Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Nie podoba mi się z uwagi na niesprawiedliwy rozkład opadów, tragiczny początek i lekkie bubu w końcówce. Ale szczerze? Przy majach lat 50-tych wygląda jak anioł
Do 7.05 zapowiadał się bardzo dobrze, ale na tym koniec, przyszło silne bubu na 10 dni i potem susza. Gdyby pierwsze 7 dni połączyć z resztą z maja 1986, to byłby maj marzeń.
Pierwsze 7 dni nie do wybaczenia, ale potem? Mimo, że bardzo pochmurny, to umiarkowany termicznie i bardzo wilgotny, podobno u mnie bardziej niż 2010 i 2013 (zresztą to widać bez liczenia).
Ocena: 4/10 (ale bez początku by z powodzeniem mogło być 6-7/10)
Miesiąc prawdziwej Euforii po wielu bardzo złych majach i - o ile dobrze kojarzę - po długiej i ciężkiej zimie. Teraz tak na niego patrzę i był naprawdę złoty, zastanawiam się czy maja 1986 nie zdetronizować
Zbyt dużo lodowatych nocy, zbyt sucho, a druga połowa to już totalna pustynia. Plus jednak za brak jakichś drastycznie zimnych epizodów i że coś tam popadało w pierwszej połowie
Ocena: 2/10 (ale w porównaniu do połowy majów lat 50-tych i tak dobry XD)
O kutwa jaki lodowiec xd Taki maj 2020 swoich czasów trochę (czyli odpowiednio chłodniejszy xd), a dni 16-17.05 (naprawdę fajne) to taki odpowiednik 10-11.05.2020 (też odpowiednio chłodniejszy). Ale reszta naprawdę do zapomnienia, plus tylko za opady.
Nieregularne opady (głównie w czasie chłodu), zimne noce i do tego koszmarny lodowiec w końcówce. No i pustyni też nie zabrakło. Trochę dobrego miał, ale za mało zdecydowanie.
Fajna i w cholerę wydajna majówka, ale potem kilka dni ostrego bubu. Reszta miesiąca skrajnie sucha, chociaż druga połowa mogłaby się nawet podobać, gdyby popadało.
Trochę szalał termicznie, ale poza epizodami były fajne okresy, a opadowo się też ładnie spisał, mimo, że żaden dzień nie przyniósł sumy godnej maja. Równomierność jednak zrobiła swoje. Moim zdaniem drugi najlepszy maj nie tylko lat 60-tych, ale całego ref. 1951-1980. Do maja 1963 jednak nie ma startu.
Ocena: 6/10
Wnioski? Maj 1963 to prawdziwa perła, nie tylko na tle swojej dekady, ale całego trzydziestolecia. Chyba żaden miesiąc się tak bardzo nie poprawił jak maj we współczesnych czasach (nawet do tych z lat 90-tych, przynajmniej od 1994 roku, zyskałem duży szacunek dzięki tej podróży)
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Tu najlepszy maj gorszy gorszy od 1958, ale pozostałe w większości reprezentują lepszy poziom od 1951-57 i 1959. Tu dwa maje były całkiem spoko 1963 i 1969. Jeszcze 1962 i 1968 były naprawdę przyzwoite jak na tak lodowe sraje. Ogólnie wyraźny progres względem lat 50-tych, na pewno ten miesiąc już dużo rzadziej gnębił suszą.
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36417 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2023, 17:47
Pierwsza połowa maja 1969 to serio złoto jak na tamte czasy, ale druga już standardowa Zaś maj 1963 w Toruniu to trochę taki casus kwietnia 1998, czyli do około 20go miesiąc lekko ciepły i bardzo wilgotny, a koniec z bordową pustynią xd Chociaż bez dokładnych danych synoptycznych to nie wiem na ile była to pustynia, a na ile pech stacji.
Maj 1962 w Toruniu był fatalny, na pewno na 3 miejsce bym go nie dał - spokojnie maje 1966-1968 powinny być wyżej. Niemniej ten poziom to serio taka trochę żenada
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum