Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15928 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Luty 2021, 14:57
O kurczę, ale kosmiczne ilości śniegu. Sam mam nadzieję, że taki widok nas raczej uniknie w najbliższych dniach, a dojdzie kilka, maks. kilkanaście cm.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15928 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Luty 2021, 16:17
A no właśnie tak, śnieżyce z 2012 pojawiły się w charakterze odwilży (już raczej trwalszej), a jeśli te w najbliższych dniach się sprawdzą, to co dalej będzie
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 314 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16035 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 4 Luty 2021, 16:20
Jaki tam "armagedon" . Ktoś tu mocno przegina. Młodsi nie mogli tego widzieć, ale prawdziwy "śnieżny armagedon" to był Sylwester 1978/79 i następująca po nim "zima stulecia" Oczywiście ubiegłego. Po czymś takim luty 2012 to "mały Pikuś". Już gorsza była wielkanoc roku 2013. Zresztą co innego tereny podgórskie, a co innego wysoczyzna siedlecka.
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 26 razy Wiek: 28 Dołączył: 08 Lis 2019 Posty: 5437 Miejsce zamieszkania: Kasina Wielka
Wysłany: 4 Luty 2021, 18:59
W Sylwestra 1978 to u mnie nie było nawet grama śniegu . A do 15 stycznia pokrywa nie przekraczała kilkunastu centymetrów. A ten mały Pikuś przyniósł 106 cm pokrywy.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15928 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Luty 2021, 19:16
zgryźliwy tetryk napisał/a:
Młodsi nie mogli tego widzieć, ale prawdziwy "śnieżny armagedon" to był Sylwester 1978/79 i następująca po nim "zima stulecia" Oczywiście ubiegłego. Po czymś takim luty 2012 to "mały Pikuś". Już gorsza była wielkanoc roku 2013.
U mnie w tamtą Wielkanoc nie było źle (maks. 10 cm, więc na szczęście mniej niż na przełomie lat 1978 i 1979 i w lutym 2012- tu było koło 20 cm), ale niedaleko, na Górnym Śląsku już spadło prawie 30 cm.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12294 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 5 Luty 2021, 16:21
zgryźliwy tetryk, zima 1978/1979 nie wszędzie zasłużyła na miano "zimy stulecia". W moim mieście np. styczeń i luty 1979 przyniosły w szczytowym momencie 30 cm śniegu - to bardzo dużo, ale mniej niż chociażby we wspomnianym lutym 2012 czy marcu 2013; prawdopodobnie większą akumulację śniegu przyniesie również trwający luty 2021. 20-stopniowych mrozów wtedy wcale nie było.
Śnieżność zimy mierzy się dodając do siebie dobowe sumy grubości pokrywy śnieżnej. W przypadku zimy 1978/79 suma dobowych wysokości pokrywy śnieżnej przez trzy miesiące wyniosła 1123 cm. Inna ostra zima PRL-u (1986/87) uzyskała 1753 cm. Bliższa zima 2005/06 to w sumie 1338 cm, zaś w sezonie 2004/05 aż 1564 cm uzyskał kwartał styczeń-marzec 2005. Zima miałaby szansę na stanie się iście ekstremalnie śnieżną, gdyby nie słaby grudzień.
Tak czy owak jednak prawdziwą zimą stulecia, nieporównywalną do żadnej innej zimy jaka po niej nadeszła, była zima 1962/63. Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15928 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 5 Luty 2021, 16:25
PiotrNS napisał/a:
Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.
Czasem mi się wydaje, że pobijemy rekord pokrywy śnieżnej w tym sezonie, wszystko przez ostatni łagodny ciąg. A z mrozami póki co prawie nic ciekawego nie ma....
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12294 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 5 Luty 2021, 16:36
Bartek617 napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.
Czasem mi się wydaje, że pobijemy rekord pokrywy śnieżnej w tym sezonie, wszystko przez ostatni łagodny ciąg. A z mrozami póki co prawie nic ciekawego nie ma....
Oj nie, możemy iść na konfrontację z wieloma zimami, pobijać różne miesiące, ale przynajmniej dla NS nie damy rady nawet zbliżyć się do takiego wyniku. To były wielkie ilości śniegu już od grudnia, a w styczniu i lutym przez większość dni notowano ponad pół metra pokrywy. Takie ilości jakie do tej pory w tym roku były najwyższe, wtedy były nawet poniżej najniższych. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet zima 1928/1929 była mniej śnieżna od tamtej.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum