Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Historia życia Edwarda Gierka, I sekretarza KC PZPR w latach 1970–1980.
Gierek. Nazwisko, o którym słyszał w Polsce każdy, ale nikt nie zna jego prawdziwej historii. Kim był naprawdę? O czym marzył? Z kim się przyjaźnił? Komu ufał? Kogo kochał? Kto go zdradził? Historia człowieka, który dziś wciąż budzi skrajne opinie porusza dogłębnie. Polityka bywa brudna, ale gdy dotyka ona całej rodziny, cena okazuje się zbyt duża do zapłacenia. Tajemnice wspólnego życia, widzianego oczami żony i matki Edwarda Gierka po raz pierwszy trafiły na duży ekran.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 8 Maj 2022, 09:42
Nie oglądałem filmu, ale ostatnio zaczynam odczuwać większą przychylność wobec filmów fabularnych historycznych, oraz opartych w mniejszym lub większym stopniu na faktach (dawniej za nimi nie przepadałem)- chociaż taki "Wałęsa. Człowiek z nadziei" dla przykładu mi nawet w miarę podpasował. Tego aktora w zasadzie kojarzę jedynie z klasyków typu "Dzień świra", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", a także zdarzyło mi się obejrzeć parę odcinków serialu obyczajowego pt. "Pierwsza miłość" i wtedy też go widziałem.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomogła: 39 razy Dołączyła: 17 Maj 2022 Posty: 887
Wysłany: 17 Maj 2022, 17:00
Oglądałam ostatnio na Netflixie. Totalnie męczący film (przyznam się, że oglądałam na raty, bo nie dałam rady na raz) z przykrym dla oka efektem montażowym podobnym do rybiego oka, co tylko niesmacznie zniekształcało kadry. Ot co, propagandowa laurka dla mas. Wybór Koterskiego na Gierka to średni pomysł, ale znacznie lepszy niż ta sztuczna Kożuchowska, która nie miała ani krzty podobieństwa (wizualnego ani "charakterowego") do oryginalnej postaci, którą odwzorowała.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum