Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Wieczorno-nocna burza 1 lipca 2022 r.
Autor Wiadomość
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 126 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12224
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 9 Lipiec 2022, 15:53   Wieczorno-nocna burza 1 lipca 2022 r.

Pierwszy lipcowy dzień trwającego roku niewątpliwie zasługuje na to, by umieszczać go wśród najbardziej niezwykłych upalnych dni wielu lat, a właściwie całej historii pomiarów. Skwarne godziny już od rana upływały pod znakiem ekstremalnych temperatur, które pomimo tworzącego się zachmurzenia, sięgały rekordowych wartości. W Nowym Sączu zanotowano tego dnia aż 36,7 stopnia, co stanowi wyrównanie lipcowego rekordu z 5 lipca 1957 roku. Gdyby temperatura była wyższa jeszcze o 0,2 stopnia, padłby absolutny rekord wszechczasów. Może nawet szkoda że nie padł.



Dzień miał bowiem w sobie spory pierwiastek antyzłośliwości. W miarę jak zapadał zmrok, chmur na niebie przybywało. Na mapkach widziałem jak w okolicach Nowego Targu pojawiają się pierwsze wyładowania. Oby doszło. Może nie będę miał tyle szczęścia co Jacob, ale po tym jak potraktował nas grudzień, uważałem że nasze regiony są kwita i zasługuję na dobrą burzę ;)



Tak wyglądało niebo o godzinie 21:08. Wtedy też dostrzegłem pierwsze błyski. Dokończyłem swoje zajęcia i wyszedłem na dwór (piszę tak na wszelki wypadek, jakby Funkcyjka czytała :mrgreen: ). Przez dłuższy czas nic ciekawego się jeszcze nie działo i zamiast grzmotów, ciszę wieczora po ciężkim dniu przełamywały tylko odgłosy biesiady u sąsiadów ;) Nawet zaczynałem niepokoić się o burzę, wiedząc że jeśli to się nie powiedzie, może być ciężko ze spadkiem temperatury z powodu dużego, niemal całkowitego zachmurzenia. Po takim dniu chłodniejsza noc się należała, a tymczasem jeszcze o 22:00 notowano 27 stopni.
O tej godzinie sytuacja zaczęła się już jednak zmieniać. Poczułem pierwsze, małe krople deszczu, a błyski stały się bardziej wyraziste i bliższe - choć jeszcze pozbawione grzmotów.
O 22:00 sytuacja zaczęła się jednak klarować. Zauważyłem zbliżającą się do mnie strefę opadową zaznaczoną wyraźną, podświetlaną z ziemi smugą. Stałem i próbowałem uchwycić tę, jakże oczekiwaną, chwilę.



Jak widzicie, nieco na wschód od opadu błyskała główna komórka burzowa. Działo się tak coraz częściej, ale nadal dosyć daleko.

Przełom nastąpił o godzinie 22:15. W tym czasie usłyszałem już, jak na dachy pobliskich domów spadają duże, ciężkie krople deszczu. Znajdowałem się dokładnie na granicy opadu. U mnie było jeszcze sucho, ale słyszałem że dosłownie 50 metrów dalej pada już regularny deszcz. Postanowiłem to nagrać i wysłać filmik z aktualnym stanem pogody do przyjaciela, żywo wyrażając swoją radość z deszczu. I właśnie wtedy niebo przeszyła potężna błyskawica. Akurat w tej chwili. Niestety obiektyw miałem skierowany w inną stronę i nie zdołałem go uwiecznić. Poziom adrenaliny i tak zdążył jednak wzrosnąć o kilkaset procent, aż wstąpił we mnie znany youtuber z centralnej Polski :D Wróciły wspomnienia z 2021 roku. Stałem jeszcze przez chwilę w oczekiwaniu na rychły grzmot, po czym dosłownie kilkanaście sekund później nastąpiło drugie, rozłożyste wyładowanie doziemne, które już mnie wystraszyło. Było bardzo bliskie. Udało mi się nagrać fragment jego rozgałęzienia.



Uderzyło bardzo blisko na północny-zachód ode mnie. Pobiegłem do domu i zaczął padać ulewny deszcz. Eksplozja burzy potrwała dosłownie chwilę. W jednym momencie stoję na zewnątrz i podziwiam odległe wyładowania wewnątrz chmury, a dwie momenty później jestem już przy oknie, próbuję uwieczniać bliskie wyładowania przy silnym wietrze i zacinającym deszczu, ale muszę zamknąć okno, bowiem wicher wpycha wodę do środka. Pod wpływem tej burzy zwariowała lampa z czujnikiem ruchu i co chwilę się włączała.



Po jakimś czasie sytuacja się uspokoiła. Nadal padało, ale już słabo. Chmura burzowa przesuwała się nieco na zachód ode mnie, a wyładowania przede wszystkim rozbłyskiwały w środku, nie pojawiając się na zewnątrz. Przez moment obok tej chmury pokazały się nawet pojedyncze gwiazdy, ale i te wkrótce miały zniknąć. Druga część burzy zmierzała od zachodu :)

I właśnie wtedy, już po 23:00, kiedy owa część znacząco się zbliżyła, mogłem najlepiej nacieszyć się pięknem burzy. Spokojnej, niemal pobawionej deszczu i bliskich wyładowań, ale spektakularnej i bardzo cieszącej po tak długim upalnym okresie, przeszło dziewięć miesięcy po ostatniej nocnej burzy.



Co jakiś czas zrywał się wiatr, co widać po drzewach na poniższym zdjęciu. Nie był jednak zbyt mocny.





Burzowe chmury przesuwały się po niebie powoli i finezyjnie. Nadal było bardzo ciepło, ale to nawet dobrze - nagłe zmiany temperatury to coś, czego lepiej unikać. Burza nie uderzyła z pełną mocą i ostatecznie poza tymi kilkoma minutami po 22:00 nie była gwałtowna, tym niemniej czułem wyraźną satysfakcję z jej pojawienia się :)





Akurat ostatnie wykonane przeze mnie zdjęcie okazało się być najlepszym :) A już miałem się zbierać i wtedy ta seria wyładowań doziemnych by mnie ominęła...



Czekam na więcej :)
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 160 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36252
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Lipiec 2022, 16:25   

Złośliwa, zdradliwa i mało atrakcyjna burza, ale coś z niej się udało złapać. Smutne, że 2*22 rok tylko taką "burzę" umiał dostarczyć.

W ogóle taka ciekawostka - trasa tych wieczornych burz 30.06 i nad ranem 1.07 była taka, że minęła niemal wszystkie synoptyczne stacje z Ogimetu. Miejscami naprawdę ładnie podlało.

Czekam na takie widoki w asyście gorącego i upalnego powietrza, a nie tak zdradliwego jak wtedy.....







_________________
Fan 2013 roku

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 126 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12224
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 9 Lipiec 2022, 19:34   

kmroz napisał/a:
Złośliwa, zdradliwa i mało atrakcyjna burza

I piszesz to dołączając tak piękne zdjęcia :?: :roll: Złośliwa - no może, ale mało atrakcyjna :?: Mam nadzieję, że w innych aspektach oceniania atrakcyjności jesteś mniej wybredny xD

Generalnie zgodziłbym się, ja też jestem za tym, by burze towarzyszyły przede wszystkim okresom ogólnie bardzo ciepłym. Ale tym razem priorytet był inny - fala upałów była już bardzo długa i przyniosła ekstremalne, rekordowe temperatury, a do tego było bardzo sucho. Złośliwością w tej chwili byłby dla mnie właśnie brak orzeźwienia, które na szczęście po tej burzy pozwoliło odpocząć. Upałów wystarczyło. Burze w sezonie 2021 były lepiej skorelowane z temperaturami, ale nie było wówczas takiej fali upałów jak teraz. Dało się znieść, ale tego wieczora potrzebowałem już ochłodzenia. Zresztą i to nie przyszło na stałe, bo po jednodniowej przerwie jeszcze się ociepliło i wrócił upał - tyle, że już na krótko.

Spośród Twoich zdjęć najbardziej urzekły mnie te, na których błyskawice dodatkowo oświetlają budynki i tak wpisują się w miejską scenerię :)
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
 
     
Bartek617 
Poziom najwyższy
Fan aeroklubu KTW :)



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 22 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sty 2020
Posty: 15637
Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Lipiec 2022, 14:29   

Zdjęcia mogą się podobać ;-) , ale ja się zniechęciłem do nocnych burz, zwłaszcza jeśli się pojawiają dosyć spory kawałek na wschód (między Niepołomicami a Bochnią), wtedy jakieś pojedyncze błyski stamtąd i do mnie nawet docierają... :cry: W ciągu dnia jest lepszy na nie czas i się też tak "nie niosą". ;-) Dla mnie obecność tych burz miała uzasadnienie, bo kończyła pewien bardzo ciepły epizod w pogodzie. ;-)
_________________
Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów. :(

Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam. :(

Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć. ;)

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. ;)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11