulowane, bo raz cieplejsze, a raz bardziej słoneczne, ocieplenie. III dekada PRL-u dostatecznie schłodziła jednak ten miesiąc i ze średnią 17,5 stopnia okazał się zaledwie normalny, nieznacznie cieplejszy od sierpnia 2014.
Moim zdaniem - średni, choć niezły miesiąc. Trochę zbyt sinusoidalny mimo wszystko, a ponadto zraża niedobór opadów. Na szczęście trafiło się także niemało przyjemnych dni, a burze - choć raczej idące bokiem - zapewne dały się lubić i pokazywały ładne widoki
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 12 Październik 2020, 15:03
A co Cię w nich tak odstrasza, skoro przeważnie to u mnie jest cieplej i czerwiec przypomina lato, a nie wiosnę? Takiego lata jak u mnie 2015, to u siebie nie miałeś
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum