Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 46 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6817 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 22 Grudzień 2022, 10:58
Prognoza na tyle dni i ani jednego dnia z przymrozkiem ,aż mi się nie chce wierzyć. U mnie już jutro lekki przymrozek a we Wigilię nawet -2/3 stopnie. Niby Wieczorem Wigilię ma sypać śnieg a już następnego dnia znów deszcz więc co mi z tego. Chyba ,że idąc na pasterkę będzie przez kilka godzin lekko biało.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15823 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 22 Grudzień 2022, 18:02
Ta prognoza na początku to nieporozumienie , ale po świętach w sumie może się już dziać, co chce... Jakby o sobie zaczynały przypominać śnieżyce za ok. 4-5 dni i działoby się coś podobnego co przez ostatnie 2 tygodnie, to bym pomyślał, że pogoda jest naprawdę chamska... A tak, przynajmniej mało kto będzie pod koniec uważał, że okres świąt będzie najcieplejszy w tegorocznym grudniu (tzn. one okazałyby się przedbiegiem do największego ocieplenia).. Niestety biel jest w fazie znikania (trochę popłynęło z dachów domów, ale niektóre drzewa i krzaki wciąż są solidnie oblepione bielą), ale dziękuję okolicznym mieszkańcom, że porobili zaspy czy koleiny śnieżne- ten skurczysyn jednak tak całkowicie w najbliższych dniach nie popłynie. Istnieją szanse, że "definitywne niszczenie dzieła" potrwa jeszcze trochę po świętach.
Jak przez ostatnie dni przeklinałem wyjścia z domów, tak teraz mógłbym wyjść i pójść na jeden z wielu miejsc będących tzw. wygwizdowem (np. w stronę okolicznego kościoła i cmentarza). Tam jest jeszcze bardziej sielsko (ujawnia się jeszcze bardziej rześkie, wręcz chłodne powietrze) i pewnie jeszcze lepiej potrzyma pokrywa.
Co by nie pisać, to i tak sporo regionów (nie będących górskimi) dorobiła się już w zasadzie niemałego dobytku, jeśli chodzi o pokrywę śnieżną. Obecnie są takie zimy, że raczej trudno jest liczyć na więcej niż ok. 2 tygodnie tzw. pudru (przynajmniej na nizinach, na wyżynach jednak się tylko chyba w ostatnich latach udało w sezonach 2013/2014, 2015/2016 i 2019/2020- w pozostałych chłodniejszych [lub bardziej śnieżnych] sezonach biel na dłużej [lub w większych ilościach] zaszczycała swoją obecnością) , do tego zazwyczaj biel głównie się pojawia w trakcie stycznia (po Nowym Roku i 3 Królach). A w tym roku niektórzy przynajmniej doczekali się 2 tyg. z prawdziwą magią, do tego w grudniu (!). Nie zdziwiłbym się szczególnie, jakby się okazało, że to już koniec takich śnieżnych incydentów w tym sezonie zimowym (bo ochłodzenia zapewne się jeszcze liczne pojawią, natomiast prawdopodobnie w taką porównywalną wilgoć już raczej nie będą obfitować). Stacja od Krakowa prawdopodobnie już w obecnej chwili notuje najlepszą sumę PŚ od przeszło 10 sezonów (200-300+ cm za sezon stało się praktycznie rarytasem).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36323 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 23 Grudzień 2022, 13:14
Skoro nie na Boże Narodzenie, to niech na Wielkanoc będzie 50cm śniegu i tydzień po Wielkanocy też, bo znajomi mają wtedy ślub i przyda się do pięknych zdjęć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum