Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Mistrzostwa lat 2010-2014
Autor Wiadomość
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 16 Listopad 2024, 03:11   Mistrzostwa lat 2010-2014

Styczeń - Oczywiście wiadomo, że 2010, jedynie miejscami na południu bym rozważył 2013, przede wszystkim w górach ;) :(

Luty - Zarówno w moim regionie, jak i w skali kraju, wybieram 2010. Mimo fatalnego trendu. Zresztą ten "dobry trend" to był tylko w lutym 2011, a on jednak do 13.02 był totalnie niezimowy, a i potem miał trochę suchego mrozu. Jedynie miejscami na E by może wybrał luty 2011. Za to na S i SE, zwłaszcza na wyżej położonych terenach, wygrywa 2012.

Marzec - Wiadomo, że 2013 ;) :jupi: Może 2010 miałby pewne szanse, gdyby te mrozy w pierwszej połowie nie były w większej mierze bezśnieżne.

Kwiecień - To jeden z najtrudniejszych wyborów, gdyż cała piątka się względnie udała, ale chyba 2014. W skali kraju to niemal na pewno, z uwagi na to się działo na S i W, u mnie jednak 2012 i 2013 mu depczą po piętach. Na NE chyba bym wybrał 2010 albo 2013 jednak.

Maj - Z tego grona to definitywnie 2013 u mnie, w skali kraju patrząc ogólnie - raczej też. Natomiast na S i miejscami E - wybrałbym jednak chyba 2010.

Czerwiec - Tu wybór między 2012 a 2013, z perspektywy mojego regionu chyba 2013, patrząc ogólnokrajowo to jednak chyba bardziej 2012, a na południu to nie wiem czy nie 2011.

Lipiec - U mnie niemal na 100% wybieram 2011, wątpliwości miałbym jedynie na S i W - w przypadku W/SW zdecydowanie wybieram 2012, a na ścisłych S mimo wad chyba 2014 ;)

Sierpień - Chyba najtrudniejszy wybór ze wszystkich, bo cała piątka była dobra, ale żaden jakoś nie powalał. W skali kraju z pewną dozą niechęci wybrałbym 2010, bo przynajmniej zapewniał opady i do tego miał dobry trend, ale u mnie zdecydowanie 2011. Patrząc na lokalne uwarunkowania, to myślę miejscami na zachodzie 2012, na północy 2013, a na SE chyba 2014.

Wrzesień - Dość przekichany wybór, chyba nie ma tu dobrego, u siebie bym chyba na 2013 postawił i w sumie w skali kraju podobnie - jedynie na S i W wygrywa 2014, ale też nie jakoś mocno.

Październik - Wydaje mi się, że 2012 we wschodniej połowie, w tym u mnie. A w zachodniej 2014. Opcja z 2013 trochę mnie odpycha z uwagi na trend i patolstwo w końcówce.

Listopad - Żeby nie pierwsze 7 dni, to bym całkowicie poważnie 2011 rozważył. Ale tak to chyba 2013 wygrywa. 2010 z powodu zbyt dużych deszczy i zbyt dużego patolstwa jeszcze w połowie, to mnie odpycha

Grudzień - Oczywistym wyborem jest 2010 i chyba tylko miejscami na E ścianie można by rozważać 2012. Ale nic więcej niż rozważać, bo chyba nawet tam 2010 wygrywa
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
Bartek617 
Poziom najwyższy
Fan aeroklubu KTW :)



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 25 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sty 2020
Posty: 16303
Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Listopad 2024, 12:39   

Październik 2014 >>>>> 2012 :-( Naprawdę z tego 5-lecia nie wiem gdzie 2012 mógł lepiej przebiec, może np. na terenie zachodnio-centralnej Ukrainy, ale najlepszym bym go z pewnością nie nazwał. ;-) :-( Przecież w końcówce tego miesiąca też dużo padało. ;-) :-(
_________________
Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów. :(

Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam. :(

Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć. ;)

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. ;)
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 3 Grudzień 2024, 23:56   

Styczeń: w skali kraju: 2010, u mnie 2010 (jak Kmroz wspomniał, może w górach 2013)
Luty: w skali kraju 2013, u mnie 2013 (jedynie lokalnie bym rozważył 2010, albo 2012 głęboko na SE)
Marzec: w skali kraju 2010, u mnie 2010 (chociaż nie wiem czy na SE bym 2013 nie rozważył :haha: )
Kwiecień: w skali kraju 2014, u mnie 2014 (chociaż na E bym może rozważył 2010 czy 2012, bo obydwa tam zdecydowanie najfajniejsze)
Maj: w skali kraju 2013, u mnie 2013 (jedynie na SE/E 2010 wygrywa)
Czerwiec: w skali kraju 2012, u mnie 2012 (tu trochę większa rozbieżność, na pewno na NE/E wygrywa 2013, a na SE/S 2011)
Lipiec: w skali kraju 2011, u mnie 2011 (na pewno 2014 wygrywa na całym S, może z wyjątkiem SW, bo tam razem z W najlepiej wypadł 2012)
Sierpień: w skali kraju 2010, u mnie 2010 (na pewno na całej W połowie wygrywa 2010, na NE wolę 2011, a na E i SE 2014)
Wrzesień: w skali kraju 2014 :?: , u mnie 2012 (na pewno 2014 wygrywa w SW połowie Polski, właściwie rozciągając na całe S, w reszcie kraju w zależności od regionu, nieznaczne zwycięstwa 2011-13)
Październik: w skali kraju 2012, u mnie 2014 (w sumie to i u mnie i wskali kraju dość porównywalnie, ale jednak im bardziej na E tym przewaga 2012 miażdżąco, a on na W aż taki straszny jak w drugą stronę nie był)
Listopad: w skali kraju 2010, u mnie 2010 (jedynie na SE 2013 lepszy)
Grudzień: w skali kraju 2010, u mnie 2010 (i tu beż wyjątku, nawet na S/SE)
_________________
2024 nie może być już gorszy :!:

"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 235 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 25163
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 4 Grudzień 2024, 01:20   

Pomyśleć, że kiedyś sierpień 2010 uchodził za ciepły :haha:
_________________
Aktualna pora roku: Wczesna zima :zygacz:
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 235 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 25163
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 4 Grudzień 2024, 01:27   

Styczeń - wszystkie słabe, ale dam 2011
Luty - 2014
Marzec - 2014, ale 2012 też bardzo dobry
Kwiecień - 2014, ewentualnie 2011, ale strasznych suchar z niego
Maj - 2012, w 2013 niestety zbyt mocno się ochłodziło w trzeciej dekadzie
Czerwiec - 2011, bo potrafił przynieść ciepło na każdym etapie, w 2013 niestety już sielsko było pod koniec :zygacz:
Lipiec - 2014 wiadomo
Sierpień - 2010, ale to były lata naprawdę słabych sierpniów, żaden nie miał ciepłej końcówki :-x
Wrzesień - 2011
Październik - 2014, podobnie jak z sierpniami i styczniami słabi zawodnicy
Listopad - wszystkie oprócz 2011 i 2010
Grudzień - 2013 :mrgreen:
_________________
Aktualna pora roku: Wczesna zima :zygacz:
 
     
Bartek617 
Poziom najwyższy
Fan aeroklubu KTW :)



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 25 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sty 2020
Posty: 16303
Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Grudzień 2024, 23:14   

Sam widzę tak sytuację ;-)

Styczeń 2012- co prawda wciąż co nieco mierzi mnie obecne zróżnicowanie w pokrywie między stacją Kraków-Balice a niedalekimi bardziej zaśnieżonymi obszarami, a także nie jestem fanem dużych opadów, ale no trudno jest mi znaleźć alternatywę (2014 jednak termicznie to zbyt wysoka półka, a reszta to z kolei prawie regularne zmagania z zimą), a na dodatek przyczyną powstałej większej pokrywy była burza śnieżna, nie wielogodzinny męczący opad ;-)
Luty 2014- też to jest wybór taki, że trudno mi znaleźć lepszy przypadek niż że pałam do niego naprawdę wielką sympatią: 2010 zżarty przez zimę, 2011 z negatywnym trendem, 2012 niby ok, ale kontrastowy i pogłębiający podziały, 2013 niby z częstymi plusami na termometrze ale i regularną pokrywą przez częste świeże dosypywanie... :-(
Marzec 2011- no nie wiem, mało padało, ale tendencja termiczna dopisała (mimo mniejszych ekstremów niż rok wcześniej czy rok albo 3 lata później)
Kwiecień 2011- w zasadzie rzeczywiście 2014 wyglądał podobnie, ale mam wrażenie, że początek miesiąca przebiegł z trochę wyższymi temp.
Maj 2010- no to 5-lecie szczędziło naprawdę chłodnych egzemplarzy (mimo że 2011 miał chłodnawy początek z opadem mieszanym), więc pozostaje mi wybór legendy opadowej ;-)
Czerwiec 2012- z tego 5-lecia z kolei czerwiec miał często "fatalne pierwsze dni wakacji" (takie z parasolką), więc chyba wybiorę przykład, w którym akurat na zakończenie roku szkolnego temp. w miarę dopisywały, a z kolei do połowy miesiąca specjalnie nie szalały (jednak w kwestii samej wysokości temp. uśmiecha mi się bardziej 2014) ;-)
Lipiec 2011- no to jest kasus wyjęty z maja 2010: w porze ciepłej nie wierzę za bardzo w "symbiozę" słońca i deszczu, więc wówczas wolę ciągłą zleję, jako że może się to stać reliktem przeszłości, a chwile ze słońcem zawsze się jakieś tam pojawiają, więc np. taki 2013 ma dla mnie niemały urok ;-)
Sierpień 2012- jako jedyny z pozostałej piątki nie miał końcówki wskazującej jednoznacznie, że termiczne lato w pogodzie dobiegło końca i to lato takie typowe (większe uderzenia gorąca lub upały przeplatały się z chłodami- głównie w sercu miesiąca) ;-)
Wrzesień 2013- trudny, wręcz ciężki wybór, tutaj tylko chyba trend zadecydował, bo temp. dzienne w 1 poł. miesiąca czy większość nocnych mogły być zdecydowanie wyższe :-(
Październik 2013- no tutaj jeszcze mogłem się wahać nad 2014 (ale zrujnowany potencjał temp. przez mgły mnie odpycha- czegoś takiego w obecnych latach jednak u nas na szczęście nie ma) czy 2011 (ale niektóre dni z serca miesiąca naprawdę nieciekawie wyglądają) 2010 to lodówka, a 2012 wiadomo zawalony przez końcówkę- jak dla mnie zwycięża chyba renesans w pogodzie... ;-) :-(
Listopad 2011- wydaje się dosyć wyważony, trochę słońca miał (choć mgły swoje zżarły), jedynie opadów szkoda :-(
Grudzień 2011- no tutaj też miałem pewne wahania (bo już nie podzielam tak dużego entuzjazmu wobec dużych sum opadów, nawet jak występuje głównie deszcz): 2010 raczej nigdy nie kochałem (przez mój sceptyczny stosunek do zimowych grudni- poza zwalczaniem suszy i usprawiedliwianiem się fanów zimy w ten sposób, dając pretekst do większej ilości głównie zimowych opadów nie widzę tu raczej innych zalet) ;-) , do 2012 odczuwam pewną sympatię mimo wszystko (te 10 dni-2 tygodnie zimy jednak wygląda dużo bardziej kompromisowo niż w latach 2022-2023), 2013 jest na ogół w porządku za sprawą przewagi ładnej pogody i łagodności, ale pojawiły się pierwsze niepokojące święta w serii, 2014 kusił ze względu na długi brak śniegu i łagodność (powietrze wtedy wbrew pozorom nie napływało mroźne, jednak brak wiatru oraz wysoka wilgotność powietrza robiły długie szarugi na niebie), ale jednak pierwsze dni nieporównywalnie lepiej się udały choćby w tym roku. ;-)
_________________
Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów. :(

Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam. :(

Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć. ;)

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. ;)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11